"Zmieniłem zdanie o energii atomowej"

(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / kn

Wcześniej byłem zwolennikiem wykorzystania energii atomowej, ale po katastrofie w elektrowni Fukushima zmieniłem zdanie o 180 stopni - mówił w piątek w Warszawie były premier Japonii Naoto Kan, który pełnił tę funkcję, gdy doszło do katastrofy.

W zorganizowanej w Sejmie konferencji prasowej udział wzięli ponadto wicemarszałek Wanda Nowicka oraz poseł PO, przewodniczący komisji nadzwyczajnej do spraw energetyki i surowców energetycznych oraz parlamentarnego zespołu ds. energetyki Andrzej Czerwiński. Przed konferencją odbyło się posiedzenie zespołu z udziałem japońskiego polityka.
11 marca 2011 r. silne trzęsienie ziemi i gigantyczna fala tsunami spowodowały awarię systemów chłodzenia i w rezultacie stopienie się prętów paliwowych w elektrowni atomowej Fukushima I we wschodniej Japonii. Awaria spowodowała znaczną emisję substancji promieniotwórczych; była to największa katastrofa nuklearna od wybuchu reaktora w elektrowni w Czarnobylu w 1986 r.
Kan mówił na piątkowej konferencji prasowej, że - gdyby nie udało się wówczas powstrzymać awarii w Fukushimie - groziłoby to zanieczyszczeniem jednej trzeciej terytorium Japonii i koniecznością ewakuacji 50 mln ludzi, czyli 40 proc. ludności kraju z ich miejsc zamieszkania. Jak dodał, Japonia była "o włos" od takiego niebezpieczeństwa.
B. premier Japonii podkreślił, że studiował fizykę, więc miał pewną wiedzę nt. funkcjonowania energii jądrowej. "I żyłem w przeświadczeniu do 11 marca, że japońskie rozwiązania w zakresie technologii jądrowej są na tak wysokim poziomie, że zdarzenie typu Czarnobyl w Japonii nie może się wydarzyć, że nasza technologia jest tak zaawansowana, że zapewnia nam całkowite bezpieczeństwo w tym zakresie. Byłem zatem zwolennikiem wykorzystania energii atomowej. Po Fukushimie, po tym co się stało, swoje stanowisko zmieniłem o 180 stopni" - oświadczył Kan.
Przekonywał też, że "żadna technologia nie jest w stanie zapewnić całkowitego bezpieczeństwa przed awarią w elektrowni nuklearnej". "Oczywiście trzęsienia ziemi siłami człowieka powstrzymać nie jesteśmy w stanie, natomiast jesteśmy w stanie powstrzymać awarie elektrowni nuklearnej. Tym sposobem powstrzymania awarii w elektrowni atomowej jest wyeliminowanie generacji jądrowej" - powiedział.
Tłumaczył również, że w Japonii obecnie bardzo dynamicznie rozwija się generacja słoneczna, fotowoltaiczna i wiatrowa. "Technologie te mogą być zastosowane wszędzie, gdzie świeci słońce, wieje wiatr, zatem mogą być zastosowane też tu w Polsce" - zaznaczył.
"Zachęcam bardzo szeroko państwa w Polsce do przeprowadzenia rzeczowej dyskusji i podejmowania mądrych decyzji" - zaznaczył były japoński premier.
Wicemarszałek Wanda Nowicka przekonywała, że Polska powinna wyciągnąć wnioski z katastrofy w Fukushimie. "Stoimy przed bardzo ważnymi decyzjami - jako Polska - dotyczącymi polityki energetycznej i byłoby bardzo nieroztropne, mówiąc bardzo delikatnie, gdybyśmy doświadczenia Fukushimy nie wzięli bardzo poważnie pod uwagę w naszej polityce energetycznej" - powiedziała.
Czerwiński podkreślał, że decyzje dotyczące bilansu energetycznego naszego kraju muszą być podjęte rozważnie, dlatego bardzo się cieszy z wizyty doświadczonego w tym zakresie japońskiego polityka.
Polityk PO wskazał, że parlament rozpoczyna obecnie dyskusję na temat bilansu energetycznego Polski. "Mamy też informacje pana premiera, że już wkrótce w parlamencie będzie ustawa o odnawialnych źródłach energii, mamy też decyzję rządu, że w tzw. miksie energetycznym będziemy też korzystać z energii jądrowej w wyznaczonym w planie zakresie" - powiedział.
Przyjęty przez rząd Program Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) przewiduje uruchomienie pierwszego bloku pierwszej elektrowni jądrowej do końca 2024 r. Zakłada ustalenie lokalizacji i zawarcie kontraktu na dostarczenie wybranej technologii dla pierwszej siłowni do końca 2016 r., budowa pierwszego bloku miałaby się zacząć w 2019 r.
Na drugą połowę przyszłej dekady przewidziano kontynuację budowy dalszych bloków pierwszej elektrowni (która - w zależności od technologii - ma mieć 2-3 bloki) oraz rozpoczęcie budowy kolejnej elektrowni, tak by była ukończona w 2035 r.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Zmieniłem zdanie o energii atomowej"
Komentarze (2)
A
aga
21 marca 2014, 22:39
Co za brednie, Japonia leży w obrębie pacyficznego pierścienia ognia, czyli obszaru o bardzo wysokiej aktywnosci sejsmicznej, a Polska w centrum płyty kontynentalnej. Za to Japonia jest krajem na wyspach na oceanie, wiatru im tam napewno nie brakuje, więc oni mogą inwestować w energię wiatrową. U nas jest to mało wydajne. Podobnie ze słońcem - oni znajdują się w strefie od umiarkowanej ciepłej do zwrotnikowej, więc solary będą u nich dużo bardziej wydajne niż u nas.
K
kryspin
28 marca 2014, 09:35
cała ta wizyta pachnie z daleka lobbingiem pseudozielonych technologii. Przyjechał koleś, który odpowiadał za bezpieczeństwo jądrowe w swoim kraju i sobie po prostu nie poradził. Teraz namawia nas na bzdurne rozwiązania dla polskiej energetyki.