Zderzenie tira z busem, zginęło osiem osób

Zobacz galerię
(fot. PAP/Grzegorz Michałowskil)
PAP / psd

Prokuratura i policja wyjaśniają okoliczności wypadku na drodze krajowej nr 8, w którym zginęło osiem osób, a 10 zostało rannych. Po kilku godzinach ruch na trasie został przywrócony. Pomoc finansową otrzymały rodziny ofiar i poszkodowanych.

Do wypadku doszło w środę rano w miejscowości Chrzczonowice (Łódzkie). Na krajowej "ósemce" czołowo zderzyły się tir z busem. Stało się to na remontowanym odcinku drogi. Busem jechało 16 osób i kierowca.

Samochód był przystosowany do przewozu 25 osób. Wyprodukowany był w 2005 roku.

Okoliczności wypadku bada prokuratura z Rawy Mazowieckiej. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że w samochodzie ciężarowym mogła pęknąć opona. Kierujący tirem stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na przeciwległy pas ruchu, doprowadzając do czołowego zderzenia z busem.

W związku z wypadkiem, do dyspozycji prokuratury został zatrzymany 27-letni kierowca tira, mieszkaniec woj. wielkopolskiego, który obecnie przebywa w szpitalu. Jak powiedział PAP rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania, kierowca został zatrzymany, bo "bezspornym jest to, że tir wjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w busa".

- Nie wiemy jeszcze, dlaczego tak się stało. Opona rzeczywiście była pęknięta, natomiast nie wiemy ostatecznie, czy pękła w wyniku zdarzenia, czy pękła wcześniej. A jeśli pękła przed zdarzeniem, to dlaczego? - mówił prokurator.

Dodał, że na te pytania odpowie biegły po zdemontowaniu opon. Nie wykluczył, że już w czwartek biegły wypowie się na ten temat. W czwartek ma też odbyć się sekcja zwłok ofiar wypadku. Wiadomo, że kierowca tira był trzeźwy.

Trwa analiza tachografów (urządzeń kontrolujących czas pracy kierowców) z obu samochodów. Jak powiedział Kopania, nie udało się jeszcze odczytać wszystkich informacji z tachografu zamontowanego w samochodzie ciężarowym. Dodał, że z zapisu tachografu busa wynika, że auto jechało z prędkością 80 km na godzinę na odcinku drogi, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km na godzinę. - Nie wiemy z jaką prędkością jechał tir - powiedział.

Wraki samochodów odholowano na parking policji w Skierniewicach, gdzie zostaną zabezpieczone na potrzeby prokuratorskiego postępowania.

Ciała ofiar zostały przewiezione do Skierniewic, gdzie w prosektorium przy cmentarzu przy ul. Strobowskiej odbyła się ich identyfikacja.

Ranni trafili do szpitali m.in. w Rawie Mazowieckiej, Skierniewicach, Żyrardowie i Warszawie. Stan trzech osób jest ciężki.

Ruch na zablokowanej wcześniej nitce drogi został przywrócony.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zderzenie tira z busem, zginęło osiem osób
Komentarze (2)
15 czerwca 2011, 10:08
TIRy na tory...
T
teresa
15 czerwca 2011, 09:54
Straszne tragedie. Ostatnio myślę o pociągach -sposób przewożenia bagażu- potwornie ciężkie walizki,plecaki wiszące nad głowami pasażerów - jak topór nad głową. W razie ostrego hamowania, zderzenia-dekapitacja,zmiażdżenie, przez głupie rozwiązania techniczne. Nie mówiąc o urazach podczas podnoszenia ciężarów.    Bezpieczeństwo,higiena pracy,drogi. Przyszłość to komfort.Niewielu sobie na nią pozwoli.