"Forbes": Samsung Galaxy S5 ma poważną lukę bezpieczeństwa
Samsung Galaxy S5 ma lukę, która może prowadzić do przechwycenia przez cyberprzestępców kopii danych dotyczących odcisków palców użytkownika smartfona - wynika z badania firmy FireEye opublikowanego przez magazyn "Forbes". Samsung podkreśla, że bada sprawę.
"Forbes" przypomina, że dane na temat odcisków palców użytkownika Galaxy S5 przechowywane są w "bezpiecznych strefach" urządzenia. Jednak zdaniem przedstawicieli firmy zajmującej się bezpieczeństwem cybernetycznym istnieje możliwość przechwycenia tych danych w momencie skanowania palca przez czytnik telefonu.
- Jeżeli hakerowi uda się złamać rdzeń (zabezpieczeń), mimo że nie może dostać się do informacji na temat odcisków w tzw. bezpiecznej strefie, może nadal bezpośrednio sczytywać dane z czytnika. Za każdym razem kiedy użytkownik dotyka czytnika linii papilarnych, haker może je przechwycić - powiedział magazynowi "Forbes" jeden z analityków FireEye.
W raporcie zwrócono uwagę, że Galaxy S5 nie jest jedynym urządzeniem mającym tę lukę. Sprawa dotyczy jeszcze jednego smartfona z systemem operacyjnym Android, jednak jego nazwy nie ujawniono. FireEye podkreśla jednak, że problem nie dotyczy telefonów z systemem Android 5.0 Lollipop.
W rozmowie z magazynem przedstawiciele południowokoreańskiego koncernu zapewnili, że "traktują kwestię prywatności i bezpieczeństwa swoich klientów bardzo poważnie" i badają doniesienia firmy FireEye.
Skomentuj artykuł