Europejski Urząd Nadzoru Bankowego po Brexicie trafi do Paryża

Europejski Urząd Nadzoru Bankowego zostanie przeniesiony po Brexicie z Londynu do Paryża. W ostatniej rundzie głosowania krajów UE w tej sprawie stolica Francji zdobyła tyle samo głosów co stolica Irlandii, Dublin i o wyniku zadecydowało losowanie.

W drugiej rundzie głosowania odpadł Frankfurt, w którym znajduje się siedziba Europejskiego Banku Centralnego, pozostawiając na polu bitwy stolice Irlandii i Francji.

Co ciekawe, było to drugie losowania tego dnia. Wcześniejsze - w sprawie nowej siedziby Europejskiej Agencji Leków (EMA) - wygrał Amsterdam, który uzyskał tyle samo głosów, co Mediolan. O wyniku zadecydował więc szczęśliwy los, który wyciągnął estoński minister finansów Matti Maasikas, ponieważ to Estonia obecnie sprawuje unijną prezydencję.

Zmiana siedzib agencji to konsekwencja decyzji Wielkiej Brytanii o wystąpieniu z Unii z czerwca 2016 roku. Kwestia ta nie była objęta negocjacjami w sprawie Brexitu.

Zachodnie media podkreślają, że jest relatywnie niewiele unijnych agencji zlokalizowanych w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, ale ich nadzieje na to, że swoją nową siedzibę znajdzie w nich jedna z londyńskich instytucji, okazały się płonne.

O przyjęcie na swoje terytorium instytucji starała się także Polska. Oprócz Warszawy, Paryża, Dublina agencję odpowiadającą za nadzór bankowy chciałyby gościć także: Bruksela, Praga, Luksemburg i Wiedeń.

Głosowanie było tajne, a karty do głosowania zostaną po nim zniszczone. Siedziba agencji oznacza dla goszczącego ją kraju pieniądze, nowe miejsca pracy, a także prestiż.

Europejski Urząd Nadzoru Bankowego (EBA), założony w 2011 roku, ma w swojej londyńskiej siedzibie 160 pracowników. Zajmuje się wdrażaniem przepisów regulujących i nadzorujących działalność sektora bankowego we wszystkich krajach UE. Celem agencji jest stworzenie skutecznego i stabilnego jednolitego rynku produktów bankowych w UE. EBA jest częścią powstałego w 2011 roku Europejskiego Systemu Nadzoru Finansowego.

Głosowanie przebiegało w rundach. W pierwszej każdy z krajów dysponował sześcioma punktami, z których trzy mógł przeznaczyć na wybór najbardziej preferowanej lokalizacji, dwa na kolejną i jeden punkt na trzecią wybraną. Do drugiej tury przeszły trzy oferty z największą liczbą punktów. Na tym etapie każdy z 27 głosujących krajów miał po jednym punkcie. Do trzeciej rundy mogły przejść dwie oferty, które otrzymały najwięcej głosów.

Kraje unijne mogły też poprzeć własne kandydatury lub wstrzymać się od głosu.

Do oceny zgłoszeń przyjęto sześć kryteriów: infrastruktura biurowa, dostępność lokalizacji, szkoły dla dzieci pracowników, dostęp do rynku pracy i opieki zdrowotnej dla rodzin pracowników, zapewnienie ciągłości działania oraz równomierne rozmieszczenie siedzib agencji w całej Unii.

Komisja Europejska poinformowała w poniedziałek, że z zadowoleniem przyjęła decyzję 27 państw członkowskich UE o przeniesieniu siedzib. "EMA i EBA są dwiema kluczowymi agencjami regulacyjnymi jednolitego rynku UE i są niezbędne do wydawania zezwoleń na leki i dla regulacji bankowych. Muszą one nadal funkcjonować sprawnie i bez zakłóceń po marcu 2019 roku" - napisała KE w przesłanym oświadczeniu.

Procedura głosowania została oparta na kryteriach ustalonych przez szefa KE Jean-Claude'a Junckera i szefa RE Donalda Tuska, zatwierdzonych przez szefów państw lub rządów krajów unijnych na posiedzeniu Rady Europejskiej 22 czerwca 2017 roku. KE podkreśliła, że zajmie się następnie kwestiami prawnymi dotyczącymi przeniesienia obu agencji.

"Komisja będzie uważnie śledzić proces relokacji i będzie pomagać agencjom, w stosownych przypadkach i w ramach swoich kompetencji, w kwestiach związanych z budżetem UE, przepisami dotyczącymi zamówień publicznych i kwestiach kadrowych" - podała KE.