"Wywiązaliśmy się ze swoich zobowiązań, dotrzymaliśmy słowa"

(fot. PAP/Jacek Bednarczyk)
PAP / kw

Rząd wywiązał się ze swoich zobowiązań i dotrzymał słowa - powiedziała we wtorek premier Beata Szydło w Programie I Polskiego Radia, oceniając mijający rok rządów. Zapowiedziała, że przyszły rok będzie stał pod znakiem gospodarki i rozwoju.

"Dla mnie najistotniejsze jest to, że dotrzymujemy słowa, dotrzymujemy zobowiązań, które przyjęliśmy na siebie. W swoim expose rok temu pokazałam, jakie najważniejsze projekty zrealizujemy w tym roku, najpierw w ciągu pierwszych 100 dni, a potem całego roku. Dzisiaj mogę powiedzieć z satysfakcją, że wywiązaliśmy się z tych zobowiązań, dotrzymaliśmy słowa" - powiedziała szefowa rządu w radiowej Jedynce.

Jak mówiła, zostały wprowadzone m.in. ważne projekty prorodzinne, takie jak program "Rodzina 500 plus", podwyższenie płacy minimalnej czy darmowe leki dla seniorów, ale też przygotowany został przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego Plan Odpowiedzialnego Rozwoju.

Szefowa rządu podkreśliła, że sztandarowy program jej gabinetu w tym roku, to "500 plus". "Myśmy postawili w tym roku na to, żeby wprowadzać takie projekty ustaw, które przede wszystkim wspierają rodziny, niwelują różnice pomiędzy regionami, pomiędzy grupami społecznymi, wychodzimy z biedy, dajemy godne życie, stabilizację i bezpieczeństwo polskim rodzinom" - zaznaczyła.

Zapowiedziała, że program "500 plus" będzie wnikliwie analizowany, a minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska systematycznie robi podsumowanie tego programu. "Oczywiście będziemy też pewne korekty wprowadzali - jeżeli to będzie potrzebne" - zadeklarowała.

Premier zaznaczyła, że rząd zobowiązał się do rozliczania się ze swoich prac przed Polakami. We wtorek - zapowiedziała premier - ministrowie będą mówić o swoich osiągnięciach, ale też o porażkach. "Nie uniknęliśmy błędów, tak jak pewnie wszyscy, ale wyciągamy z nich wnioski" - powiedziała szefowa rządu.

We wtorek o godz. 10 w KPRM zaplanowano sprawozdanie z pracy rządu; przewidziane jest m.in. wystąpienie premier. Prezydent Andrzej Duda powołał rząd Beaty Szydło 16 listopada 2015 roku.

Zdaniem premier Szydło, rząd świetnie sobie poradził m.in. przy organizacji takich wydarzeń, jak Światowe Dni Młodzieży i szczyt NATO. "Pokazaliśmy, że potrafimy sprawić, żeby Polacy czuli się bezpiecznie" - podkreśliła. Szydło oceniła, że rząd PiS w ciągu ostatniego roku zrobił więcej dla Polaków, niż rząd PO-PSL przez 8 lat.

Zapowiedziała, że przyszły rok będzie stał pod znakiem gospodarki i rozwoju. "Jeżeli chcemy prowadzić ambitną politykę społeczną i prorodzinną, a chcemy i nie wycofujemy się z tego, to musimy mieć ten drugi filar, którym jest rozwój i trzeci filar, którym jest bezpieczeństwo" - zaznaczyła.

Nawiązując do tego, że rząd ma we wtorek wysłuchać informacji wicepremiera Morawieckiego o przygotowanej "Konstytucji dla biznesu", premier powiedziała, że będzie to zbiór rozwiązań i projektów ustaw, które mają za cel ułatwić polskim przedsiębiorcom prowadzenie biznesu.

Z drugiej strony - zaznaczyła - nowe rozwiązania mają tak ukierunkować rozwój Polski, by można było myśleć o budowaniu nowoczesnej technologii, reindustrializacji, "powrocie do polskiego produktu produkowanego w Polsce" i o wspieraniu firm, które w Polsce chcą prowadzić działalność.

"Dzisiaj musimy - analizując też wyniki tegoroczne - myśleć o tym, by przyspieszyć inwestycje, by wzrost był szybszy, bo jest dużo rzeczy przed nami, które będą wymagały wsparcia finansowego ze strony państwa" - powiedziała premier. W tym kontekście wymieniała m.in. modernizację armii i policji, reformę systemu ochrony zdrowia, reformę systemu edukacji.

"Na wszystkie te projekty, oczywiście musimy mieć zabezpieczenie finansowe. Polska musi się szybciej rozwijać" - powiedziała premier Szydło.

Pytana o plany dotyczące wprowadzenia jednolitego podatku szefowa rządu powiedziała, że analizowane są w tej chwili ostatnie elementy zmiany systemu podatkowego, którą przygotował minister Henryk Kowalczyk i również wicepremier Morawiecki. Podkreśliła, że założenie rządu jest takie, że podatki muszą być "proste i sprawiedliwe". Ponadto - zaznaczyła - rozwiązana musi być kwestia kwoty wolnej od podatku.

Premier powtórzyła, że do końca roku rząd ogłosi decyzję, czy jednolity podatek zostanie wprowadzony, czy też będzie jeszcze pracował nad innymi rozwiązaniami systemu podatkowego. "Wprowadzimy go tylko wówczas, kiedy on spełni tę zasadę: (podatki) proste, sprawiedliwe i nieuderzające w przedsiębiorców" - powiedziała szefowa rządu.

Pytana, czy będzie możliwe, aby przy przechodzeniu na emeryturę liczył się także staż pracy, premier powiedziała: "Wracamy do poprzedniego wieku emerytalnego, bo to było (nasze) zobowiązanie. Poprzedni rząd bez konsultacji, bez uzgodnień, wyrzuciwszy głos strony społecznej, na siłę wprowadził te rozwiązania (podwyższające wiek emerytalny). W tej chwili odchodzimy od stażu pracy, który nie będzie tutaj ważny. To jest po prostu powrót do poprzedniego wieku (emerytalnego)".

Sejm na rozpoczynającym się we wtorek posiedzeniu będzie m.in. kontynuował pracę nad prezydenckim projektem ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. W połowie stycznia b.r. sejmowa komisja polityki społecznej przeprowadziła wysłuchanie publiczne projektu, podczas którego związki zawodowe opowiadały się za wprowadzeniem dodatkowego kryterium - stażu pracy - pozwalającego na przechodzenie na emeryturę.

Premier powiedziała we wtorek, że obecnie prowadzone są prace nad analizą systemu emerytalnego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, które mają być zakończone do końca roku. "Pewnie w przyszłym roku trzeba będzie zastanowić się już nad różnego rodzaju problemami, które pojawiają się w związku z systemem emerytalnym" - powiedziała szefowa rządu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Wywiązaliśmy się ze swoich zobowiązań, dotrzymaliśmy słowa"
Komentarze (4)
15 listopada 2016, 12:08
"Wracamy do poprzedniego wieku emerytalnego, bo to było (nasze) zobowiązanie. Poprzedni rząd bez konsultacji, bez uzgodnień, wyrzuciwszy głos strony społecznej, na siłę wprowadził te rozwiązania (podwyższające wiek emerytalny). W tej chwili odchodzimy od stażu pracy, który nie będzie tutaj ważny. To jest po prostu powrót do poprzedniego wieku (emerytalnego)". --------------- Oczywiście, wracamy do poprzedniego wieku emerytalnego i głodowych emerytur. Ale rządząca elita będzie mogła wprowadzić i potem piać nad sobą z zachwytu, program Emeryt+, dzięki któremu emeryta będzie stac na zakup pampersów, bułeczek i mleka bez potrzeby zaciągania pozyczek i kredytów-chwilówek.
15 listopada 2016, 11:52
Szydło oceniła, że rząd PiS w ciągu ostatniego roku zrobił więcej dla Polaków, niż rząd PO-PSL przez 8 lat. --------- Całkowicie się zgadzam. Takiej degradacji znaczenia Polski, która z europejskiego mainstreamu została zepchnięta do Europy Wschodniej, to nie tylko poprzednia koalicja, ale żaden rząd po obaleniu władzy komunistów nie może sie pochwalić.  Partyjna elita wychwala sama siebie, jest z siebie zadowolona, co myślą Polacy ich niewiele interesuje. Władza dała zasiłki ze środków wypracowanych przez poprzednie rządy, i naród ma byc zadowolony, Sprawy publiczne zostawić mądrzejszym i godniejszym.
JM
Jan Młynarczyk
15 listopada 2016, 11:05
"...Partia kieruje, a rząd rządzi [...] Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej..." Edward Gierek
Lucjan Drobosz
15 listopada 2016, 10:14
"Wywiązaliśmy się ze swoich zobowiązań, dotrzymaliśmy słowa". Już? Po roku, wywiązali się ze zobowiązań? Jakoś te rachunki mi się nie zgadzają. Że zacytuję panią premier, gdy komentowała twierdzenie Macierewicza o sprzedaży 'Minstrali' za 1$. - ".. To taki lapsus językowy.."