Wypadek pod oknem papieskim - nowe fakty

W wypadku poważne obrażenia odniosła 48-letnia obywatelka Wielkiej Brytanii. (fot. PAP/Jacek Bednarczyk)
PAP / apio

Pijany motocyklista, który w sobotę wieczorem w Krakowie potrącił kobietę na pasach i uciekał wjeżdżając w tłum modlący się pod oknem papieskim, nie miał prawa jazdy, a jego pojazd nie był ubezpieczony - ustaliła krakowska policja.

- Mężczyzna nie posiadał prawa jazdy, ponieważ utracił je za jazdę pod wpływem alkoholu - powiedziała w niedzielę Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Do wypadku doszło w sobotę wieczorem w centrum Krakowa. Jadący motorem ul. Grodzką w Krakowie 35-letni mężczyzna potrącił na przejściu dla pieszych kobietę. Przechodnie usiłowali go zatrzymać, ale motocyklista uciekał ul. Franciszkańską, wjeżdżając w tłum przed budynkiem kurii.

Pod oknem papieskim trwało spotkanie modlitewne z okazji 32. rocznicy wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża. Ludzie rozstępowali się i nikomu nic się nie stało. Motocyklista usiłował przejechać zatrzymującego go policjanta.

Jak powiedzieli świadkowie, motocyklista wpadł na krawężnik, uderzył motorem w słupek przed budynkiem krakowskiej kurii i przewrócił się. Wtedy został zatrzymany przez policję. Miał w organizmie 1,5 promila alkoholu.

W wypadku na pasach poważne obrażenia odniosła 48-letnia obywatelka Wielkiej Brytanii. Kobieta doznała złamania obu obojczyków i złamań oraz urazów w obrębie twarzy i czaszki. Trafiła do szpitala.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wypadek pod oknem papieskim - nowe fakty
Komentarze (3)
BT
byliśmy tam wczoraj
17 października 2010, 19:47
 juz od 15 była tam policja. czyzby coś szykowali? w tym miejscu ulica jest wyjątkowo waska (to informacja dla tych, którzy nie byli), poniewaz trwa budowa torów. jest tylko jeden pas a instalacja przed oknem tez zabierała sporo miejsca. ledwo mozna przejść, więc pijany na motorze to dziwny pomysł 
J
JUDA
17 października 2010, 18:29
+A ja proponuję jednak wprowadzić zabieranie pojazdów pijanym kierowcom...
G
Groszek
17 października 2010, 17:20
Jeżeli Ciebie to nie obchodzi, to nie czytaj takich artykułów. Dla mnie jest zastanawiające skąd bierze się tylu pijanych kierowców? Jeżeli kary są za niskie to należy ostrzej karać, ale nie odsiadką, ale dużą kasą. Nie ma kasy, to nasłać komornika i niech zabierze mu plazmę. Druga sprawa, to stosować prawo jednakowo dla każdego pijaka. B. często syn policjanta, prokuratora, czy innego vipa jest bezkarny, a rodziny ofiar muszą się jeszcze tłumaczyć, że oskarżają "niewinnego".