Ali Agca: Powiem "coś innego i więcej"

Kilka dni temu Agca wyszedł z tureckiego więzienia (fot. EPA/Tolga Bozoglu)
PAP / wab

Ali Agca zapowiedział w wywiadzie dla włoskiego dziennika "La Repubblica", że na konferencji prasowej powie "coś innego i więcej" o zamachu na Jana Pawła II, którego dokonał w 1981 roku. Z dziennikarzami ma spotkać się w najbliższych dniach w Ankarze.

"Wszyscy znają wersję, według której zamieszane było rosyjskie KGB i Bułgarzy. Ale ja powiem coś innego i więcej. Zrobię to tylko na konferencji prasowej, przed wszystkimi" - oświadczył turecki zamachowiec w rozmowie z wysłannikiem gazety Marco Ansaldo, który - gdy Agca był w więzieniu - cały czas utrzymywał z nim kontakt przez adwokatów.

W poniedziałek Agca odzyskał wolność po 29 latach pobytu w więzieniach, gdzie odbywał kary za zamach na papieża i zabicie tureckiego dziennikarza.

DEON.PL POLECA

Na uwagę, że przedstawił już wiele różnych wersji zamachu, Agca odparł: "To prawda, ale teraz powiem definitywne słowo. Ostatnie".

Zapytany o swe pamiętne spotkanie z polskim papieżem w rzymskim więzieniu w Rzymie w 1983 roku, Agca stwierdził: "Papież- gigant, porównywalny tylko z Mahatmą Gandhim - nie rozumiał, jak udało mu się uratować i rozmawialiśmy o Matce Boskiej z Fatimy".

Następnie człowiek, który usiłował zabić Jana Pawła II, powtórzył, że chciałby pomodlić się przy jego grobie. "Poza tym byłoby mi miło spotkać się z papieżem Ratzingerem. Problemem jednak będzie uzyskanie włoskiej wizy" - oświadczył.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ali Agca: Powiem "coś innego i więcej"
Komentarze (4)
Ż
żbik
20 stycznia 2010, 16:54
Sorry, ale dla mnie nie jest i nie będzie "w sumie fajnym gościem", jak pisze Zirex. Przebaczyć, nie oznacza akceptować tego co zrobił i tego co póki widzimy … Jan Paweł II cudem przeżył. Słyszałem dziennikarzy mówiących o swoich kolegach piszących przy tej okazji w stylu: jak zarobić milion (nie jeden)? - strzelić do Papieża... (odpowiedź) [Przecież już wówczas nie darmo!] Dlatego, że korzysta on z okazji (media są zainteresowane i to one mu oferują), by zdobyć wielką kasę na złym czynie miałbym tak powiedzieć:  „w sumie fajny gość" (?). O, nie. Dla mnie jest gościem godnym pożałowania. Choć póki życie trwa, ma szansę zrobić jeszcze coś dobrego…
Jurek
20 stycznia 2010, 15:38
Chyba trochę przestrzelił ;) Smutne, że są ludzie, którzy chcą mu za to płacić.
Z
zirex
20 stycznia 2010, 13:17
Agca trochę mi przypomina Wałęsę: zadziwiające połączenie dziecięcej bezpośredniości i perfidii. Ale w sumie fajny gość. Już sobie opracował strategię jak zarobić na chleb - będzie mesjaszem, dobre.
T
teresa
20 stycznia 2010, 10:59
Jeśli myślicie,że Agca zakończył odbywanie kary- to się mylicie. Teraz właśnie zaczyna się gehenna.   Człowiek.Sumienie.Bóg.