Czaputowicz: nie było mowy o żadnych ustępstwach; realizujemy reformy
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz poinformował w poniedziałek, że podczas jego niedzielnej rozmowy z wiceprzewodniczącym KE Fransem Timmermansem nie było mowy o ustępstwach ze strony Polski dotyczących zmian w wymiarze sprawiedliwości.
"Polska realizuje reformy, które zostały wprowadzone w życie. Będziemy obserwować, jak one są realizowane i myślę, że będzie później chwila do refleksji" - powiedział szef MSZ, wchodząc na spotkanie unijnych ministrów spraw zagranicznych w Brukseli.
Jak poinformował, Polska odpowie na rekomendacje Komisji Europejskiej do 20 marca, czyli w przewidzianym terminie. Gdy KE podjęła 20 grudnia decyzję o uruchomieniu wobec Polski procedury z art. 7 traktatu unijnego, dała jednocześnie Polsce trzy miesiące na wprowadzenie w życie rekomendacji dotyczących praworządności.
Chodzi m.in. o wprowadzenie zmian do ustawy o Sądzie Najwyższym, w tym o niestosowanie zapisu o obniżonym wieku emerytalnym wobec obecnych sędziów. KE domaga się też zmiany w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. Chce, by nie przerywano kadencji sędziów-członków Rady oraz by zapewniono, żeby nowy system gwarantował wybór sędziów-członków przez przedstawicieli środowiska sędziowskiego.
"Na ten temat nie było mowy" - odpowiedział Czaputowicz pytany o to, czy Polska oferuje w tej sprawie jakieś ustępstwa. Minister podkreślił, że umówili się z Timmermansem na utrzymywanie kontaktów i wymienili ze sobą numery telefonów. "Będziemy podtrzymywać kontakt, rozmawiać dalej" - dodał.
Szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że zaproszenie do Polski, które przekazał Timmermansowi, jest otwarte, ale - jak podkreślił - lepiej by było, gdyby przed jego wizytą odbyły się spotkania na poziomie ekspertów.
Czaputowicz jeszcze w niedzielę informował, że zaproponował wysłanie przez Polskę ekspertów, którzy będą referować polskie stanowisko w sprawie zmian w sądownictwie.
"Tu chodzi o zaprezentowanie polskiego stanowiska ekspertom KE, prezydencji i państwom członkowskim. Pracujemy nad tym" - sprecyzował w poniedziałek. Zastrzegł, że termin nie jest jeszcze ustalony, bo wymaga to konsultacji z prezydencją i innymi państwami członkowskimi. "Myślę, że to jest kwestia kilku tygodni" - powiedział szef polskiej dyplomacji.
Skomentuj artykuł