Clinton: USA nie wstrzymają pomocy dla Haiti
Sekretarz stanu USA Hillary Clinton zapowiedziała w niedzielę, że wbrew wcześniejszym spekulacjom amerykańska pomoc na odbudowę Haiti nie zostanie wstrzymana w odpowiedzi na polityczny impas, jaki ogarnął ten kraj po wyborach prezydenckich z listopada 2010 r.
Clinton w niedzielę przybyła na Haiti z krótką wizytą, podczas której ma się spotkać z obecnym prezydentem Rene Prevalem oraz ze wszystkimi trzema kandydatami na to stanowisko, wyłonionymi w wyborach prezydenckich 28 listopada ub. roku.
"Mamy wielkie zobowiązanie wobec narodu haitańskiego. Dotyczy to pomocy humanitarnej, (...) a w przyszłości także (budowy) ośrodka leczenia cholery" - zaznaczyła podczas konferencji prasowej. Na pytanie, czy istnieją okoliczności, które skłoniłyby USA do wstrzymania pomocy, amerykańska sekretarz stanu odpowiedziała: "Obecnie nie".
Wcześniej pojawiały się przeciwne doniesienia. Ambasador USA przy ONZ Susan Rice powiedziała ostatnio, że "długotrwała pomoc" Stanów Zjednoczonych wymaga, by Haiti dostosowało się do wniosków raportu Organizacji Państw Amerykańskich (OPA) - wskazuje agencja AP, dodając, że wielu haitańskich polityków zrozumiało to jako zapowiedź embarga i wstrzymania pomocy, jeśli tak się nie stanie.
Po oskarżeniach o fałszowanie wyników w wyborach prezydenckich obserwatorzy OPA ponownie przeliczyli głosy. W raporcie stwierdzili, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom do drugiej tury przeszedł - obok Mirlande Manigat - Michel Martelly, a nie popierany przez Prevala Jude Celestin.
Hillary Clinton podkreśliła, że USA nalegają, by władze w Port-au-Prince dostosowały się do wyników raportu.
"Koncentrujemy się na pomaganiu Haitańczykom. Jedną z form pomocy jest zagwarantowanie, że respektowane są ich polityczne wybory" - podkreśliła.
Skomentuj artykuł