Chodorkowski przewieziony do łagru w Karelii
Były szef koncernu naftowego Jukos Michaił Chodorkowski będzie odbywać karę w łagrze w rejonie miasta Siegieża w Karelii, w pobliżu granicy z Finlandią - poinformowało w środę radio Echo Moskwy.
Rozgłośnia powołała się na źródło w strukturach siłowych Karelii. Informację taką podały także agencje RIA-Nowosti i Interfax.
To liczące 32 tys. mieszkańców miasto położone jest na zachodnim brzegu jeziora Wygoziero, 267 km od stolicy republiki, Pietrozawodska, i 700 km od Petersburga.
Jezioro to jest częścią drogi wodnej łączącej Morze Białe z Morzem Bałtyckim - osławionego Kanału Białomorsko-Bałtyckiego, zbudowanego w latach 1930-33 roku z rozkazu Józefa Stalina. Przy jego budowie poniosło śmierć ponad 100 tys. więźniów Gułagu.
W Siegieży znajduje się wielki tartak, który był wykorzystywany przy budowie kanału. Później uruchomiono tam kombinat celulozowo-papierniczy.
Rodzina i adwokaci Chodorkowskiego nie komentują tych doniesień. Jeden z jego obrońców Wadim Kljuwgant oświadczył, że są to tylko pogłoski.
Poprzednio Chodorkowski był więziony w łagrze w Krasnokamieńsku, na Syberii Wschodniej, około 6,2 tys. km na wschód od Moskwy. Wszelako kolonia ta niedawno niemal doszczętnie spłonęła w pożarze wznieconym przez więźniów.
Chamowniczeski Sąd Rejonowy w Moskwie w grudniu 2010 roku skazał obu przedsiębiorców na 13,5 roku pozbawienia wolności za rzekome przywłaszczenie 218 mln ton ropy naftowej i wypranie uzyskanych w ten sposób pieniędzy.
Moskiewski Sąd Miejski w maju złagodził kary wymierzone im przez sąd I instancji do 13 lat. Sąd uznał, że ilość rzekomo zdefraudowanej przez podsądnych ropy była mniejsza o 130 mln ton.
Na wolność Chodorkowski i Lebiediew wyjdą w 2016 roku, gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok, który odsiadują. W pierwszym procesie, w 2005 roku, biznesmeni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.
Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane. Obu do miejsc odbywania kary z Moskwy zabrano 10 czerwca.
Skomentuj artykuł