Ziobro-Kaczyński. Będą jeszcze rozmowy

(fot. Rafał Zambrzycki / sejm.gov.pl)
PAP / drr

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział, że w sobotę jego partia przedstawi propozycję dotycząca wspólnego startu w wyborach ugrupowań prawicowych. Liczy, że dojdzie do porozumienia ze Zbigniewem Ziobrą. Za powstaniem "bloku prawicowego" opowiada się Jarosław Gowin.

Błaszczak wyraził nadzieję, że Prawu i Sprawiedliwości uda się w najbliższych dniach porozumieć z Zbigniewem Ziobrą, liderem SP.

Ziobro rozmawiał w poniedziałek wieczorem z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim o współpracy obu ugrupowań i wspólnym starcie w wyborach samorządowych. Do porozumienia jednak nie doszło, bo SP chce, by PiS zagwarantowało na piśmie, że zostanie uznana autonomia partii Ziobry oraz niektóre punkty jej programu gospodarczego.

Rzecznik SP Patryk Jaki powiedział PAP we wtorek, że rozmowy z PiS będą kontynuowane do końca tygodnia. Jednak - zaznaczył - jeśli Kaczyński nie złoży SP pisemnego zobowiązania, to partia Ziobry nie weźmie udziału w zjednoczeniowym kongresie prawicy. O możliwości zorganizowania wspólnego kongresu przed wyborami samorządowymi mówili pod koniec czerwca PAP politycy PiS.

DEON.PL POLECA

Z kolei Błaszczak podkreśla: "Ważne jest to, żeby wokół PiS powstała lista - Prawa i Sprawiedliwości, która spowoduje, że zwycięstwo będzie na tyle wyraźne, by PiS mogło samodzielnie rządzić". Ocenia, że "wszystko jest w rękach Zbigniewa Ziobry". "Mam nadzieję, że (Ziobro) przesunie swoje ambicje na dalszy plan" - dodał.

Jeśli jednak Ziobro postawi na realizację "własnych interesów" - mówił Błaszczak - to "z pewnością jakąś nagrodę od Donalda Tuska otrzyma". Według Błaszczaka premier liczy na to, że partie prawicowe będą startować w wyborach samodzielnie.

Błaszczak wyraził nadzieję, że Ziobro "wróci do rzeczywistości", a także, że "realnie patrzy na to, co wokół nas się dzieje". Dodał, że Ziobro powinien "patrzeć na wyniki wyborcze, pamiętać o proporcjach, jakie wskazali wyborcy i o tym, jaką siłę przedstawia sobą konkretna partia.

Z kolei Jarosław Gowin, lider Polski Razem, podkreślał w rozmowie z dziennikarzami, że najważniejsze jest to, by powstał "jak najszerszy blok prawicowy". "Kongres może poczekać" - ocenił.

Kaczyński w niedawnej rozmowie z internetową telewizją PiS mówił o potrzebie konsolidacji partii prawicowych. "Jesteśmy za konsolidacją i ta ręka na pewno zostanie wyciągnięta i to już niedługo. Natomiast na pewno nie zgodzimy się na stworzenie takiego mechanizmu, który już przed wyborami może bardzo szkodzić, a który po wyborach, w razie sukcesu, może uniemożliwić rządzenie. Bo to rządzenie będzie bardzo trudne, wśród potężnego ataku. Bo ten system będzie się bronił" - zaznaczył prezes PiS.

Do formułowanych publicznie zachęt dotyczących jednoczenia się prawicy odniósł się też w rozmowie z PAP lider Ruchu Narodowego Robert Winnicki. "Nie jesteśmy zainteresowani propozycjami PiS, szczególnie tymi dotyczącymi utworzenia +AWS bis+. Wiemy jakie warunki Kaczyński przedstawił Ziobrze. To było żądanie całkowitej bezwarunkowej kapitulacji. To nie dla nas, nie podłożymy głowy pod pisowski topór" - mówił Winnicki.

Pytany, czy RN prowadzi rozmowy z innymi partiami ws. wyborów samorządowych, Winnicki powiedział, że takie spotkania są prowadzone, ale nie może o nich mówić. "Mogę powiedzieć jedynie, że bliżej nam do współpracy z SP niż z Gowinem" - zaznaczył. Zastrzegł, że zależy mu jednak na promowaniu marki Ruchu Narodowego, a nie "wtopieniu się w inną partię".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ziobro-Kaczyński. Będą jeszcze rozmowy
Komentarze (1)
H
HWDP
8 lipca 2014, 15:44
Czyli jak zwykle......... ziobro łasy na posadki a kaczyński łasy na jakieś 3% poparcia. Tak naprawdę to PiS mógłby sie dogadać nawet z SLD byle tylko obsadzać publiczne stanowiska swoimi znajomymi. Przed wyborami wahałem się miedzy PiS a KNP. Teraz już wiem - głos oddam na Kongres Nowej Prawicy.