Ziobro napisał list do Trybunału Konstytucyjnego

(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / psd

Próby działania Trybunału Konstytucyjnego poza konstytucyjnym i ustawowym reżimem nie zyskają legitymizacji w postaci uczestnictwa w nich Prokuratora Generalnego; mogą jedynie stać się przedmiotem podjętej przez niego kontroli przestrzegania prawa - napisał Zbigniew Ziobro do TK.

W środę TK - w składzie 11 sędziów - zajmuje się przepisami Kodeksu wyborczego odnoszącymi się do uprawnień komisarzy wyborczych. Jest to pierwsza od listopada 2015 r. rozprawa w TK w innej sprawie niż kwestie obsady sędziów i przepisów o Trybunale. W TK nie stawili się przedstawiciele Sejmu i prokuratora generalnego.

Prezes TK Andrzej Rzepliński na początku rozprawy poinformował, że kilka minut przed jej rozpoczęciem wpłynęło pismo Prokuratora Generalnego. "Generalnie stanowi to pismo instrukcję obsługi spraw przez Trybunał Konstytucyjny i niepodporządkowanie się postanowieniom tej instrukcji grozi konsekwencjami prawnymi dla sędziów TK" - powiedział.

DEON.PL POLECA

Wkrótce potem całe datowane na 5 kwietnia pismo zamieszczono na stronie internetowej Trybunału.

"W związku z nadsyłanymi zawiadomieniami o rozpoznawaniu spraw przez Trybunał Konstytucyjny w składach nieznanych ustawie (nowelizacji ustawy o TK z 22 grudnia 2015 r. - PAP) i z pominięciem ustawowych regulacji dotyczących wyznaczania terminów rozpraw i posiedzeń, na których powinny być rozpoznawane sprawy zawisłe w Trybunale Konstytucyjnym, zmuszony jestem poinformować, że Prokurator Generalny nie może uczestniczyć w tego rodzaju działaniach Trybunału" - napisał minister sprawiedliwości-prokurator generalny.

Dodał, że "oznacza to również niemożność przedstawiania pisemnych stanowisk w sprawach podlegających rozpoznaniu przez TK, gdyż przedstawianie owych stanowisk w zaistniałej sytuacji mogłoby zostać odebrane - choćby przez opinię publiczną -jako akceptacja ze strony Prokuratora Generalnego dla działań sprzecznych z obowiązującą ustawą o Trybunale Konstytucyjnym, a w konsekwencji - także z Konstytucją, która w art. 197, jednoznacznie przesądza, że Trybunał może działać tylko w trybie określonym ustawą".

Przypomniał, że w związku z wejściem w życie 28 grudnia 2015 r. noweli ustawy o TK we wszystkich sprawach zawisłych obecnie w TK - bez względu na datę ich wpływu - należy zastosować zasady w niej sformułowane. Dodał, że TK musi się zbierać w pełnym składach, "liczących co najmniej 13 sędziów Trybunału i przyjmujących orzeczenia większością 2/3 głosów", lub też w składach 7- bądź 3-osobowych. "Terminy posiedzeń i rozpraw, na których mają być rozpoznawane wnioski, muszą być wyznaczane według kolejności wpływu spraw do Trybunału" - podkreślił. Ziobro zaznaczył, że obowiązują również zasady regulujące odległość w czasie terminu rozprawy od dnia doręczenia uczestnikom postępowania zawiadomienia o jej terminie.

"Wobec powyższego, ponieważ ustawa z 25 czerwca 2015 r. o TK w brzmieniu nadanym ustawą nowelizująca z 22 grudnia 2015 r. nie została dotychczas zmieniona przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej innym aktem rangi ustawy, stanowi ciągle część obowiązującego porządku prawnego RP. Nie istnieje również orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które dokonałoby skutecznej eliminacji tych norm z porządku prawnego. W tej sytuacji Trybunał Konstytucyjny ma prawny obowiązek procedowania w trybie określonym tym aktem. Jakiekolwiek próby działania Trybunału Konstytucyjnego poza konstytucyjnym i ustawowym reżimem nie zyskają legitymizacji w postaci jakiegokolwiek uczestnictwa w nich Prokuratora Generalnego. Mogą jedynie stać się przedmiotem podjętej przez niego kontroli przestrzegania prawa" - głosi list Ziobry.

"Proszę uprzejmie Pana Prezesa o przekazanie tej informacji także wszystkim pozostałym czternastu sędziom Trybunału Konstytucyjnego" - brzmi ostatnie zdanie listu ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego.

9 marca TK orzekł w 12-osobowym składzie, że kilkanaście zapisów grudniowej nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS jest niekonstytucyjnych. TK uznał, że cała nowela jest sprzeczna m.in. z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji.

Według rządu nie był to wyrok i nie będzie publikowany. Komisja Wenecka, która badała nowelizację, zarekomendowała opublikowanie orzeczenia. Prezes Rzepliński zapowiadał, że TK zacznie wyznaczać terminy kolejnych spraw dopiero po rozpoznaniu grudniowej noweli o Trybunale autorstwa PiS.

Uznana przez TK za niekonstytucyjną nowelizacja zmieniała m.in. liczebność składów sędziowskich podczas rozpraw. Sprawa wyznaczona w TK na środę - a także wyznaczone na czwartek - odbędą się w składach sędziowskich określonych na zasadach sprzed nowelizacji PiS.

"Jeśli konstytucja jest łamana, to w takich działaniach prokurator generalny na pewno nie będzie uczestniczył i ich sankcjonował, a z tego, co wiem, TK chce złamać art. 197 konstytucji zwołując w trybie nieprzewidzianym ustawą kolejne swoje spotkanie" - mówił we wtorek Ziobro, pytany o udział przedstawiciela prokuratury w środowej rozprawie. Dodał, że powinny być publikowane wyroki TK, ale "nie jakieś stanowiska, które zapadają poza regułami określonymi w konstytucji i ustawach".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ziobro napisał list do Trybunału Konstytucyjnego
Komentarze (14)
6 kwietnia 2016, 12:23
Władza wyraźnie wpadła w desperację i panikę skoro minister Ziobro na rozkaz Jarosława Kaczyńskiego musi takie bzdurne list pisać. Ale do głupoty i nieudolności nowej władzy musimy się przyzwyczaić, sami ich wybraliśmy, nie możemy udawać, że to ruscy ze Wschodu ten kołchoz przywieźli.
6 kwietnia 2016, 11:36
Odpowiedź prezesa Rzeplińskiego zupełnie mnie nie zaskoczyła. Ci ludzie cały czas uważają że nie podlegają nikomu i niczemu, oczywiście z wyjątkiem autorytarnie przez siebie interpretowanej  konstytucji. Jeśli ktoś to nazywa demokracją, to można się tylko roześmiać.
6 kwietnia 2016, 12:39
W dniu 6.04.2016 Sejm RP uchwala, co następuje: 1. Od dziś prezes Rzepliński ma orzekać stojąc na głowie. 2. Wobec niniejszej ustawy obowiązuje zasada domniemania konstytucyjności. 3. Badając konstytucyjność niniejszej ustawy prezes Rzepliński musi działać w oparciu o jej zapisy. 4. Jeśli prezes Rzepliński nie zastosuje się do niniejszej ustawy, będzie to oznaczało, że złamał konstytucję, która jasno mówi, że TK działa w oparciu o ustawę. Miłego dnia wszystkim
6 kwietnia 2016, 13:43
No tak, jak się nie ma argumentów, najlepiej wszystko sprowadzić do absurdu? :) 
6 kwietnia 2016, 13:45
Punktem wyjścia do dialogu powinno być pełne respektowanie ram konstytucyjnych, co zdaniem Komisji oznacza publikację i wdrażanie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego - powiedział Timmermans
6 kwietnia 2016, 13:55
Argumentów jest bez liku. Problem w tym, że nasze argumenty nie są argumentami za tylko przeciw wadliwej ustawie i jako takie są dla Was nie do przyjęcia.
6 kwietnia 2016, 13:57
Raczej pełne respektowanie tej INTERPRETACJI ram konstytucyjnych. Takie jest prawo, w dużej mierze jego stosowanie opiera się na interpretacjach. Mamy tu dwie interpretacje, ta dominująca z powodu forsowania jej przez estabishment prawny i ta druga, która bardziej do mnie przemawia dlatego, że nie daje władzy absolutnej (w pewnym wymiarze) grupie ludzi, którzy pozostają poza jakąkolwiek kontrolą.
6 kwietnia 2016, 14:15
Człowieku, czy ja śnię, czy nazwałeś Trybunał Konstytucyjny Rzeczpospolitej Polskiej "grupą ludzi, którzy pozostają poza jakąkolwiek kontrolą"? Kto ma tą "grupę" kontrolować? Jarosław Kaczyński? To jest organ władzy sądowniczej! Sądy są niezawisłe! Witaj w demokratycznym (jeszcze) kraju...
6 kwietnia 2016, 14:38
Hehe, no tak, to nie jest grupa ludzi, to TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY. Wybacz, ale nie podzielam Twojej wiernopoddańczej postawy wobec tej grupy ludzi, bo to nie górnolotnie nazwana instytucja wydaje wyroki, ale właśnie omylni ludzie, jak widać również zaangażowani politycznie. Instytucja która posiada taką władzę, więcej, ktróra chce coraz więcej władzy, nie może pozostawać poza kontrolą, bo to właśnie wbrew temu co piszesz, nie ma nic wspólnego z demokracją! I nie porównuj TK do sądów, tam zawsze można się odwołać od wyroku, tutaj nigdy!
6 kwietnia 2016, 15:01
Wygrałem wybory zwykłą większością a nie większością 2/3. Nie mam zatem możliwości zmiany konstytucji bez przekonania do proponowanych zmian ustrojowych części opozycji. Wychodząc z założenia, że każdą "dobrą" zmianę zablokuje nieprzychylny mi Trybunał Konstytucyjny poszedłem drogą na skróty. Nie mając konstytucyjnej większości dokonałem zmiany ustrojowej zwykłą większością wprowadzając ustawę blokującą tego, który bada zgodność ustaw z konstytucją i który miał konstytucyjne uprawnienia do zablokowania mnie. Majstersztyk nieprawdaż? Szkoda tylko, że te wredne jankesy i brukselskie komuchy się czepiają. Ale co mi tam. Patrioci mnie w moim kraju obronią.
6 kwietnia 2016, 15:26
Jeśli ta ustawa coś blokuje, to nie TK, tylko apetyt niektórych jego członków na władzę, dlatego kolejność rozpatrywania ustaw i wyroki większością 2/3. Żeby zmienić konstytucję trzeba zdobyć 2/3 parlamentu, orzekanie przez TK (ostatecznie interpretujące konstytucję) większością 2/3 , to zamach na Trybunał, to jakieś kpiny? Nie zauważyłem, żeby aktualna władza komukolwiek zagrażała, a jeśli zacznie, już za trzy lata będą wybory. Za to ja mogę czuć się zagrożony przez dzisiejsze działania Trybunału, czy ktoś ma władzę mnie przed nim obronić?
6 kwietnia 2016, 15:56
Kolego, ustawa naprawcza korzystała z dobrodziejstwa domniemania zgodności z konstytucją do czasu jej rozpoznania przez uprawniony organ. Ten rozpoznał i orzekł. Bez znaczenia jest fakt, że premier odmówiła publikacji wyroku, bo uważa, że to opinia części sędziów a nie wyrok. Sęk w tym, że nie można już powoływać się na domniemanie, że ustawa jest zgodna z Konstytucją, bo uprawniony organ temu jasno zaprzeczył przy głosie odrębnym dwóch "nocnych" sędziów wybranych przez PiS. Skoro nie ma już domniemania konstytucyjności to ustawa nie może być dłużej stosowana. Możecie ją napisać od nowa. Tylko wprowadźcie vacatio legis, żeby tym razem oszczędzić Polsce i Polakom dalszego wstydu za granicą.
6 kwietnia 2016, 16:13
No i w końcu doszliśmy do sedna. Ty masz zaufanie do swoich sędziów, ale już ci "nocni" są mocno podejrzani. Co będzie jak takich "nocnych" będzie przybywać, a będzie? Wtedy TK już nie będzie taki nieomylny? Naprawdę nie widzisz, że to parodia?
6 kwietnia 2016, 18:45
Pisząc "nocni" nie podważam ich kompetencji ani uprawnień. Wyrażam jedynie swoją dezaprobatę wobec trybu w jakim ich zaprzysiężono. I jeszcze jedno. Przeceniasz ich władzę. Jedyne, co mogą to uznać niekonstytucyjność aktu prawnego. Wystarczy pisać akty prawne zgodne z konstytucją i żaden Trybunał, czy to obsadzony przez Twoich, czy przez moich ci nie będzie straszny. Żaden z sędziów nie jest "mój". Nie jestem sympatykiem partii, której posłowie wybrali obecny skład TK. Jestem sympatykiem przestrzegania prawa.