Zażalenie na umorzenie ws. śmierci Blidy
Zażalenie na postanowienie o umorzeniu postępowania w sprawie nacisków na prokuratorów i tzw. wątku politycznego śledztwa ws. śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy skierowała do łódzkiej prokuratury okręgowej pełnomocnik rodziny Blidów, mec. Stanisława Mizdra.
Mec. Mizdra powiedziała w poniedziałek PAP, że jej zażalenie dotyczy umorzenia trzech z kilkunastu wątków w tej sprawie. W jej ocenie postępowanie w tym zakresie wymaga pogłębienia, co umożliwi prawidłową ocenę zdarzeń.
Dwa tygodnie temu łódzka prokuratura umorzyła śledztwo w wątku prokuratorów i nacisków na nich ze strony polityków i przełożonych. Śledczy badali m.in. prawidłowość decyzji katowickich prokuratorów w sprawie wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów Blidzie i o jej zatrzymaniu oraz ewentualnych nacisków na prokuratorów ze strony polityków i przełożonych.
Prokuratura przyznała, że stwierdzono co prawda, że "nadzór służbowy nad postępowaniem prokuratury katowickiej był szczególnie intensywny, a o sprawie informowany był nawet ówczesny premier", to jednak te ustalenia nie dały podstaw do przyjęcia, że doszło do popełnienia przestępstwa. W ocenie łódzkich śledczych prokuratorzy samodzielnie podejmowali decyzje, które uważali za słuszne i służące realizacji celów śledztwa.
Mec. Stanisława Mizdra powiedziała PAP, że nie zgadza się z umorzeniem trzech wątków w tej sprawie. Jej zażalenie dotyczy m.in. niezasadnego - jej zdaniem - wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów i zatrzymaniu Barbary Blidy oraz sprawy nacisków przełożonych na prowadzących śledztwo. Pełnomocnik rodziny Blidów nie zgadza się także z umorzeniem wątku dotyczącego przekroczenia uprawnień przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro podczas jego wystąpienia w Sejmie 25 kwietnia 2007 roku. Jej zdaniem ówczesny minister naruszył wówczas dobre imię Barbary Blidy.
"Uważam, że postępowanie w tych sprawach wymaga pogłębienia dla prawidłowej oceny wydarzeń. Nie chcę mówić o szczegółach, bo najpierw z moim stanowiskiem powinien zapoznać się prokurator" - wyjaśniła mec. Mizdra.
Jeśli prokuratura nie uwzględni zażalenia, to trafi ono do sądu, który ostatecznie zdecyduje, czy wątki te zostaną prawomocnie umorzone.
Prokuratura nadal prowadzi śledztwo ws. śmierci Blidy i bada wątki związane z działaniami podejmowanymi przez katowicką prokuraturę po jej śmierci oraz filmowanie czynności przez ABW. W tym ostatnim wątku zarzut przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego usłyszał ówczesny szef ABW - Witold Marczuk, który kierował Agencją od listopada 2005 do września 2006 r.
Ponadto w odrębnym postępowaniu prokuratura bada kwestię prawidłowości działań związanych z zabezpieczeniem na miejscu śladów i dowodów.
Przed Sądem Rejonowym w Siemianowicach Śląskich toczy się już proces byłego oficera ABW Grzegorza S., który dowodził akcją w domu Blidów. Jest on oskarżony o niedopełnienie obowiązków służbowych oraz działanie na szkodę interesu publicznego i prywatnego. Grozi mu kara do trzech lat więzienia. Sprawa dwojga pozostałych funkcjonariuszy Agencji, którzy brali udział w akcji, został umorzona. Śledczy uznali, że wypełnili oni swoje obowiązki, wykonując polecenia wydawane przez dowodzącego grupą.
Zażalenia na umorzenie w tej sprawie skierowali pełnomocnicy rodziny Blidów, ale sąd w Siemianowicach Śląskich utrzymał w mocy decyzję łódzkiej prokuratury.
Skomentuj artykuł