Duda: innowacje filarem współpracy Polski i USA

(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / psd

Prezydent Andrzej Duda liczy na to, że innowacje staną się ważnym filarem gospodarczej współpracy między Polską a Stanami Zjednoczonymi; mówił o tym w poniedziałek w Nowym Jorku podczas spotkania z przedstawicielami amerykańskiego biznesu.

Innowacyjność jest kluczowym elementem nowoczesnej, konkurencyjnej gospodarki, ma decydujący wpływ na produktywność i wzrost gospodarczy - mówił prezydent podczas spotkania zorganizowanego przez U.S. Chamber of Commerce.

Zaznaczył, że polski rząd pracuje nad programami, których celem jest zwiększenie innowacyjności polskiej gospodarki. Wyraził nadzieję, że innowacje staną się ważnym filarem gospodarczej współpracy między Polską a USA. "Widzę wielki potencjał w wykorzystaniu możliwości naszych najbłyskotliwszych umysłów" - mówił Duda.

Prezydent zwrócił uwagę, że Polacy odnoszą sukcesy w międzynarodowych konkursach w dziedzinie nowych technologii. Przypomniał, że w ub. roku sonda kosmiczna skonstruowana przez polskich studentów z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie zwyciężyła w konkursie organizowanym przez NASA, a w tym roku przedstawiony przez licealistów z Płocka projekt prześwietlania piramid mionami wygrał globalny konkurs Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) w Genewie. Mówił też o spotkaniu z przedstawicielami polskich startupów, zorganizowanym w ub. tygodniu w Pałacu Prezydenckim.

DEON.PL POLECA

"Jestem głęboko przekonany, że naszym celem i naszą odpowiedzialnością jest stworzenie warunków, aby takie przedsięwzięcia i firmy się rozwijały. To obszar, w który jestem bardzo zaangażowany" - dodał prezydent.

Polski przywódca podkreślił, że ważnym elementem współpracy Polski i USA jest także bezpieczeństwo. Jak mówił, w 1999 r. Polska wstąpiła do NATO i stała się wiarygodnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych. "Nasi żołnierze walczyli ramię w ramię w Iraku i Afganistanie. Aktywnie wspieramy wysiłki międzynarodowej koalicji walczącej z tzw. Państwem Islamskim" - dodał prezydent.

Zaznaczył, że podczas lipcowego szczytu w Warszawie państwa NATO podjęły decyzje wzmacniające zdolności obronne Sojuszu, w tym dotyczące zwiększenia obecności jego sił na wschodniej flance. Podziękował USA za to, że zostały państwem ramowym dla sił NATO, które będą rozmieszczone w Polsce. Wyraził też wdzięczność za decyzję Waszyngtonu o zwiększeniu obecności wojskowej w Europie w ramach Europejskiej Inicjatywy Wsparcia (ERI).

Prezydent podkreślił, że Polska też spełnia swoje zobowiązania sojusznicze, m.in. przeznaczając 2 proc. PKB na obronność i modernizując swoje siły zbrojne. Przypomniał, że dekadę temu Polska kupiła amerykańskie myśliwce F-16, a w sierpniu szef MON Antoni Macierewicz poinformował o wysłaniu zapytania ofertowego (Letter of Request) do amerykańskiej firmy Raytheon, dostawcy zestawów obrony powietrznej Patriot.

W przyszłości - mówił Duda - Polska zamierza zmodernizować swoje siły zbrojne poprzez zakup nowych okrętów podwodnych i helikopterów w drodze przetargów. Prezydent wskazał na istniejące przykłady dobrej współpracy przemysłów obronnych Polski i USA. "Aktywność Lockheed Martin w Polsce jest przykładem. Śmigłowce Black Hawk produkowane są w polskim Mielcu; jest to nadal największy zakład produkcyjny tej firmy poza granicami USA. Budowane w Polsce śmigłowce Black Hawk zostały kupione przez pięć krajów. Współpraca ta jest głębsza niż tylko produkcja. W zeszłym miesiącu Politechnika Warszawska oraz Lockheed Martin zaprezentowały bezzałogowy statek powietrzny" - mówił Duda.

Prezydent oświadczył, że Polska docenia, iż "administracja USA podziela nasze poglądy w kwestii budowy Nord Stream 2". Jak zaznaczył, jeśli rurociąg zostanie wybudowany, znacząco zmniejszy się bezpieczeństwo energetyczne krajów europejskich. "Ten projekt nie ma podstaw ekonomicznych, ponieważ infrastruktura do sprzedaży gazu ze Wschodu już istnieje" - podkreślił.

Duda zaznaczył, że w ciągu ostatniej dekady podejmowane przez Polskę wysiłki na rzecz dywersyfikacji dostaw gazu przyniosły znaczące rezultaty - m.in. w 2016 r. został uruchomiony pierwszy terminal LNG, za pośrednictwem którego do Polski może trafić 5 mld m sześc. skroplonego gazu rocznie.

"Nie tylko zwiększyliśmy nasze możliwości importu, ale również jesteśmy zdeterminowani, by zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne w regionie Europy Środkowej. Jednym z naszych priorytetów jest budowa połączeń (energetycznych) z naszymi sąsiadami. Niedawno zakończyliśmy studium wykonalności dla budowy nowego połączenia gazowego z Ukrainą. Polska ma na celu stworzenie hubu gazowego w regionie. USA mogą odegrać ważną rolę w tym projekcie" - mówił Duda.

Prezydent nawiązał też do negocjacji prowadzonych przez Unię Europejską i USA w sprawie umowy o wolnym handlu (TTIP). "Było ostatnio wiele krytyki, jeśli chodzi o umowę dotyczącą umowy o wolnym handlu między UE a USA, TTIP. Polska nadal popiera negocjacje w tej sprawie, jeśli doprowadzą one do porozumienia, które będzie zrównoważone i wzajemnie korzystne" - oświadczył Duda.

Jak mówił, TTIP postrzega jako okazję do zwiększenia wymiany towarów, usług i inwestycji między naszymi krajami. "Co ważniejsze, wierzę, że umowa ta będzie spajać wspólnotę transatlantycką i uzupełniającą rolę, jaką odgrywa NATO w dziedzinie bezpieczeństwa. Jeśli osiągniemy porozumienie, przyniesie to obopólne korzyści" - podkreślił Duda.

Prezydent zaznaczył, że więzi transatlantyckie mają szczególne miejsce w świadomości Polaków. "Współpraca z USA jest podstawowym filarem naszego bezpieczeństwa. Cenimy sobie współpracę z USA w różnych dziedzinach, w tym w handlu i inwestycjach, w zakresie innowacji i energii. Cenimy tę współpracę, ponieważ odzwierciedla ona wartości, które wszyscy dzielimy. Nasz sojusz opiera się na silnej wierze w wolność i demokrację" - powiedział Duda.

Podkreślił, że dzięki szybkiemu rozwojowi Polska ma wiele do zaoferowania inwestorom, także z USA. "Polska jest silnym członkiem UE i wiarygodnym partnerem w NATO. W Europie jest uważana za lidera wzrostu gospodarczego. Gdy wybuchł ostatni kryzys finansowy, polska gospodarka jako jedyna utrzymała wzrost. Tak naprawdę ten wzrost trwa od wczesnych lat 90. W 1990 r. wartość gospodarki Polski wynosiła 65 mld USD, dziś jest to osiem razy więcej - 475 mld USD" - mówił prezydent.

Zaznaczył, że ten sukces jest odzwierciedlony także w ekspansji polskich firm na światowych rynkach, w tym na rynku amerykańskim. Jak mówił, tylko w I półroczu br. polski eksport do USA wyniósł około 3,5 mld USD.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Duda: innowacje filarem współpracy Polski i USA
Komentarze (5)
20 września 2016, 13:18
Takie dopasowywanie przekazu i zmiana poglądów to jest wyraz murzyńskości nowych kacyków. W krajach cywilizowanych władza prezentuje spójny wizerunek, bo tam rozumieją, że szacunek się budzi konsekwencją i mówieniem prawdy, a nie pudrowaniem. W krajach Europy Wschodniej, przekaz się dopasowywuje do okoliczności. Na użytek wewnętrzny władza opowiada o "ruinie" i "odbudowie", bo się dobrze wpasowywuje w mainstreamową propagandę, ale tam gdzie siedzą możni tego świata z wypchanymi portfelami, władza merda ogonem i sprzedaje propagandę nieustającego sukcesu, bo akurat tam "ruina" i "odbudowa" zrobi złe wrażenie. Prawda dla kacyków ze Wschodu nie ma znaczenia, ważny tylko PR i propaganda.
WDR .
20 września 2016, 04:13
KODowcy jak dzieci. O sytuacji w Polsce można i TRZEBA mówić w różnych kontekstach. Przypomnijmy sobie jakimi inwektywami obrzucono J.Kaczyńskiego kiedy, słusznie, mówił, że wybory samorządowe nie zostały przeprowadzone uczciwie. Miał niszczyć wizerunek Polski za granicą. Teraz targowiczanie z PO latają z najmniejszą bzdurą na skargę do Brukseli wystawiając Polskę na ostrzał i nie przeszkadza im psucie wizerunku.
20 września 2016, 08:08
Słusznie mówił, że "wybory samorządowe nie zostały przprowadzone uczciwie"? I co na to Ziobro? Trzeba wyjaśnić tę sprawę. Przedstawić dowody i ukarać winnych. Jeśli nie ma dowodów na nieuczciwe wybory to ukrać Kaczyńskiego za kłamstwa i pomówienia.  Obecny rząd oraz Prezydent łamią polskie prawo. Cały świat to widzi i właśnie to psuje wizerunek Polski. 
19 września 2016, 21:21
"Polska jest silnym członkiem UE i wiarygodnym partnerem w NATO. W Europie jest uważana za lidera wzrostu gospodarczego. Gdy wybuchł ostatni kryzys finansowy, polska gospodarka jako jedyna utrzymała wzrost. Tak naprawdę ten wzrost trwa od wczesnych lat 90 ---------- Niemożliwe, co ja czytam. Przecież prezydent objął urząd w kraju zrujnowanym, w swojej pierwszej podróży zagranicznej do Niemiec stanowczo zaprzeczał insynuacjom gospodarza, że Polska to kraj sukcesu i naskarżył, że wszystko jest źle. Co miesiac jeździ z gospodarską wizytą po kraju i głosi konieczność odbudowy kraju ze zniszczeń. A tutaj jakaś błyskawiczna zmiana poglądów pana prezydenta.
20 września 2016, 08:05
Czy to możliwe, żeby Prezydent kłamał? Ale skoro raz mówi tak a raz odwrotnie .. to kłamie.