ETPC rozpoczął rozpatrywanie sprawy Jukosu

Powołani przez Trybunał biegli oszacowali straty, jakie koncern poniósł wskutek działań władz, na 98 mld dolarów (fot. khodorkovskycenter.com)
PAP / zylka

Europejski Trybunał Praw Człowieka rozpoczął w czwartek rozpatrywanie skargi złożonej przez przedstawicieli koncernu naftowego Jukos przeciwko rządowi Rosji. Orzeczenie może zapaść za kilka miesięcy.

Rosyjski rząd chciał "zniszczyć" Jukos powiedział w czwartek prawnik reprezentujący ten niedziałający już koncern, który domaga się uznania przez Trybunał, że posunięcia władz były "bezprawne, nieproporcjonalne, arbitralne i dyskryminujące i że oznaczały "ekspropriację" firmy.

DEON.PL POLECA

Reprezentujący Jukos Piers Gardner bronił sposobu, w jaki kompania regulowała płacenie podatków. Oszustwa podatkowe to jeden z zarzutów, jakie postawiono szefom Jukosu, których skazano na wieloletnie więzienie.

Nic nie było tajne, nic nie było skrywane i nie było niczego przestępczego w tych działaniach – powiedział Gardner.

Reprezentujący rząd rosyjski prawnik Michael Swainston podkreślał, że sąd w ogóle nie powinien był się zajmować tą sprawą, gdyż rozpatruje skargi osób prywatnych, a nie kompanii. Jednocześnie bronił działań władz rosyjskich, mówiąc, że Jukos dopuścił się oszustw podatkowych na wielką skalę, a nakaz zamrożenia aktywów Jukosu miał "ograniczony zakres".

Jukos zarzuca władzom Rosji pogwałcenie pięciu artykułów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, w tym dotyczących poszanowania praw człowieka i prawa do sprawiedliwego postępowania sądowego przy rozpatrywaniu sprawy domniemanego niezapłacenia przez koncern należnych podatków.

Po raz pierwszy od złożenia przez Jukos skargi 6 lat temu przedstawiciele obu stron mogli przedstawić swoje argumenty twarzą w twarz w sądzie.

Firma złożyła skargę przeciwko Rosji w kwietniu 2004 roku. Nie określiła przy tym wysokości żądanego zadośćuczynienia. Powołani przez Trybunał biegli oszacowali straty, jakie koncern poniósł wskutek działań władz, na 98 mld dolarów. Wiadomo jednak, że przyznawane przez Trybunał odszkodowania zwykle nie przekraczają 100-200 tys. euro.

Przedstawiciele koncernu mają świadomość, że jeśli Europejski Trybunał Praw Człowieka uzna racje Jukosu i przyzna koncernowi odszkodowanie, będzie ono miało symboliczną wysokość. Dla koncernu ważne jest, by Trybunał uznał, że sprawa Jukosu miała podłoże polityczne. Ułatwi to koncernowi dochodzenie swoich racji przed Trybunałem Arbitrażowym w Hadze. Pod koniec 2009 roku uznał on już za dopuszczalne roszczenia byłych akcjonariuszy Jukosu wobec Rosji.

Powstały w 1993 roku Jukos stał się z czasem jednym z największych koncernów naftowych w Rosji. Jednak w 2003 roku popadł w konflikt z Kremlem. Jego szefowie – Michaił Chodorkowski i Płaton Lebiediew – zostali aresztowani. Oskarżono ich o oszustwa gospodarcze, w tym niepłacenie podatków. W 2005 roku zostali skazani na osiem lat łagru. W 2006 roku wysunięto wobec nich nowe zarzuty. Obaj uważają wszystkie te oskarżenia za politycznie motywowane.

Założyciel Jukosu, odbywający karę 8 lat więzienia za oszustwa i uchylanie się od podatków Michaił Chodorkowski twierdzi, że został nielegalnie usunięty z rynku przez rząd rosyjski.

W 2006 roku sąd w Rosji ogłosił Jukos bankrutem. Jego najcenniejsze aktywa przejął kontrolowany przez państwo koncern Rosnieft.

Przeciwko Chodorkowskiemu toczy się druga sprawa. W czwartek przed sądem, który ją rozpatruje, zebrali się zwolennicy Chodorkowskiego. Jeden z nich Dmitrij Sotnikow powiedział agencji Associated Press, że liczy na uczciwy proces w Strasburgu, gdyż, jak zaznaczył, "Trybunał ten ma dobrą reputację w odróżnieniu od sądów w Rosji".

Tymczasem obrończyni praw człowieka Karinna Moskalenko nie sądzi, by rozpatrywanie sprawy Jukosu przez strasburski Trybunał miało jakikolwiek wpływ na proces Chodorkowskiego w Rosji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

ETPC rozpoczął rozpatrywanie sprawy Jukosu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.