500 lat getta w Wenecji - pierwszego na świecie
(fot. shutterstock.com)
PAP / ml
Dyskusje na temat rasizmu i ksenofobii oraz wartości tolerancji zdominowały w Wenecji wtorkowe obchody 500. rocznicy założenia getta, pierwszego na świecie. 29 marca 1516 roku Senat Republiki Weneckiej postanowił, że "wszyscy Żydzi muszą mieszkać razem".
W wyniku tej decyzji podjętej za rządów doży Leonardo Loredana utworzony został na wniosek chrześcijan zamknięty od zmierzchu do świtu, ogrodzony teren, gdzie zamieszkali weneccy Żydzi. Pilnowały go chrześcijańskie patrole, którym pensje musieli wypłacać mieszkańcy getta.
Żydzi mieli obowiązek nosić żółte nakrycia głowy. Mogli tam bez przeszkód, ale oddzieleni od pozostałych mieszkańców, prowadzić swą działalność handlową i finansową, praktykę medyczną i adwokacką.
Przypomina się, że samo określenie "getto" pochodzi bezpośrednio od nazwy miejsca w peryferyjnej wówczas, otoczonej kanałami i cieszącej się złą sławą dzielnicy Cannaregio, gdzie kazano osiedlić się Żydom. Była tam odlewnia metali, a słowo "getto" oznacza między innymi odlew.
Weneckie getto zasłynęło nie tylko jako pierwsze, ale także najbardziej otwarte, co podkreśla się w przywoływaniu tragicznych dziejów Żydów w następnych wiekach w Europie, zakończonych dramatem Holokaustu.
Obecnie mieszka tam około 30 osób żydowskiego pochodzenia.
To, co czyni to miejsce wyjątkowym na mapie kontynentu, to oprócz malowniczych zakątków przede wszystkim nietknięte dziedzictwo historyczne, m.in. pięć synagog i muzeum. Do rejonu tego przybywają codziennie tłumy turystów z całego świata.
Zauważa się, że urok zaułków tej części miasta miesza się ze smutkiem i głęboką, pełną niepokoju refleksją, że to właśnie tam rozpoczął się nowy rozdział represjonowania ludności żydowskiej i budowania murów.
Historycy przypominają, że Żydzi zostali zamknięci na wydzielonym terenie, ponieważ dominowało przekonanie, że nie mogą oni zintegrować się z resztą społeczności i dlatego muszą zostać odseparowani.
W szczytowym okresie, czyli w XVII wieku mieszkało tam 5 tysięcy osób. Ponieważ terenu nie można było powiększać, a liczba ludności rosła, zbudowano tam pierwsze "drapacze chmur", mające nawet 7 i 8 pięter, a więc bardzo wysokie jak na owe czasy. Pozostały one do tej pory jednymi z najwyższych budynków w Wenecji.
Bramy getta zostały otwarte w 1797 roku.
Minęło pół tysiąca lat od narodzin tego symbolu prześladowań, a mury i ogrodzenia wracają i coraz więcej osób znów ich sobie życzy wobec obcych dlatego, że budzą strach - podkreślają mieszkańcy weneckiego getta w rozmowach z włoskimi mediami, które wiele miejsca poświęcają rocznicy.
W bogatym programie jej obchodów, przygotowanych przez miejscową gminę żydowską we współpracy z wieloma międzynarodowymi instytucjami, jest uroczysty wtorkowy koncert w teatrze La Fenice i wystawa "Wenecja, Żydzi i Europa. 1516-2016" w Pałacu Dożów.
W lipcu na terenie getta odbędą się specjalne spektakle “Kupca weneckiego" Williama Szekspira, którego jednym z głównych bohaterów jest Żyd Shylock.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł