Premier Włoch Silvio Berlusconi oświadczył w poniedziałek, że “obowiązkiem rządu i parlamentu jest w pełni przyjąć odpowiedź udzieloną w referendum” przez obywateli. Tak szef rządu skomentował odrzucenie czterech obowiązujących norm i przepisów.
Zakończone w poniedziałek dwudniowe referendum jest ważne, gdyż według danych MSW głosowało w nim 57 proc. wyborców. Aby było ważne, frekwencja musiała przekroczyć 50 procent.
W pojednawczym oświadczeniu premier Berlusconi podkreślił: „Wysoka frekwencja ukazuje wolę udziału obywateli w decyzjach na temat naszej przyszłości, której nie można lekceważyć”.
Ale lider innego opozycyjnego ugrupowania, Włochy Wartości, Antonio Di Pietro oznajmił, że nie będzie domagać się dymisji gabinetu „z szacunku dla wyborców centroprawicy”, którzy - jak stwierdził - także wzięli udział w referendum i głosowali za uchyleniem przepisów.
W Rzymie rozpoczęły się spontaniczne zabawy na znak radości z rezultatów głosowania. Ogromny korowód utworzono na placu przed Ustami Prawdy. Na ulicach w centrum Wiecznego Miasta wznoszone są toasty.
Skomentuj artykuł