Zbigniew Romaszewski nie straci pieniędzy
Prokuratura niespodziewanie wycofała apelację w sprawie odszkodowania dla byłego senatora Zbigniewa Romaszewskiego za szykany w PRL - ustaliła "Rzeczpospolita".
Sprawa odszkodowania i zadośćuczynienia dla legendarnego opozycjonisty z czasów PRL, byłego senatora PiS Zbigniewa Romaszewskiego, wywołała na początku roku gorącą debatę publiczną. Sąd przyznał mu łącznie 240 tys. zł za krzywdy doznane od komunistycznych władz. Prokuratura uznała, że kwota jest wygórowana i wniosła apelację.
Ale - jak dowiedziała się gazeta - apelacja nagle została cofnięta. Prawo to dopuszcza, lecz takie sytuacje zdarzają się rzadko. Na niecodzienny krok zdecydował się nie autor apelacji Stanisław Wieśniakowski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, ale prokurator wyższego szczebla, który miał obsadzać wokandę - Danuta Drösler z Prokuratury Apelacyjnej.
Skomentuj artykuł