Francja i Polska chcą wspólnej polityki obronnej

Francja i Polska będą tworzyć wspólną politykę obronną (fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / wab

Polska i Francja chcą zacieśnić współpracę na rzecz NATO i UE, w tym wspólnej polityki obronnej – powiedział w piątek minister obrony Bogdan Klich. Dodał, że oba kraje chcą także współpracy wojsk specjalnych, kooperacji przemysłów zbrojeniowych, zgadzają się też, że wspólna obrona pozostaje podstawowym zadaniem NATO.

Na zakończenie polsko-francuskiego szczytu międzyrządowego, oba kraje przyjęły deklarację w sprawie bezpieczeństwa i obrony. – Znaczenie tego dokumentu polega na tym, że Francja i Polska deklarują wzmocnienie współpracy zarówno na rzecz NATO, jak i Unii Europejskiej. Wychodzimy z złożenia, że po powrocie Francji do struktur wojskowych NATO nie ma już sprzeczności między rozwojem obu organizacji. Innymi słowy, uważamy, że wzmocnienie Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony nie powinno burzyć sprawności i spójności NATO – powiedział Klich. Zaznaczył, że także nowa administracja amerykańska chce partnerstwa z Europą. – Amerykanie sami potrzebują silniejszej Europy – dodał.

Minister przypomniał, że jeszcze kilka lat temu w Polsce żywiono obawy, iż wzmocnienie zdolności obronnych UE odbyłoby się kosztem NATO. – Skoro UE jest jednym z filarów naszego bezpieczeństwa narodowego, to musi być to silna Unia. Nie interesuje nas proteza, tylko autentyczne wsparcie naszego bezpieczeństwa – dodał Klich.

– Przygotowując tę deklarację oba rządy zastanawiały się, co można zrobić dla wzmocnienia EPBO. Uznały, że to, co prezydencja francuska zainicjowała w zeszłym roku, będzie kontynuowane przez prezydencję Polski w roku 2011 – powiedział. Dodał, że obok wzmocnienia wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony priorytetem polskiej prezydencji będzie określenia zasad współpracy między Kwaterą Główną NATO a Radą i Komisją Unii Europejskiej. – Dialog polityczny między nimi musi być lepszy. Potrzeba nam nowego porozumienia o współpracy NATO z UE – uważa Klich. – Ta deklaracja daje nam dodatkową motywację do zabiegów, które ja i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski od dłuższego czasu prowadzimy – dodał.

Zdaniem ministra nowe porozumienie jest konieczne również dlatego, że obowiązująca obecnie między UE i NATO umowa Berlin Plus, nie opisuje wystarczająco jak powinna wyglądać współpraca tam, gdzie obie organizacje prowadzą równoległe operacje.

Szef MON podkreślił, że Polska i Francja opowiadają się za wzmocnieniem zdolności UE do planowania i prowadzenia operacji wojskowych i cywilnych.

– Za tym się kryje długoletni spór w UE, czy Unia powinna mieć dowództwo operacyjne czy nie. Polska dołączyła do krajów, które opowiadały się za zwiększeniem zdolności operacyjnych Unii. Zmiana w polskim podejściu wynika z przekonania, że NATO i UE nie są wobec siebie konkurencyjne, mogą uzupełniać się znakomicie – powiedział.

Minister zwrócił uwagę także na zawarty w deklaracji postulat większej solidarności finansowej między państwami UE, co ma umożliwić Unii rozmieszczanie większych niż dotychczas sił. – To, że opowiadamy się za tym, by wspólny budżet był większy niż w tej chwili, nie oznacza automatycznie gotowości do większego zaangażowania Polski w unijne misje, na przykład udziału w misji lądowej w Somalii – zastrzegł.

– Bardzo ważna jest deklaracja ze strony Francji, że niezmiennie uważa Artykuł 5 za sedno sojuszu. To znaczy, że opowiada się za sojuszem obronnym, w którym obowiązuje zasada muszkieterów. To dla nas zawsze jest bardzo istotne. To oznacza także, że taki pogląd łatwiej może się przebić w pracach nad nową koncepcją strategiczną NATO – zaznaczył.

Wyraził zadowolenie z porozumienia w sprawie współpracy wojsk specjalnych. – Francja jest krajem wiodącym w UE, jeśli chodzi o wojska specjalne. Nam zależy, by polskie siły specjalne były naszym wkładem nie tylko do NATO i dwustronnej współpracy polsko-amerykańskiej, ale do Unii Europejskiej. Współpraca z Francją otwiera zatem naszym specjalistom drzwi do Unii – mówił minister.

Deklaracja dotyczy także współpracy przemysłowej, w tym kooperacji Bumaru z wyspecjalizowanym w broni rakietowej koncernem MBDA oraz partnerstwa między francuską stocznią DCNS a Stocznią Marynarki Wojennej.

– MBDA jest producentem rakiet Aster 30 i rakiet MICA. To dobre rakiety, a Bumar wymyślił 'Tarczę dla Polski' – system obrony przeciwrakietowej średniego zasięgu oparty o rakietę Aster. Nie wchodząc w szczegóły, uważam, że to pomysł godny rozważenia. Akcentuję pomysł, bo w moim przekonaniu, to na obecnym etapie bardziej pomysł niż projekt" – powiedział.

Przypomniał, że gdy wystąpił do ministrów obrony innych państw z zapytaniem o zainteresowanie inwestycją w Stocznię Marynarki Wojennej w Gdyni, odpowiedziało dwóch, a obecnie "na placu boju został DCNS". Za niezbędne Klich uznał także wzmocnienie Europejskiej Agencji Obrony EDA.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Francja i Polska chcą wspólnej polityki obronnej
Komentarze (1)
A
avator77
6 listopada 2009, 20:41
najlepsza wiadomosc dnia.francja-dzielny ,wyprobowany sojusznik.najbardziej nam pomogli w 1939.ze tez to bezmozgowie polskie niczego sie nie nauczylo...