Zagranie Putina? Kolejne embargo dla Polski

(fotr. EPA/ALEXEY DRUZHINYN )
ITAR-TASS / PAP / slo

Rosyjska Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) może nałożyć embargo na dostawy owoców, warzyw i jagód z Polski ze względu na niezadowalający poziom bezpieczeństwa tych produktów - podaje we wtorek ITAR-TASS.

Możliwość zakazu "jest związana z niezadowalającym zapewnieniem bezpieczeństwa fitosanitarnego polskich produktów ogrodniczych dostarczanych do Rosji" - pisze rosyjska agencja, powołując się na komunikat Rossielchoznadzoru.

Według danych Rossielchoznadzoru polskie produkty "w wielu przypadkach" stanowiły zagrożenie dla zdrowia rosyjskich konsumentów "w związku ze znacznym przewyższeniem dopuszczalnych maksymalnych norm dotyczących zawartości pestycydów i obecności azotanów" - podaje ITAR-TASS.

Według tej agencji szef Rossielchoznadzoru Siergiej Dankwert zwrócił się do polskiego ministra rolnictwa Marka Sawickiego "z prośbą o wydanie poleceń w celu zmiany na lepsze obecnej sytuacji".

DEON.PL POLECA

"Brak działań zmusi Rossielchoznadzor - w celu ochrony terytorium Rosji przed zagrożeniami fitosanitarnymi - do rozpatrzenia kwestii wprowadzenia czasowych ograniczeń na wwożenie na terytorium kraju produkcji wysokiego ryzyka fitosanitarnego z Polski, w tym przez kraje trzecie" - cytuje ITAR-TASS komunikat rosyjskich służb.

Minister rolnictwa Marek Sawicki poinformował PAP, że resort nie otrzymał żadnego listu w tej sprawie. Nie było sygnału od rosyjskich służb fitosanitarnych o nieprawidłowościach w handlu owocami i warzywami.

Agencja ITAR-TASS podaje, że według rosyjskich statystyk ogólna wartość eksportu owoców i warzyw z Polski do Rosji przewyższa rocznie 1 mld euro.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zagranie Putina? Kolejne embargo dla Polski
Komentarze (2)
A
ArturZ
23 kwietnia 2014, 08:57
Nie tylko "Słoneczko Perwuwiańskie" skakało do gardła Rosji, politycy innych prati również z chęcią i uśmiechem krytykowali Rosję i dzielną piersią bronili Ukrainy, niestety przykłądem są Niemcy, którzy pogrozili trochę palcem mrugając porozumiewawczo do Rosji. Te kraje , które "siedziały" cicho dalej handlują z Rosją. A teraz nawet UE nie chce nas bronić. We wszystkim chodzi o biznes, pieniądze, handel. Pilnujmy swojego nosa, dosyć Nasz kraj wycierpiał podczas wojen. NAjwyższy czas nie starać się pokazywac innym jakim walecznym narodem jesteśmy. Jesteśmy pudlem Europy i dostajemy po mordzie od większych i silniejszych. Teraz politycy siedzą cicho, niewidzę tych samych walecznych piersi bronoących naszego handlu, teraz te osoby szukają winy w innych.
A
adsenior
23 kwietnia 2014, 08:32
Machać szabelką, szczekać i ujadać jak kundle, na rozkazy płynące z zewnątrz, no nuże "słoneczko peruwiańskie" i twoja świta, na Rosję i Putina! Całkowicie utracimy ten rynek zbytu, który skwapliwie podejmując starzy członkowie UE, wydmuchają Polskę bez mydła. Machać szabelką, szczekać i ujadać jak kundle, na rozkazy płynące z zewnątrz, no nuże "słoneczko peruwiańskie" i twoja świta, na Rosję i Putina! Całkowicie utracimy ten rynek zbytu, który skwapliwie podejmując starzy członkowie UE, wydmuchają Polskę bez mydła.