Barroso odpowiada Putinowi ws. umowy

(fot. European External Action Service - EEAS / Foter / CC BY-NC-ND)
PAP / ptsj

W odpowiedzi na list rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w sprawie wdrażania umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina szef KE Jose Barroso podkreślił, że umowę tę mogą zmienić tylko jej strony - poinformowała w środę rzeczniczka KE Pia Ahrenkilde Hansen.

Według niej Barroso wysłał Putinowi odpowiedź w środę. Deklaruje, że UE jest gotowa dalej prowadzić rozmowy na temat rosyjskich obaw, że wdrażanie umowy o wolnym handlu między UE a Ukraina będzie mieć negatywne skutki dla gospodarki Rosji.

"Jednak przy tej okazji podkreślam, że umowa stowarzyszeniowa pozostaje porozumieniem dwustronnym i zgodnie z prawem międzynarodowym wszelkie zmiany mogą być wprowadzane tylko na prośbę jednej ze stron oraz za zgodą drugiej" - napisał szef Komisji Europejskiej w liście, którego treść opublikowano w środę w Brukseli.

W liście do Barroso z 17 września Putin miał zażądać negocjacji w sprawie poprawek do umowy UE-Ukraina. Zdaniem rosyjskiego prezydenta konieczne są "systemowe zmiany" umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina, "uwzględniające pełen zakres ryzyka dla rosyjsko-ukraińskich więzi gospodarczych i całej gospodarki rosyjskiej, wynikające z realizacji umowy". Rosyjski prezydent uważa, że na negocjacje w sprawie zmian w umowie UE-Ukraina należy wykorzystać 15 miesięcy, o które opóźniono wdrażanie części handlowej tego porozumienia.

DEON.PL POLECA

Szef Komisji Europejskiej przypomina, że uzgodnienia między UE, Ukrainą i Rosją z 12 września, przewidujące odłożenie wdrażania handlowych zapisów umowy stowarzyszeniowej do końca 2015 r., zakładały również utrzymanie porozumienia o wolnym handlu między Rosją a Ukrainą. "W związku z tym jesteśmy bardzo zaniepokojeni przyjęciem niedawno dekretu rosyjskiego rządu z propozycjami nowych barier między Rosją a Ukrainą. Uważamy, że realizacja tego dekretu naruszałaby wspólne (trójstronne - PAP) uzgodnienia" - ocenił Barroso.

Podkreślił też, że ustalenia te są częścią procesu pokojowego na Ukrainie. "Podczas gdy wszystkie strony powinny wdrażać w dobrej wierze ustalenia, zapisane we wspólnym oświadczeniu ministerialnym, to w żaden sposób nie może to ograniczać suwerennych prerogatyw Ukrainy" - oświadczył Barroso.

Zaapelował również o pełne wdrażania porozumienia o zawieszeniu broni na wschodniej Ukrainie, w tym o przywrócenie właściwej kontroli nad granicą ukraińsko-rosyjską, oraz o wycofanie wszystkich obcych zbrojnych formacji i sprzętu wojskowego z terytorium Ukrainy.

Szef KE oczekuje również, że trójstronne rozmowy, mające na celu rozwiązanie sporu o ceny gazu między Rosją a Ukrainą, przyniosą wkrótce tymczasowe porozumienie na nadchodzącą zimę.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Barroso odpowiada Putinowi ws. umowy
Komentarze (3)
jazmig jazmig
1 października 2014, 16:16
Rosjanie wskazali na zagrożenia, jakie umowa UE-UA przynosi Ukrainie, a nie dla Rosji. Rosja po prostu wprowadzi w handlu z Ukrainą zasady takie same, jakie są w stosunkach z UE i wtedy Ukraina ze swoimi niskiej jakości produktami nie będzie miała co zrobić. UE ich nie kupi, bo ma swoje lepsze i tańsze, a Rosja nie kupi, bo zostaną one obłożone cłem takim samym, jak inne towary unijne. Z kolei jak chodzi o gaz, to Ukraina nie ma zamiaru spłacać zadłużenia za gaz już dostarczony i pieniądze, które miały być tą zapłatą, chce traktować jako przedpłatę za nowe dostawy. UE powinna zareagować, bo przecież jej przedstawiciele uczestniczyli w negocjacjach i gwarantowali spłatę ukraińskiego zadłłużenia. Wyjdzie na to, że Ukraina będzie kupowała w Rosji gaz za pieniądze unjna, czyli m. in. polskiego podatnika.
G
gimzaj
1 października 2014, 17:58
"Rosjanie wskazali na zagrożenia, jakie umowa UE-UA przynosi Ukrainie, a nie dla Rosji" - naprawdę myślisz, że ktoś uwierzy w troskę "mateczki rosji" o interesy Ukrainy?  Co do ukraińskich "długów" - pomijając inne aspekty - rosja przejęła cały majątek ukraiński na Krymie, więc to rosja jest większym dłużnikiem Ukrainy. 
K
kemot
1 października 2014, 15:07
Panie Putin, Panu już dziękujemy.