Chodorkowski: rewolucja w Rosji nieunikniona
Były szef koncernu Jukos, były więzień, krytyk Kremla Michaił Chodorkowski, który mieszka w Szwajcarii, uważa, że rewolucja w Rosji jest nieunikniona. Chodorkowski uczestniczył w środę w Londynie w konferencji internetowej.
Chodorkowski powiedział, że prezydent Rosji Władimir Putin doprowadził kraj do stanu, w którym "rewolucja jest nieunikniona i niezbędna". Oznajmił, że jego zadaniem będzie wspieranie wysiłków, by rewolucja przebiegła pokojowo. Nie powiedział, czy pomoże siłom opozycji obalić Putina - pisze agencja Associated Press (AP).
52-letni Chodorkowski, niegdyś jeden z najbogatszych ludzi w Rosji, został ułaskawiony przez Putina w roku 2013 po spędzeniu w więzieniu dziesięciu lat za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy. Proces mu wytoczono, gdy popadł w konflikt z Putinem (oskarżył jego otoczenie o korupcję i zaczął finansowo wspierać opozycyjne partie).
Chodorkowski nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i twierdził, że aresztowanie i proces były karą za jego ambicje polityczne. Ułaskawiony natychmiast wyjechał za granicę - najpierw do Niemiec, a następnie do Szwajcarii.
W wywiadzie dla agencji Reuters pod koniec listopada Chodorkowski twierdził, że Putin, który zasiadł na Kremlu w ostatnim dniu roku 1999, pogrążył Rosję w stagnacji podobnej do tej, która podkopała siłę Związku Radzieckiego w latach 70. za czasów Leonida Breżniewa.
We wtorek Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wezwał Chodorkowskiego na przesłuchanie w charakterze oskarżonego w sprawie zabójstwa mera Nieftiejugańska w 1998 r. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył we wtorek, że ułaskawiając Chodorkowskiego Putin nie miał informacji, którymi dysponuje teraz Komitet Śledczy.
Skomentuj artykuł