"Brutalnie zamęczeni w polskich obozach"

Wiadomość o pojawieniu się tej tablicy na pomniku w obozie pod Strzałkowem podał portal Life News i telewizja NTV
Jerzy Malczyk / PAP / slo

Rosyjskie media podały, że nieznani sprawcy umieścili tablicę z napisem po rosyjsku na kamieniu memorialnym na terenie b. obozu jenieckiego pod Strzałkowem (Wielkopolskie), gdzie - jak napisał portal Life News - "w latach 20. w mękach zginęły tysiące rosyjskich oficerów".

Wiadomość o pojawieniu się tej tablicy na pomniku na terenie b. obozu pod Strzałkowem podała też w niedzielę telewizja NTV. Zarówno Life News, jak i NTV zaprezentowały jej fotografie.

"Tutaj spoczywa 8000 radzieckich czerwonoarmistów, brutalnie zamęczonych w polskich obozach śmierci w latach 1919-1921" - głosi napis na wykonanej z marmuru tablicy.

Life News i NTV przekazały, że na kamieniu pod Strzałkowem nie było dotychczas informacji o śmierci rosyjskich oficerów w tamtejszym obozie.

Portal przekazał, że polski napis jedynie informuje, iż kamień został ustanowiony "w 90. rocznicę odzyskania niepodległości na pamiątkę przekreślenia granic zaborów".

"Treść tablicy obraziła wiele osób, gdyż głosiła ona m.in., że pasażerowie samolotu lecieli na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę sowieckiego ludobójstwa w Lesie Katyńskim na wziętych do niewoli polskich oficerach" - podał portal.

Zdaniem Life News, "nieznani aktywiści nieprzypadkowo wybrali dla swojej akcji pomnik w Strzałkowie". "Na początku XX wieku przetrzymywano tam 8 tys. jeńców-oficerów Armii Czerwonej, którzy trafili tam w czasie I wojny światowej" - wyjaśnił portal.

"Według różnych szacunków, w polskich obozach śmierci w latach 20. zginęło łącznie około 40 tys. czerwonoarmistów. O tych strasznych liczbach, a także o własnych obozach śmierci, w których w nieludzkich warunkach ginęły tysiące jeńców, polscy politycy wspominać nie lubią" - zakończył Life News.

W podobnym duchu utrzymana była relacja NTV.

Obóz pod Strzałkowem został zbudowany przez Niemców na przełomie 1914/1915 dla jeńców z frontów I wojny światowej. Po zakończeniu wojny przystąpiono do jego likwidacji, później trafili tam jeńcy i internowani ze wschodu, przede wszystkim z frontu wojny polsko-bolszewickiej. W obozie na przełomie lat 1919-1920 zmarło ponad 1200 osób, zaś kolejnej zimy ponad 4000 jeńców. W sumie na obozowym cmentarzu spoczywa ponad 8 tysięcy jeńców.

- Policja dokonała oględzin i rozpocznie postępowanie ws. nielegalnego umieszczenia tablicy - powiedział wójt.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Brutalnie zamęczeni w polskich obozach"
Komentarze (25)
SP
sowieckaja prawda prowadi
16 maja 2011, 12:16
Sowiecka ambasada w Berlinie twierdziła przed atakiem niemieckiej armii towarzysza Hitlera na swoją sojuszniczą, sowiecką armię towarzysza Stalina, że "Moskwa jest przekonana, że droga do sowieckich Niemiec prowadzi przez Hitlera." Heinz Neumann, jeden z liderów Komunistycznej Partii Niemiec (KPD) w przemówieniu na nazistowskim wiecu stwierdził: "Młodzi socjaliści! Odważni narodowi bojownicy: komuniści nie chcą angażować się w braterską walkę z narodowymi socjalistami."
KS
kłamstwo siłą przewodnią
16 maja 2011, 12:07
O swoich doświadczeniach z walki z komunistami Reagan później napisał: „Teraz wiem z własnego doświadczenia, w jaki sposób komuniści używają kłamstw, oszustw, przemocy oraz każdej innej odpowiadającej im taktyki w celu zwiększenia sowieckiej ekspansji.”
PC
przypadki czy nie przypadki
16 maja 2011, 10:59
Przed podaniem wiadomości, że nie oddadzą broni oficerów BOR. i kamizelek ...taki zbieg okoliczności...
K
King
16 maja 2011, 10:45
Tablicę przymocowano w dobrym momencie... Przed podaniem wiadomości, że nie oddadzą broni oficerów BOR. Taki zbieg okoliczności...
U
usprawiedliwienie Katynia ?
16 maja 2011, 10:32
Hitlerowcy przed II wojną swiatową też wymyślali różne prowokacje i kłamstwa dla usprawiedliwienia napaści i ataków...
KC
kto czym wojuje ...
16 maja 2011, 10:28
a kto ich zapraszał do Polski ? kto ich wogóle zapraszał ? szli gwałcąc, grabiąc, torturując i zabijając, ileż to Polacy ucierpieli od bolszewików, to oni agrsorzy grabili, napadali, zostawiali po sobie zgliszcza, zgrozę i cierpienie. Mojego dziadka zabrali w niewolę /I wojna światowa/ pod Kostalnikiem, 3,5 miesiąca gnali pieszo do Irkucka, o głodzie, bez litości, gdyby po drodze ludność nie podała strawy to śmierć głodowa, po 7 latach wrócił jako wrak człowieka po ciężkiej niewolniczej pracy przy wyrębie drewna, zimą 50 st. mrozu, głód /Austria wynegocjowała uwolnienie jeńców /dziadek był żołnierzem z Galicji. Jego starszy brat zgonął od kuli rosyjskiej.
S
sdf
16 maja 2011, 08:03
A co z polakami, którzy w ściśnięci w bydlęcych wagonach, z rodzinami, bez pożywienia, zdziesiątkowani chorobami jechali na Sybir 1942r?
B
Brook
15 maja 2011, 23:10
Gdyby nawet sowietcy żołnierze wrócili z polskiej niewoli to nie wiem czy ich przywódcy nie kazaliby ich rozstrzelać albo zamknąć w łagrach za to że poddali się Polakom zamiast walczyć do ostatniej kropli krwi. Oskarżają Polskę, a sami zamordowali setki tysiące swoich obywateli.
O
oberwator
15 maja 2011, 22:19
po wojnie w 1920r warunki życia w polsce nie różniły sie wiele od tych w obozach, również brakowało żywności, opieki lekarskiej i epidemie dziesiątkowały ludność
L
leszek
15 maja 2011, 21:47
Jak popatrzeć na napis pod drugim zdjęciem: <a href="http://www.lifenews.ru/news/58532">www.lifenews.ru/news/58532</a>, to jest tak komentarz (po rosyjsku). "Napis na pomniku nie zawiera wzmianki o poległych rosyjskich oficerach". Oczywiście, że nie zawiera, bo to przecież nie ten pomnik. Myślałem kiedyś, że świat pytań do Radia Erewań się zakończył wraz z wiadomym ustrojem, ale - jaki widać - pomyliłem się.
L
leszek
15 maja 2011, 21:40
Napis na tablicy w Smoleńsku głosił prawdę. ale oczywiście sposób komunikowania tej prawdy był skandaliczny i niedopuszczalny. Rosjanie zresztą i tak w tej sprawie wykazali zadziwiającą cierpliwość. Przecież tolerowali tę sytuację przez kilka miesięcy, to raczej polskie władze się wykazały niedołęstwem. Więc to wszystko to jakaś totalna bzdura, coś jakby kolejny film o przygodach gangu Olsena. To jest oczywiście bzdura. Bzdurny adwet jakiegoś głupka za tablicę smoleńską. Dodatkowo wmontowali tablicę w inny monument niż zamierzali - ten dotyczący jeńców stoi 2 km dalej. Niemniej bez afery z tablicą smoleńską tej też by nie było...
L
leszek
15 maja 2011, 21:37
Według wiedzy którą posiadam, to nigdy w Polsce los radzieckich jeńców wojennych nie byłą żadną tajemnicą ani żadnym trupem w szafie. Na temat istnieje literatura, dokumentacja Cmentarze są otwarte i oznakowane. Jeśli sa luki w bazie źródłowej, to tylko dlatego, że Sowieci i Niemcy zniszczyli archiwa w II Wojnie Światowej, Nigdy nie słyszałem, żeby w Polsce ktoś utrudniał dostęp do istniejących archiwów, czy żeby kiedykolwiek istniała na ten temat jakakolwiek bariera informacyjna, czy żeby ktokolwiek i kiedykolwiek w Polsce się uchylał od dyskusji na ten temat. Więc najwyraźniej jacyś propagandyści z "Life News" usiłują co najwyżej własne, wypaczone pojęcia na temat prawdy historycznej przenieś w polskie realia z żenującym skutkiem. Pomijając taki drobiazg, ze cała ta bzdura uwłacza pamięci samych zmarłych, z których się usiłuje zrobić jakieś śmierdzące jajo do podrzucenia Polakom.
H
hmmm
15 maja 2011, 21:16
Więc to wszystko to jakaś totalna bzdura, coś jakby kolejny film o przygodach gangu Olsena. To jest oczywiście bzdura. Bzdurny adwet jakiegoś głupka za tablicę smoleńską. Dodatkowo wmontowali tablicę w inny monument niż zamierzali - ten dotyczący jeńców stoi 2 km dalej. Niemniej bez afery z tablicą smoleńską tej też by nie było...
H
hmmm
15 maja 2011, 21:14
Miejmy odwagę oddać co cesarskie cesarzwi ...... Nie wszyscy mają tyle odwagi...
L
leszek
15 maja 2011, 21:12
Jak wejść na stronę: <a href="http://www.lifenews.ru/news/58532">www.lifenews.ru/news/58532</a> to widać, że to jakies kompletnie pokręcone. Jest faktem, ża na tym pomniku nie ma wzmianki o jeńcach radzieckich, ale ten pomnik stoi o 2 kilometry od obozu, na dawnej granicy rosyjsko-pruskiej i upamiętnia odyskanie przez Polskę niepodległości, i nic wspólnego z cmentarzem nie ma. Napis na kamieniu głosi jak wół "W 90 rocznicię odzyskania niepodległości, na pamiątkę przekreślenia granic zaborów". Zaś na bramie do cmentarza jest umieszczona duża tablica, która wyraźnie informuje kto jest tam pochowany i jak wielu zmarłych tam spoczywa. Zaś napis pod zdjęciem głosi (o ile poprawie odczytuję rosyjski) "Anonimowi (aktywiści) przypomnieli Polakom o 8 tysiącach ofiar obozu w Strzałkowie". Więc to wszystko to jakaś totalna bzdura, coś jakby kolejny film o przygodach gangu Olsena.
N
nieleszek
15 maja 2011, 21:10
No jeśli "doprowadzenie do masowej śmierci jeńców z głodu i chorób" można ot tak po prostu nazwać "wysoką śmiertelnością wśród jeńców rosyjskich" to już moje polskie sumienie jest spokojne. Ruskie się jak zwykle czepają.
P
prawda_plus
15 maja 2011, 20:44
Jak by nie patrzeć - Armia Czerwona w obu przypadkach była napastnikiem. Nie zwalnia to jednak od uczciwego nazwania faktów. Biorąc pod uwagę nienawiść ówczesnych władz do komunistów - raczej na rękę był im ten tyfus. Miejmy odwagę oddać co cesarskie cesarzwi ......
L
leszek
15 maja 2011, 20:44
Cytat z powyższego artykułu: ------------ Life News poinformował, że "zgodnie z oficjalną polską wersją - przedstawioną na planszach obok pomnika - 4102 czerwonoarmistów zmarło (tam) wskutek epidemii tyfusu". "Świadectwa z tamtych lat i dane historyków mówią, iż realną przyczyną śmierci jeńców były nieludzkie warunki, w jakich ich przetrzymywano. A liczba zmarłych w rzeczywistości przekracza 8 tys. osób" - przekazał portal i dodał: "Chorującym na tyfus czerwonoarmistom nie udzielano należytej pomocy medycznej, a pozostali zmarli z głodu". ----------------- <a href="http://groby.radaopwim.gov.pl/grob/11224/">groby.radaopwim.gov.pl/grob/11224/</a> Jak kliknąć na zdjęcie z tabliczką (niestety, ale liczba jest zasłonięta liściem), jest tam napisane "7 tysięcy jeńców, żołnierzy Armii Czerwonej różnej narodowości". Pod spodem jest napis: "Oni równiez oddali życie za swoje Ojczyzny. Cześć ich pamięcie". Sam cmentarz ma status cmentarza wojskowego i jest utrzymywany z dotacji budżetu Państwa. Więc jak widać, to owo "odsłanianie prawdy" w wydaniu propagandystów z "Life News" ma bardzo osobliwe oblicze. Kiedyś się to nazywało "Prawda", dzisiaj się nazywa "Life News". O ile jeszcze potrafię zrozumieć, że za tą dziwaczną "prawdą" w wydaniu finansowanej przez Kreml gadzinówki kryje się polityczna kalkukacja, to co się kryje za mentalnościa dla której wysoka śmiertelność wśród jeńców rosyjskich i mord w Katyniu to tylko kwestia terminologii i nazewnictwa to już przekracza moje pojmowanie. Ale od czasu gdy pewne "autorytety moralne" z wiadomej "Gazety" ustaliły, że "generałowie (wprowadzający stan wojenny w Polsce) to ludzie honoru", to już nic nie jest w stanie mnie zadziwić.
P
prawda
15 maja 2011, 19:23
Prawdą jest to, że w Katyniu polscy oficerowie zostali zamordowani oraz to, że rosyjscy jeńcy umierali z głodu i chorób. To, jak nazwiemy doprowadzenie do masowej śmierci jeńców z głodu i chorób oraz to jak nazwiemy mord na polskich oficerach to już nie jest prawda, tylko interpretacja prawdy.
P
problem
15 maja 2011, 19:15
Polska prawda nie jest rosyjską prawdą i na odwrót. Skoro Rosjanie nie uznają Katynia za ludobójstwo to nie da się ich do tego faktu przekonać przez bezprawne wmurowanie tablicy.
L
leszek
15 maja 2011, 18:58
Problem jest taki, że napis ""Tutaj spoczywa 8000 radzieckich czerwonoarmistów, brutalnie zamęczonych w polskich 'obozach śmierci' w latach 1919-1921" głosi rzecz nieprawdziwą. Zaś tablica zamieszczona w Smoleńsku głosiła prawdę - chociaż, oczywiście, okoliczności jej umieszczenia były skandaliczne. Jak ktoś nie potrafi odróżnić prawdy od nieprawdy, to ma rzeczywiście duże problemy z racjonalna oceną rzeczywistości.
T
tyfus
15 maja 2011, 17:34
 ...i przepełnienie obozów jenieckich tak brzmi oficjana wersja strony polskiej. Tylko, czy to zdejmuje z nas odpowiedzialność za śmierć tych ludzi? Dla nas nazwanie Strzałkowa "obozem śmierci" to nadużycie. Ale dla rodzin 8000 jeńców, których spotkała tam śmierć, to był obóz śmierci.  Warto czasem pomyśleć, że ocena danego zdarzenia zależy od tego, kto ocenia. Wmurowanie tej tablicy bez uzgodnień było niestety celnym ciosem w odpowiedzi na tablicę smoleńską. I teraz co? Usuniemy tablicę strzałkowską jak oni usunęli smoleńską.
Bogusław Płoszajczak
15 maja 2011, 17:18
Mam nadzieję, że IPN przygląda się sprawie bo moze sie powtórzyć historia w stylu "złotych żniw". Słyszałem, że ci jeńcy umarli z powodu chorób i ówczesnych małych możliwości udzielenia im pomocy. Nie jestem historykiem i mam nadzieję że kompetentna osoba zabierze głos.
NH
nauczyciel historii
15 maja 2011, 17:14
Ci Rosjanie umarli nam na złość mimo tradycyjnej polskiej gościnności.
K
kali
15 maja 2011, 17:00
 ...ukraść krowę to dobrze, kalemu ukraść krowę to źle.