Czerwony Krzyż o obojętności rządów na tragedię migrantów
Czerwony Krzyż i Czerwony Półksiężyc obu Ameryk zaapelowały do państw, aby zadbały o potrzeby migrantów i zwróciły uwagę na "wzrastającą obojętność ze strony rządów i społeczeństw" wobec kryzysu humanitarnego .
W tym tygodniu w meksykańskim mieście Toluca obradowała Regionalna Konferencja ds. Migracji i Międzynarodowego Ruchu Czerwonego Krzyża oraz Półksiężyca w obu Amerykach, w której uczestniczyły delegacje 24 krajów regionu, przedstawiciele Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (CIRC) i Międzynarodowej Federacji Towarzystw Czerwonego Krzyża i Półksiężyca.
- W regionie obu amerykańskich kontynentów są 63 miliony migrantów, którzy pochodzą z tego obszaru lub z innych kontynentów i stanowią 30 proc. liczby migrantów na świecie - przypomina CIRC w ogłoszonym w Toluce komunikacie.
Uczestnicy spotkania podjęli wspólną uchwałę, w której wskazują m.in. na takie drastyczne problemy, jak wysoki odsetek "osób zaginionych" i konieczność niesienia rodzinom pomocy w poszukiwaniu ich bliskich.
W związku z dużą liczbą aresztowań często stosowanych przez władze poszczególnych krajów wobec migrantów uczestnicy konferencji apelują do władz państw regionu o zastanowienie się nad możliwością stosowania "alternatywnych środków", tak aby aresztowanie było środkiem "wyjątkowym" i "ostatecznym".
- Jeśli chodzi o osoby aresztowane, władze państwowe powinny się zatroszczyć, czy zaspokajane są ich podstawowe potrzeby, zapewnić im możliwość kontaktu z członkami rodzin i zagwarantować poszanowanie ich praw - podkreśla uchwała.
Skomentuj artykuł