Za "agenta śpiocha" ocenią go biegli psychiatrzy

To jest szykana niemająca najmniejszych podstaw, ale przede wszystkim to ma aspekty polityczne" - podkreślił Kaczyński. (fot. PAP/Paweł Kula)
PAP / slo

Sąd, który prowadzi proces karny, wytoczony Jarosławowi Kaczyńskiemu przez b. szef MSWiA Janusza Kaczmarka, zdecydował, że zasięgnie opinii biegłych psychiatrów w sprawie oskarżonego. Według Kaczyńskiego postanowienie sądu jest "skandaliczne".

Kaczmarek wytoczył prezesowi PiS proces za pomówienie go określeniem "agent śpioch".

DEON.PL POLECA

- W połowie czerwca Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy wydał postanowienie o dopuszczeniu dowodu z opinii dwóch biegłych lekarzy psychiatrów celem odpowiedzi na pytanie, czy stan zdrowia psychicznego oskarżonego pozwala na udział w postępowaniu sądowym"- poinformował PAP we wtorek wydział prasowy Sądu Okręgowego w Warszawie.

- Widzę, że paniczny strach PO przed przegranymi wyborami prowadzi już tych panów do metod z czasów komunistycznych i to nie w Polsce a w Związku Sowieckim - dodał.

Według niego, jest to "próba ucieczki przed perspektywą odpowiedzialności za to, co w Polsce się dzieje w ciągu tych czterech lat". Podkreślił, że choć PiS nie zamierza po wygranych wyborach "prowadzić z nikim wojny", to "będzie stosować prawo". - I wszelkiego rodzaju afery, sprawa smoleńska, to wszystko będzie rozliczone i ci panowie się panicznie tego boją i są dzisiaj gotowi do wszystkiego, także do takich aktów - powiedział Kaczyński.

O postanowieniu sądu pierwsza poinformowała TVN24. Proces, który ma toczyć się przed stołecznym sądem rejonowym, został wytoczony Kaczyńskiemu przez Kaczmarka za pomówienie go przez prezesa PiS określeniem "agent śpioch". W końcu kwietnia warszawski sąd okręgowy uchylił wcześniejszą decyzję sądu rejonowego o umorzeniu tej sprawy i nakazał prowadzić ten proces.

Na początku czerwca media poinformowały, że sąd rejonowy zwrócił się do prezesa PiS z pytaniami mającymi ustalić, czy będzie on w stanie odpowiadać w procesie ze względu na stan zdrowia psychicznego. Zarządzenie sądu miało zostać wydane - jak wynikało z ujawnionych dokumentów - "wobec treści publicznych wypowiedzi oskarżonego Jarosława Kaczyńskiego odnoszących się do kwestii jego stanu psychicznego i skutków przyjmowanych środków farmakologicznych". Chodziło o wypowiedzi w wywiadach udzielonych przez Kaczyńskiego tygodnikowi "Newsweek" i portalowi Onet.pl.

Sąd w swoim zarządzeniu z końca maja - jak ujawniono w mediach - zawarł cztery pytania: po pierwsze jak nazywają się leki, które przyjmował Kaczyński po 10 kwietnia 2010 roku; po drugie: jaki lekarz przepisał mu te lekarstwa; po trzecie: czy Jarosław Kaczyński również teraz przyjmuje środki, które oddziałują na psychikę. I po czwarte: czy lider opozycji wcześniej już korzystał z porady psychologa, neurologa lub psychiatry, a także czy obecnie z takich porad korzysta.

Wówczas rzecznik PiS Adam Hofman zaznaczył, że w związku z "dziwną i niespotykaną praktyką" partia zdecydowała się na upublicznienie odpowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, którą skierował do Sądu Rejonowego. Kaczyński informował w niej sąd, że otrzymywał leki zgodne z zaświadczeniem lekarskim. Dodawał, że zostały mu przepisane przez Wojskowy Instytut Medyczny 10 kwietnia 2010 roku. Lider PiS zaprzeczył też jakoby nadal brał leki, które oddziałują na psychikę. Poinformował również sąd, że nie korzystał z porady psychologa, neurologa lub psychiatry.

- Sam przebieg procesu oraz fakt, iż w tej sprawie sąd występuje z takimi pytaniami budzi głębokie wątpliwości i pytania o intencje sądu. Niezrozumiałe jest również, dlaczego pytania sądu znalazły się w rękach dziennikarzy. Niektórym obserwatorom życia publicznego takie działania mogą przypominać historię "szafy Lesiaka" - mówił wtedy rzecznik PiS.

Dodał, że "dla wielu Polaków nie jest niczym dziwnym, że po stracie najbliższych zażywają leki uspokajające". - Jarosław Kaczyński stracił w katastrofie smoleńskiej brata i bratową oraz wielu przyjaciół i wieloletnich współpracowników. Dodatkowo matka Jarosława Kaczyńskiego była wówczas w krytycznym stanie medycznym. Po zaleceniach lekarzy Jarosław Kaczyński przyjmował leki uspokajające - informował Hofman.

Proces karny dotyczy wypowiedzi z 2008 r. - prezes PiS powiedział, że Kaczmarek "to był po prostu człowiek drugiej strony, jak to niektórzy nazywają - taki "śpioch". - To jest nawiązanie do agenta śpiocha. Ktoś przez wiele lat nie wypełniał swojej funkcji, potem dostaje sygnał i zaczyna pracować jako agent - dodał.

W prywatnym akcie oskarżenia Kaczmarek zarzucił Kaczyńskiemu, że pomówił go w mediach o właściwości, które "mogą poniżyć go w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danej działalności". Artykuł 212 par. 2 Kodeksu karnego przewiduje za taki czyn grzywnę, karę ograniczenia wolności albo do roku więzienia. Zgodnie z nim nie popełnia przestępstwa ten, kto "rozgłasza prawdziwy zarzut dotyczący postępowania osoby pełniącej funkcję publiczną lub służący obronie społecznie uzasadnionego interesu".

Trwa już cywilny proces wytoczony przez Kaczmarka za te same słowa prezesowi PiS (na wniosek pozwanego jest on niejawny). Kaczmarek żąda od pozwanego oświadczenia, w którym Kaczyński wyrazi "szczery żal" i przeprosi Kaczmarka "za postawienie nieprawdziwych zarzutów, że tkwi w układzie, utrudnia śledztwa prowadzone przez organy ścigania" oraz za "znieważające nazwanie go agentem śpiochem". Miałby też wpłacić 10 tys. zł na Caritas. Pozwany wnosi o oddalenie pozwu. Ciąg dalszy tego procesu - we wrześniu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Za "agenta śpiocha" ocenią go biegli psychiatrzy
Komentarze (24)
A
a
24 czerwca 2011, 10:35
Pana wypowiedzi maja charater prowokacji. Nie dam sie sprowokowac! W rzeczywistosci sam Pan sobie odpowiada na pytania, probuje wykazac, ze slowo TAKIM nie jest synonimem TEGO TYPU,   swiadomie  podjal Pan decyzje o prowokowaniu. Tym samym zamykam dyskusje.  Decyzja p. Jablonskiego jest kompromitujaca! ~"a": 1. o jakim wyroku piszesz? wyrok jeszcze nie zapadłł. Pisze o decyzji a nie wyroku. Nie, w poście z 2011-06-23 21:54:54 wyraźnie piszesz o wyroku: Drapanie sie skrobaczka po plecach jest bardziej logiczna odpowiedzia po takim wyroku. 2. jakie to "koncesje", z uwagi na które zawód sędziowski dziedziczy coś po minionym systemie? Koncesje na co? To jest zawod koncesjonowany, przyzwolenie, decyzja przyzwalajaca, decyzja administracyjna. Jeśli już, to nie decyzja administracyjna, tylko postanowienie Prezydenta Rzeczypospolitej (art. 142 w związku z art. 143 ust. 3 pkt. 17 Konstytucji). OK, rzeczywiście pierwszy-lepszy człowiek z ulicy nie może zostać sędzią. Tylko jak to się ma do "dziedziczenia wiele po tamtym systemie"?
M
minimax
24 czerwca 2011, 03:02
~"a": 1. o jakim wyroku piszesz? wyrok jeszcze nie zapadłł. Pisze o decyzji a nie wyroku. Nie, w poście z 2011-06-23 21:54:54 wyraźnie piszesz o wyroku: Drapanie sie skrobaczka po plecach jest bardziej logiczna odpowiedzia po takim wyroku. 2. jakie to "koncesje", z uwagi na które zawód sędziowski dziedziczy coś po minionym systemie? Koncesje na co? To jest zawod koncesjonowany, przyzwolenie, decyzja przyzwalajaca, decyzja administracyjna. Jeśli już, to nie decyzja administracyjna, tylko postanowienie Prezydenta Rzeczypospolitej (art. 142 w związku z art. 143 ust. 3 pkt. 17 Konstytucji). OK, rzeczywiście pierwszy-lepszy człowiek z ulicy nie może zostać sędzią. Tylko jak to się ma do "dziedziczenia wiele po tamtym systemie"?
OP
oto Polska
23 czerwca 2011, 23:44
hotnews.pl/artpolska-1544.html
A
a
23 czerwca 2011, 22:28
~"a": 1. o jakim wyroku piszesz? wyrok jeszcze nie zapadłł. Pisze o decyzji a nie wyroku. Wyrok owszem zapadal w wielu sprawach, ktorych nie poruszylem, bo sa przypominane w wypowiedziach poprzednikow.  2. jakie to "koncesje", z uwagi na które zawód sędziowski dziedziczy coś po minionym systemie? Koncesje na co? To jest zawod koncesjonowany, przyzwolenie, decyzja przyzwalajaca, decyzja administracyjna.  Mam nadzieje, ze nie pozostawiam wiecej watpliwosci, ale jeszcze przez chwile pozostane na portalu.
G
Gość
23 czerwca 2011, 22:04
" Polska nierządem stoi". Dzisiejsza polska rzeczywistość jest dowskonałą "kontynuacją" tej tezy.   Dla katolika polaka-katolika jedyna nadzieja , że Pan Bóg jednakowo dba o mądrych, jak i o idiotów.
M
minimax
23 czerwca 2011, 22:00
~"a": 1. o jakim wyroku piszesz? wyrok jeszcze nie zapadłł.         2. jakie to "koncesje", z uwagi na które zawód sędziowski dziedziczy coś po minionym systemie? Koncesje na co?
A
a
23 czerwca 2011, 21:54
 To jest po prostu skandal. Krotkie rzady PiS byly najlepsze w ostatniej dekadzie. Pan Kaczmarek byl czescia tzw. ukladu, co pokazaly kamery przemyslowe. Urzad sedziowski nie tylko dezawuuje sie wydajac takie decyzje, ale wrecz osmiesza. Hermetyczny zawod sedziowski jest obciazony scheda po komunizmie, z uwagi na koncesje dziedziczy wiele po tamtym systemie. Powiem wprost MAM DO URZEDU SEDZIOWSKIEGO STOSUNEK AMBIWALENTNY, a do jego kazuistycznych wyrokow wrecz pogardliwy. Proba budowania autorytetu urzedu sedziowskiego z wykorzystaniem osoby p. Jablonskiego to jakis absurd. Drapanie sie skrobaczka po plecach jest bardziej logiczna odpowiedzia po takim wyroku.
Martino
23 czerwca 2011, 18:30
Podziwiam odwagę sędziego Jabłońskiego, który na pewno spodziewał się, jak decyzja, którą podjął, zostanie przyjęta przez zwolenników J. Kaczyńskiego, i na jakie oszczerstwa w związku z tym sam się naraża, a jednak nie wycofał się z decyzji, którą uznał za słuszną, a która mieści się w granicach przewidzianych w przepisach procedury karnej (art. 202 par. 1 k.p.k.). Panie Sędzio, życzę wytrwałości w pełnieniu tego zaszczytnego urzędu i służbie sprawiedliwości, która jest "ostoją mocy i trwałości Rzeczypospolitej".   Zamieszczone poniżej komentarze najdobitniej przekonują, jak wielką wartością jest niezależność sądów i niezawisłość sędziów, i jak dla obrony demokratycznego porządku prawnego zasady tej powinniśmy strzec jako stanowiącej jeden z jego fundamentów.   I jeszcze mam nadzieję pomocna uwaga dla J. Kaczyńskiego: na postanowienie sądu w przedmiocie dopuszczenia dowodu z opinii biegłych, w tym biegłych psychiatrów, zażalenie nie przysługuje (postanowienie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 24 września 2008 r., I AKz 716/08, "Prokuratura i Prawo" - wkładka, 2009 r., Nr 7-8, poz. 47). Lepiej będzie, jak Pan swoje "odwołanie" cofnie, bo i tak Sąd Okręgowy pozostawi je bez rozpoznania, a najpewniej już prezes Sądu Rejonowego odmówi jego przyjęcia (art. 429-430 k.p.k.).
B
Brook
23 czerwca 2011, 18:13
Wysłanie Jarosława Kaczyńskiego , przez sędziego Macieja Jabłońskiego na badania psychiatryczne stawia tego sędziego w galerii hańby polskiego sądownictwa(...) Gołym okiem widać , że te działania nie przynoszą pożądanych rezultatów. Stąd wprzęgnięcie do tej machiny sędziów. . No i kolejny na badania!!!!Hańbą jest to co ty wypisujesz nie znając ludzi ani motywów porównujesz ich do komunistycznych siepaczy.Przez takich jak ty Polacy nie odważą się powierzyć władzy PiSowi.Wyrządacie wodzowi niedźwiedzią przysługę Dlaczego tak Cię przeraża wizja przegranej PiS a najbliższych wyborach? Czytając Twoje wcześniejsze wypowiedzi dziwi mnie Twoja nagła troska o Kaczyńskiego i PiS. "Niedźwiedzia" to robił Tusk z Putinem w Smoleńsku. Pamiętasz?
B
Brook
22 czerwca 2011, 20:36
Wysłanie Jarosława Kaczyńskiego , przez sędziego Macieja Jabłońskiego na badania psychiatryczne stawia tego sędziego w galerii hańby polskiego sądownictwa, wśród takich sędziów jak Stefan Michnik czy Mieczysław Widaj. W latach 50 – tych eliminowano przeciwników dosłownie, skazując ich na śmierć. Sędzia Jabłoński jest bardziej „ludzki” chce pokazać , że z liderem największej partii opozycyjnej i przeciwnikiem politycznym obecnego układu jest „coś nie tak”. To , że decyzja sędziego Jabłońskiego jest sprzeczna z orzecznictwem SN i , że sprawa Kaczyński versus Kaczmarek z 2008 ma się nijak do 2010 roku jest tylko drobnym szczegółem , na który sędzia nie zwraca uwagi. Ciekawe czy sędzia sam to wymyślił czy ktoś mu podpowiedział. Sędziowie są ponoć niezawiśli , ale w tym wypadku mam duże wątpliwości. Pasuje to bardziej do zdezawuowania lidera opozycji przed zbliżającymi się wyborami. Metody żywcem wzięte z ZSRR gdzie z opozycyjnych działaczy robiono wariatów diagnozując u nich schizofrenię bezobjawową. Coś się źle dzieje w polskich sądach. Skazanie bacy na dwa lata za produkcję oscypków bez licencji, ucznia z Lipna za wymalowanie antyrządowego napisu czy sprawa Kaczyńskiego świadczy wręcz o zapaści sądów. Z kolei posługiwanie się wymiarem sprawiedliwości do walki z opozycją świadczy o bezsilności obecnej ekipy. Pomimo niesłychanego ataku na Jarosława Kaczyńskiego ze strony przyjaciół z telewizji , mediów , dyżurnych ałtorytetów, propagandzistów udających dziennikarzy , różnych wesołków, dezawuowanie i ciągłe ośmieszanie PiS i Jarosława Kaczyńskiego, niespełniło wyznaczonego celu. Gołym okiem widać , że te działania nie przynoszą pożądanych rezultatów. Stąd wprzęgnięcie do tej machiny sędziów. Ostatni odwód został rzucony do walki. Te nerwowe ruchy jednoznacznie pokazują to ,że JK jest zwycięzcą, a strach przed wygranymi przez ugrupowanie JK wyborów doprowadza do coraz bardziej nerwowych ruchów obecnie rządzącą ekipę.
A
atyPOda
22 czerwca 2011, 19:58
"W Polsce mamy nieustanną nagonkę na opozycję - stwierdził Bronisław Wildstein. - Teraz przekroczono kolejną granicę. (...) Sądzę niestety, że środowiska prawnicze, te korporacje, są związane z establishmentem i działają na niekorzyść opozycji. Widzimy to cały czas, widzimy tę nierównowagę i niesymetryczność. (...) Nie mamy żadnej równości wobec prawa". Widzieliśmy to wielokrotnie w ciągu ponad dwudziestu lat. Jednak nagromadzenie tych nieprawości, kłamstw i manipulacji w czasie rządów Donalda Tuska przekroczyło poziom wytrzymałości w takim stopniu, że trzeba mówić jednoznacznie: MAMY JUŻ TEGO DOŚĆ.
G
Groszek
22 czerwca 2011, 16:02
Sędzia Maciej Jabłoński, który wysłał na badania psychiatryczne Jarosława Kaczyńskiego, wydał wyrok skazujący dziennikarkę „Gazety Polskiej” Dorotę Kanię w procesie z byłym funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa płk. Ryszardem Bieszyńskim. Ten sam sędzia w 2007 r. nakazał przyprowadzić na salę sądową przez policję redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” Tomasza Sakiewicza i Katarzynę Hejke. Sąd uznał, że dziennikarze przedstawili niewystarczające dla niego powody nieobecności na rozprawie. Proces dotyczył prywatnego aktu oskarżenia z artykułu 212 złożonego przez telewizję TVN, która ostatecznie wycofała się z tego procesu. W ubiegłym roku sędzia Jabłoński skazał Dorotę Kanię w procesie wytoczonym jej przez pułkownika SB, a później UOP i ABW - płk. Ryszarda Bieszyńskiego. Tekst ukazał się w 2007 r. w tygodniku „Wprost”, gdzie wówczas pracowała Dorota Kania, i dotyczył m.in. związków SB z mafią. Co ciekawe, sędzia Maciej Jabłoński orzekał w procesie, który z artykułu 212 wytoczył Dorocie Kani były szef MSWiA Janusz Kaczmarek za tekst opublikowany także w tygodniku „Wprost”, a dotyczący „agenta-śpiocha”. W tym procesie Dorota Kania została uniewinniona. Warto czasami poczytać w necie, by wiedzieć kto jest kto w Polsce.
B
Brook
22 czerwca 2011, 15:37
Polski wymiar sprawiedliwości nie trzeba wyśmiewać. Takimi cudacznymi decyzjami on sam się ośmiesza.
BM
Barbara Magdalena
22 czerwca 2011, 15:10
Oczywiście, że to skandal i dalszy ciąg nękania i poniżania szefa opozycji! Ale opozycję i jej zwolenników poniżać przecież można. Można nawet za to zostać uhonorowanym (patrz: przypadek niejakiego wojewódzkiego). Tak, tak - to jest bardzo dobrze widziane! Dla równowagi powiem, że uważałabym również za skandal, gdyby zażądano badań psychiatrycznych Donalda Tuska pod kątem cierpienia na psudologia phantastica - chociaż po ilości kłamstw, które padły z jego ust, dałoby tu się znaleźć lepsze uzasadnienie.
A
AdamIKiss
22 czerwca 2011, 13:55
Przesadą w tej sprawie jest postanowienie sądu rejonowego, który traktuje Kaczyńskiego jak zwyklego obywatela, a nie prezesa partii opozycyjnej. Ale co chciałeś powiedzieć?
O
obserwator
22 czerwca 2011, 12:56
No pięknie, na każdego znajdą się jakieś "papiery"... nawet nieprawdziwe (zwłłaszcza nieprawdziwe!) A Wy kochani PO-cynicy, nie bądźcie tacy do przodu, bo jak palniecie coś nie po myśli ukochanej przez Was platformy - to Was Wasza ukochana władza zamknie jak - antyKomora i stadiony :))) zostaniecie sami , a samemu to mozna się najwyżej ogolić... No cóż możesz wypowiedź wodza uważać za przejaw geniuszu nie do zrozumienia przez maluczkich , twoja sprawa i nie wkurzj się aż tak bardzo podobnie debilnych wypowiedzi nie brakuje także w PO.y była jasność poddawanie wodza badaniom psychiatrycznym uważam za przesadę.
S
ska
22 czerwca 2011, 12:46
No pięknie, na każdego znajdą się jakieś "papiery"... nawet nieprawdziwe (zwłłaszcza nieprawdziwe!) A Wy kochani PO-cynicy, nie bądźcie tacy do przodu, bo jak palniecie coś nie po myśli ukochanej przez Was platformy - to Was Wasza ukochana władza zamknie jak - antyKomora i stadiony :))) zostaniecie sami , a samemu to mozna się najwyżej ogolić...
O
obserwator
22 czerwca 2011, 12:25
 Rzeczywiście stwierdzenie prezesa na poziomie poddającym w wątpliwość jego poczytalność , ale w naszej polityce padają nawet głupsia
A
AdamIKiss
22 czerwca 2011, 10:52
Mozliwości takowych brak w demagogicznym matrixe. :-) Nie upraszczajmy możliwości jest wiele: - inteligentny grafoman (uszczypliwie komentuje co popadnie) - pożyteczny idiota (wierzy w to co pisze, szkodzi wrogom Partii, chociaż nie popiera jej celów) - płatny komentator (temu zaprzecza więc mu wierzymy) - komentator ochotnik (młodzieżowy lub jeszcze z dawnych zasobów kadrowych) Do dyskusji wnosi dużo jadu i mało konkluzji :-) Ubarwia obraz komentatorów i obrzydza PiS ;-) Jest tak zwanym "niezależnym autorytetem" (proszę nie załączać listy tych autorytetów).
JF
jarek frycz staruch
22 czerwca 2011, 07:58
@kleofas Wreszcie ktoś to głośno powiedział Prawdziwy Polak ,patriota i katolik!a każdy kto się z takim nie zgadza to szuja innej możliwości nie ma .Alboś z wodzem alboś szuja!Przemyśl to adamajkis
T
tak
21 czerwca 2011, 23:56
@kleofas Wreszcie ktoś to głośno powiedział
K
kleofas
21 czerwca 2011, 23:18
 RE: adamajkis. Znaczy alboś jełop albo szuja. Innych możliwości brak. 
S
Sławek
21 czerwca 2011, 22:48
 Do SKORPION 66. Jest jeszcze gorzej. Reżim bolszewicki był cały czas i jest w sądach, prokuraturach, policji, służbach specjalnych czy wojsku. Nastepują zmiany pokoleniowe, ale w ramach tych samych rodzin, czyli wszystko po staremu. Najlepszy przyklad to mordercy i zdrajcy Jaruzelski i Kiszczak, którzy przez "sądy" są ciągle uznawani za niewinnych. Trudno się temu dziwić skoro sądzą ich "sędziowie" którzy właśnie Jaruzelskiemu i jego huncie zawdzięczają nominacje. A przy okazji; władza sądownicza w Polsce jest całkowicie niedemokratyczna. My obywatele nie mamy żadnego wpływu na to kto zostaje sędzią. Nie mamy też możliwości odwołać sędziego, nawet gdy jest zbrodniarzem. Musimy tylko płacić na nich i podporządkowywać się ich władzy. Najwyższy czas to zmienić.
S6
SKORPION 66
21 czerwca 2011, 19:22
REŻIM STALINOWSKI POWRACA W CZYSTEJ FORMIE!!! TO BYŁO DO PRZEWIDZENIA, GDY DO WŁADZY DOSTALI SIĘ CI, CO OBALALI RZĄD JANA OLSZEWSKIEGO....JEŻELI JESZCZE KTOŚ PRZYTOMNIE MYŚLĄCY MIAŁ WĄTPLIWOŚCI TO TERAZ POWINIEN SIĘ POZBYĆ ZŁUDZEŃ! PAMIĘTAJCIE, GDY WŁADZA UZNA, ŻE JESTEŚCIE JEJ PRZECIWNI TO SKOŃCZYCIE W WARIATKOWIE! TO WAM ZAPEWNIA PO, ZE STEFANEM NIESIOŁOWSKIM I SLD Z RYSZARDEM KALISZEM....WITAJCIE W LATACH 50 tych.