Gender nie chce "Władcy Pierścieni"

(fot. filmweb.pl)
PAP / slo

W Szwecji od niedawna wprowadzany jest nowy sposób oceniania filmów pod kątem tego, czy są wolne od stereotypów na temat płci. Sprawdzianu nie zdaje np. trylogia "Władcy pierścieni"', "Gwiezdne wojny" i niemal wszystkie przygody Harry'ego Pottera.

Aby uzyskać oznaczenie "A", film musi pozytywnie przejść tzw. test Bechdel, czyli muszą w nim występować co najmniej dwie postaci kobiece, które rozmawiają ze sobą o czymś innym niż o mężczyznach.

Nazwa wzięła się od amerykańskiej rysowniczki Alison Bechdel, która przedstawiła ten pomysł w jednym ze swoich komiksów w 1985 roku. Od tego czasu był on przedmiotem dyskusji między feministkami i krytykami filmowymi.

Według tego dość prostego kryterium do filmów nierówno traktujących postaci ze względu na płeć zalicza się np. cała trylogia "Władcy Pierścieni", wszystkie sześć "Gwiezdnych Wojen", opowiadający o początkach Facebooka film "The Social Network", a także prawie wszystkie filmowe adaptacje przygód Harry'ego Pottera.

DEON.PL POLECA


Reakcja widzów na tę inicjatywę jest w zdecydowanej części pozytywna, a dla wielu "była przełomowym doświadczeniem" - podkreśla Ellen Tejle, szefowa studyjnego kina Bio Rio w Sztokholmie, jednego z czterech w kraju, które wprowadziły u siebie nowe kryterium oceny.

Na przekonania dotyczące kobiecych ról w społeczeństwie wpływa m.in. fakt, że widzowie rzadko widzą w filmach "superbohaterkę lub profesorkę lub inną kobietę, która podejmuje ekscytujące wyzwania i sobie z nimi radzi" - twierdzi Tejle. Oznaczenie "A" "ma na celu doprowadzić do tego, by na kinowych ekranach pojawiło się więcej kobiecych historii i perspektyw" - dodaje.

Popierana przez państwowy Szwedzki Instytut Filmowy inicjatywa zaczyna się przyjmować. Skandynawska stacja telewizji kablowej Viasat Film już zapowiedziała, że zacznie stosować nowe kryterium w recenzjach swoich filmów, a 17 listopada w ramach programu "Superniedziela" będzie wyświetlać tylko filmy z oceną "A" - m.in. "Igrzyska śmierci", "Żelazna Dama" czy "Savages: ponad bezprawiem".

Jednak nawet w Szwecji, gdzie dużą wagę przykłada się do promowania równouprawnienia płci, nowa ocena u niektórych budzi sprzeciw.

- Jeśli chcą, żeby filmy były inne, to powinni sami je kręcić, a nie tylko wytykać innych palcami - napisała Tanja Bergkvist, autorka bloga piętnującego szwedzkie "szaleństwo na punkcie gender".

- Jest zdecydowanie za wiele filmów, które zdają test Bechdel, ale w ogóle nie sprawiają, że społeczeństwo staje się lepsze lub sprawiedliwsze. Jest też wiele filmów, które nie zdają tego testu, ale są pod tym względem fantastyczne" - wytyka krytyk filmowy Hynek Pallas. Krytykuje on również Szwedzki Instytut Filmowy za poparcie inicjatywy, przekonując, że państwowa instytucja - i zarazem największy producent na szwedzkim rynku filmowym - nie powinien "sugerować, co można, a czego nie można włączać do filmu".

Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych jednoznacznie wskazują, że kobiety są niedostatecznie reprezentowane na srebrnym ekranie. Co więcej, w tej kwestii niewiele się zmieniło przez ostatnie 60 lat.

W 100 najbardziej dochodowych filmach wyprodukowanych w USA w 2011 roku kobiety stanowiły 33 proc. wszystkich postaci i tylko 11 proc. głównych bohaterów - wynika z badania kalifornijskiego Ośrodka Badań na temat Kobiet w Telewizji i Kinie.

Inne badanie, przeprowadzone przez centrum badawcze na Uniwersytecie Pensylwanii, pokazuje, że współczynnik liczebny męskich i kobiecych postaci w filmach co najmniej od sześciu dekad pozostaje na stałym poziomie 2:1. "Hollywood najwyraźniej uważa, że filmy z mężczyznami zarobią więcej. Ponadto większość etapów produkcji filmu - scenariusz, produkcja, reżyseria itd. - jest zdominowana przez mężczyzn. Dlatego nie zaskakuje fakt, że historie, które oglądamy na ekranie, zazwyczaj właśnie mężczyzn dotyczą" - podkreśla autorka badania Amy Bleakley.

W 2010 roku Kathryn Bigelow jako pierwsza kobieta w historii zdobyła Oscara za najlepszą reżyserię. Jej dramat wojenny "The Hurt Locker. W pułapce wojny", opowiadający o elitarnej jednostce saperów na misji w Iraku, nie zdaje testu Bechdel.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Gender nie chce "Władcy Pierścieni"
Komentarze (51)
P
Paweł
5 grudnia 2013, 17:08
Może nie zabłysnę komentarzem, ale wydaję mi się że w uwielbianych przez kobiety, telenowelach itp. panuje ogromny niedobór mężczyzn. Może i tam powinniśmy wprowadzić jakiś ranking, bo ja czuję się oburzony... Nie rozumiem sensu równouprawnienia, może podczas pierwsze fali feminizmu jakiś sens był, tak teraz wydaję mi się że każda z feministek niejest pewna o co wciąż walczy. 
8 listopada 2013, 00:37
Test jest idiotyzmem, na mocy czego upada sam "rating". Ale współcześnie niechętnie dostrzega się bzdety, z powodu czego trudniej jest odróżnić je od tego, nad czym rzeczywiście warto pochylić grzywkę choćby na pięć minut.
SK
Staszek Krawczyk
8 listopada 2013, 00:12
Spokojnie, żadnego szaleństwa nie ma. :) Tutaj piszę o tym szerzej, zapraszam do zajrzenia: http://stanislawkrawczyk.blogspot.com/2013/11/kwestia-szwedzka-i-test-bechdel.html W skrócie: to jest oddolna inicjatywa czterech prywatnych kin i jednej prywatnej telewizji, rzeczywiście popierana przez Szwedzki Instytut Filmowy, ale trudno mówić o tym, że gender czegoś nie chce albo chce. Zresztą nie chodzi o usuwanie jakichś filmów z harmonogramu emisji, tylko o uwzględnienie testu Bechdel jako jednego ze składników lokalnego ratingu (do czego zresztą sam mam podejście ambiwalentne).
Jan Maria
7 listopada 2013, 19:15
Widziałem dzisiaj pewną sytuację. Rodzina: Ojciec, matka i dwóch synów ok. 8 i 10 lat. Jeden z nich młodszy wszedł na wysoki murek, a ojciec na to: zejdź natychmiast bo jeszcze spadniesz i zdjął go z murka. Za to starszy synek wszedł na murek i zaczął iść. Ojciec przekonywał syna, używając różnych argumentów. Jednak syn nie posłuchał ojca. Zastanawiałem się, dlaczego syn nie słuchał ojca? Pomyślałem, że zabrakło w tym wszystkim matki, która powinna poprzeć męża. Jednak jej objętność wobec tej sytuacji odebrała część autorytetu rodzicielskiego. Przyszło mi na myśl, że to właśnie przez brak jedności w małżeństwie, współdziałania i troski matki i ojca, ich syn ich nie posłuchał. Uwarzam, że Idologia Gender tak łatwo jest przyswajana przez społeczeństwo, gdyż w wielu przypadkach mamy do czynienia z kryzysem rodziny. Gdy dziecko nie otrzymuje jasnego i spójnego przesłania od rodziców, dziecko przestaje być posłuszne i wtedy rolę wychowania przejmuje inne podmioty (szkoła, znajomi, internet). Prawdziwy więce problem leży w braku obecności obojga rodziców w wychowaniu i oraz jedności w rodzinie.
Jan Maria
7 listopada 2013, 17:42
Już religie jednoczą się pod nazwą New Age? Już w niektórych krajach dewiacje seksualne są chronione prawem? Karalne staje mówienie o tym co jest grzechem? Czy to własnie neutralizowanie spięć społecznych w imię ideolgi równości i tolerancji, nie jest drogą do tego przepowiedzianego w bibli wezwania: Gdy mówić będą: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada, jak bóle na kobietę brzemienną, i nie umkną [1Ts 5,3].
~~
7 listopada 2013, 17:01
A co z o. Prusakiem? O. Ziółek da kolejny zakaz?
Jan Maria
7 listopada 2013, 16:42
Jeśli chodzi o wpływ płci na zdolności matematyczne to są na ten temat artykuł: http://www.kul.pl/files/208/11_t-14-6-art.pdf Proszę zwrócić uwagę, że to kobiety cechują się wyższymi uzdolnieniami matematycznymi. Mimo to, chłopcy z większym uporem dążą do sukcesy, wolniej się zniechęcają. Dla mnie jest to oczywiste, dziwi mnie że trzeba robić na ten temat badania. Oczywiście Ideologia Gender zamiast być narzędziem stricte badawczym, próbującym tłumaczyć pewne zjawiska w zakresie socjologi i psychologi, stała się dogmatyczną prawdą objawioną. Winną za wszystko obarcza się "głupich" rodziców i nauczycieli, więc trzeba im odebrać możliwość decyzji jak mają wychować swoje dzieci. Bo czymże jest ten czynnik społeczne-kulturowy wpływający na rozwój człowieka, jak nie właśnie rodziną?
Jan Maria
7 listopada 2013, 15:23
Ja się nie spotykałem, aby nauczyciel wmawiał, że jakaś płci łatwiej się naczyć jakiego przedmiotu. To jest chyba naturalne, bo gdyby tak powiedział, to nauczyciel musiałby przyjąć argument dziecka typu: nie nauczyłem się bo jestem chłopcem, a ja dziewczyną.
P
psp
7 listopada 2013, 15:19
@Nikodem nie rozumiemy się. Doskonale wiem, że dziewczęta moga być równie wybitne w matematyce co chłopcy. Chodzi właśnie o to, żeby nauczycielka (=autorytet) nie wmawiała dziewczynkom, że nie mogą. Bo to jest takie negatywne programowanie, oparte na stereotypach. I temu właśnie sprzeciwia się gender, przynajmniej w moim rozumieniu. Jeśli okazałoby się jednak, że gender to coś innego, np. promocja dewiacji seksualnych, to będę pierwszy na barykadzie w walce z tego typu ideologią.
Jan Maria
7 listopada 2013, 15:07
To prawda, że patent qwerty polega na tym aby się przy pisaniu maszyna się nie zacinała. proszę jednak zwrócić uwagę, że została ona zaprojektowana również tak, aby umożliwał szybkie pisanie. A co do tego, że nauczycielka coś powiedziała, to nie znaczy, że jest to regóła. Bo ja znam dziewczyny które bardzo dobrze rozumieją matematykę. Może Pan znadzie badania, które jednoznacznie temu dowodzą, zamiast skupiać się na ideologi Gender...
P
psp
7 listopada 2013, 14:45
@Nikodem powinienem teraz napisać: "argumentum ad Hitlerum" - przegrał pan dyskusję! Ale spróbuję odpowiedzieć poważnie: zanim coś skrytykuję to najpierw staram się o tym dużo dowiedzieć. Genderem sie nie interesowałem wcale (do wczoraj - dlaczego powiem za chwilę). Jeśli definicja gender z Wiki jest poprawna to raczej byłbym zwolennikiem tego ruchu. Na pewno pod gender podpinają się różne skrajności i mniejszości jak np. transseksualiści, ale rozumienie gender tylko poprzez pryzmat przeżywania seksualności to byłoby jak patrzenie na Kościół tylko przez pryzmat przeżywania celibatu przez księży- chyba nie o to chodzi? A gender zacząłem interesować się wczoraj po tym, jak syn przyniósł takiego newsa ze szkoły, że pani z matematyki im powiedziała, że dziewczynki gorzej rozumieją matematykę, bo mają inaczej zbudowany mózg. Jeśli zaś chodzi o qwerty to jest pan w błędzie: klawiatura powstała w czasach mechanicznych maszyn do pisania i układ klawiszy skonstruowano w taki sposób, żeby nie dało się pisać za szybko, bo maszyny się zacinały. I tak już zostało, bo wszyscy się przyzwyczaili... Tak więc obecnie układ "qwerty" nie ma żadnego praktycznego uzasadnienia, a jest wręcz kontr-produktywny.
Jan Maria
7 listopada 2013, 14:23
Nie napisałem, że jest Pan świadomym fantycznym wyznawcą Ideologi Gender, wystarczy że nie mam Pan zastrzeżń. Mało kto miał zastrzeżenia gdy Hitler dochodził do władzy. Istnieje pewien standard układu znaków na klawiaturze qwerty. Są one ułożone wg. częstotliwości ich wykorzystywania przy pisaniu. Teraz proszę sobie wyobrazić, że pewni ludzie wpadli na pomysł że będą produkować klawiatury, w których klawisze leżą w jednym rzędzie, powołujac się na ideę równości wszystkich klawiszy. Gdyby na tym poprzestali, producent szybko by zbankrutował. Istnieją jednak ludzie, którzy uważają, że wolą pisać na klawiaturach jednorzędowych, wymuszając na rządzie, aby prowadził obowiązek nauczania pisania na takich klawiaturach w szkołach. I tu zaczyna się sukces producenta klawiatury jednorzędowej. Mało które dziecko rozumie jaka idea przyświecała twórcom tej klawiatury jednorzędowej, bo to nie ma już znaczenia. Teraz wszystkie dzieci mają sie uczyć pisać na klawiaturze równo-uprawnienia.
L
leszek
7 listopada 2013, 14:15
Ad leszek Szukaniu podstaw tworzenia się kontr kultury Gender oraz identyfikowaniu problemów ludzi, którzy ją narzucają. ... Jak ktoś słusznie zauważył, najpierw sprawdź chociażby w wikipedii co to jest "gender" czy "gender studies" i dopiero potem się wypowiadaj. Ale wypowiadaj się na temat rzeczywistej treści "gender studies" a nie na temat własnych zmyślonych wyobrażeń na ten temat. Wytwarzając bajdurzenia na podstawie własnego fantazjowania wystawiasz się wyłącznie na drwiny.
P
psp
7 listopada 2013, 13:59
@Nikodem, czynisz zbyt wiele założeń, a później traktujesz je jak pewniki. Po pierwsze, skąd wiesz, że jestem zwolennikiem gender? Po drugie, nie znam cię i nie wiem czy popierasz gender czy nie i szczerze mówiąc nic mi do tego (nie interesuje mnie to). Po trzecie, napisałeś: "Szukaniu podstaw tworzenia się kontr kultury Gender oraz identyfikowaniu problemów ludzi, którzy ją narzucają." - ciekawi mnie więc, w jaki sposób doświadczyłeś tego narzucania, bo ja akurat nie doświadczyłem, a żyję w dużym mieście i mam dzieci w szkole i przedszkolu.
Jan Maria
7 listopada 2013, 13:44
Ad psp, do rzeczy. Właśnie na tym polega Gender, że wyznawców tej Ideologi nie obchodzą przyczyny i problemy ludzi, którzy szukają wytłumaczenia, ale to np. kim jesteś, dlaczego to ci nie pasuje. Od razu jest atak personalny. To nie jest szukanie prawdy ale próba dyskredytacji osób, które się nie zgadzają z tym nurtem myślowym.
B
Beata
7 listopada 2013, 13:31
Kiedy o. Prusak SJ zostanie przesłuchany w sprawie porno-eksponatu dla dzieci w CN Kopernik? Co na to prowincjal jezuitów? Czy to nie ma nic wspólnego z pedofilią?
P
psp
7 listopada 2013, 13:30
@Nikodem tak z czystej ciekawości, ale proszę o szczerość: kto i w jaki sposób narzuca Gender konkretnie Tobie?
Jan Maria
7 listopada 2013, 13:24
Ad leszek Szukaniu podstaw tworzenia się kontr kultury Gender oraz identyfikowaniu problemów ludzi, którzy ją narzucają.
L
leszek
7 listopada 2013, 13:10
Gender według mnie Moim zdaniem może ona się rodzić z pragnienia przeżywania seksualności jak osoba płci przeciwnej. Nie znam jasnej definicj Gender, wiec skupię się na ludziach, którzy wpisują się w ten nurt, uważają że natura się pomyliła. Przykładowo mężczyna, który bardzo pragnie przeżywać seksulaność jak kobieta, może uznać że zostanie gejem, albo transwestytą. Natomiast kobieta, która pragnie przeżywać swoją seksualność jak mężczyzna, zaprzecza swojej tożsamości - zaczyna reprezentować poglądy feministyczne, lub pragnie być transwestytką. Nie wyczerpuje tutaj tej tematyki, ale wydaje mi się, że to rodzaj postawy życiowej silnie zakorzenionej w seksualności implikuje mechanizm zaprzeczenia (Gender). Silne przekonanie takich osób o tym, że nie są w swoim ciele, może być związany z rodzącym się pragnieniem przeżywania instytnktownych zachować seksulanych jak osoba płci przeciwnej. ... Człowieku, odpuść sobie to zmyślanie i fantazjowanie. Czemu to ma służyć ?
Jan Maria
7 listopada 2013, 12:58
Do psp.. Przecież napisałem co nie skupiam się na definicji Gender, ale na ludziach którzy wpisują się w ten nurt! http://forum.gazeta.pl/forum/w,212,99007799,99007799,Teorie_gender_a_transeksualizm.html
P
psp
7 listopada 2013, 12:29
@Nikodem to co opisałeś to jest transseksualizm a nie gender. W "gender" nie chodzi o seks, ale o stereotypowe przypisanie płci biologicznej określonych ról społecznych. Najprostszą definicję "gender" można znaleźć w Wikipedii.
Jan Maria
7 listopada 2013, 12:22
Gender według mnie Moim zdaniem może ona się rodzić z pragnienia przeżywania seksualności jak osoba płci przeciwnej. Nie znam jasnej definicj Gender, wiec skupię się na ludziach, którzy wpisują się w ten nurt, uważają że natura się pomyliła. Przykładowo mężczyna, który bardzo pragnie przeżywać seksulaność jak kobieta, może uznać że zostanie gejem, albo transwestytą. Natomiast kobieta, która pragnie przeżywać swoją seksualność jak mężczyzna, zaprzecza swojej tożsamości - zaczyna reprezentować poglądy feministyczne, lub pragnie być transwestytką. Nie wyczerpuje tutaj tej tematyki, ale wydaje mi się, że to rodzaj postawy życiowej silnie zakorzenionej w seksualności implikuje mechanizm zaprzeczenia (Gender). Silne przekonanie takich osób o tym, że nie są w swoim ciele, może być związany z rodzącym się pragnieniem przeżywania instytnktownych zachować seksulanych jak osoba płci przeciwnej.
T
T7HRR
7 listopada 2013, 12:06
Całkowicie się zgadzam co do "Władcy Pierścieni". Weźmy na przykład orków. Wyjątkowo paskudne i odrażające stwory. I do tego sami faceci. Jako facet czuję się wyjątkowo tym faktem zdegustowany. Uważam, że powinno być jednak po połowie. Tutaj proporcje są krzywdzące i niesprawiedliwe. @leszek Nie znasz się po prostu :-) U orków jest tak jak u krasnoludów - wygaje się, że to jedna płeć a są dwie, które wyglaja na pierwszy rzut oka tak samo (u krasnoludów mają np. brody)
GK
Gender kłamstwa
7 listopada 2013, 11:27
Jak powinna wyglądać kobieta wg. ideologi Gender: http://www.sportfan.pl/artykul/wygladaja-jak-babochlopy-zobacz-najlepsze-kulturystki-20695 Inny pomysł to: http://us.123rf.com/400wm/400/400/Cole123RF/Cole123RF0903/Cole123RF090300001/4402156-puppy-love--zabawny-angielski-bulldog-para-przebrany-za-dziewczyny-i-chlopca-w-milosci.jpg
Maciej Dane niekonieczne, RODO się kłania.
7 listopada 2013, 10:36
Tolkiena uważam za wyrafinowanego poganina,który chrześcijaństwo poplątał  z baśnią.Tworzaąc zamęt.Nie wierzę w jego dobrą wolę. ... Dla odmiany uważam takie wypowiedzi za książkowy przykład ignorancji i niezrozumienia utworu...
KD
Krzysiek D.
7 listopada 2013, 09:33
Oj oj komiksów to się chyba nie czyta:P Jest tam pełno superbohaterek potrafiących sobie radzić w każdej sytuacji. Twórcy też często bardziej koncentrują się na portretowaniu ich silnych osobowości, niż jedynie pokazywania  ich idealnych proporcji ku uciesze męskiej publiczności :) To one pokazują facetom gdzie raki zimują. I nie potrzeba do tego żanych oznaczeń A, B itd. Przykłady to choćby Birds of Prey, Witchblade, Wonder Woman, Danger Girl i wiele wiele innych 
PP
po prostu
7 listopada 2013, 08:46
Jak kobiety nie są bohterkami w ilmach? Ktoś zapomniał o pornografii!
K
Kinga
7 listopada 2013, 08:21
A czy wiecie że to o. Prusak konsultował porno-eksponat w Centrum Nauki Kopernik?
W
wanda.
7 listopada 2013, 05:58
Tolkiena uważam za wyrafinowanego poganina,który chrześcijaństwo poplątał  z baśnią.Tworzaąc zamęt.Nie wierzę w jego dobrą wolę.
7 listopada 2013, 00:10
Całkowicie się zgadzam co do "Władcy Pierścieni". Weźmy na przykład orków. Wyjątkowo paskudne i odrażające stwory. I do tego sami faceci. Jako facet czuję się wyjątkowo tym faktem zdegustowany. Uważam, że powinno być jednak po połowie. Tutaj proporcje są krzywdzące i niesprawiedliwe. ... Nie ujęto faktów o okropnych babiszonach, co? Ale to prawda ;)
M
mj
6 listopada 2013, 21:18
A mi by się przydał jakiś meżczyzna za przeproszeniem z jajami, choć jestem typu "Zosia Samosia";)
Miłosz Skrodzki
6 listopada 2013, 21:00
Równouprawnienie musi być! Nie ma co dzielić ludzi. Chrześcijaństwo nas jednoczy. Stereotyp zawsze jest krzywdzący.
E
EEE
6 listopada 2013, 19:46
"Władca Pierścieni" to nie jest trylogia. To jedna powiesć, podzielona na trzy części.
L
leszek
6 listopada 2013, 19:37
Całkowicie się zgadzam co do "Władcy Pierścieni". Weźmy na przykład orków. Wyjątkowo paskudne i odrażające stwory. I do tego sami faceci. Jako facet czuję się wyjątkowo tym faktem zdegustowany. Uważam, że powinno być jednak po połowie. Tutaj proporcje są krzywdzące i niesprawiedliwe.
S
Słaba
6 listopada 2013, 19:06
"Władca Pierścieni" (książka, film widziałam nie cały) jest wybitnie niegenderowy. To się od razu wie czytając, bez żadnych ocen A. Chociaż ciiekawe, co genderowcy mówią o elfie Legolasie i jego przyjaźni z krasnoludem Gimlim... Dla mnie też to, wbrew pozorom, niegenderowe. @Aga "Seksmisja" to już nawet po tytule widać, że anty-gender. ;-) Test??? - przecież te babki tylko o facetach... ;-)
CZ
Chop ze Śląska
6 listopada 2013, 18:47
do garów!
T
Telewizorek
6 listopada 2013, 18:28
Oglądaj popularne kanały telewizyjne online. Stream jest na razie mało popularny dlatego działa bez przycinania. http://live-stream-online.pl/bat2/Polsat http://live-stream-online.pl/bat2/TVN http://live-stream-online.pl/bat2/TV4 http://live-stream-online.pl/bat2/TVTrwam
A
aka
6 listopada 2013, 18:19
niedługo zabronią wyswietlania starych, dobrych romansów:(((, taka "Bezsenność w Seattle" nie zda testu, o "Przeminęło z wiatrem" nie wspominając
K
Kpina
6 listopada 2013, 17:14
Przynajniej wiadomo, jakich filmów nie oglądać. Widzisz ocenę A i już wiesz, ze chała. Tylko podziękować. 
A
aaaaa
6 listopada 2013, 17:03
Dlatego nie można słuchać lewicy. Oni zabronią nam wszystkiego, co komuś się nie spodoba. Ja sam ocenię czy coś jest dobre czy nie. Ludzie to mądre i kreatywne stworzenia. Poprzez zabranianie różnych rzeczy niszczy się ludzki potencjał, który zbudował naszą cywilizację!
A
Aga
6 listopada 2013, 16:43
CZY SEKSMISJA ZDZŁABY TEST?
F
fdsa
6 listopada 2013, 16:32
Niebawem za niewyznawanie gender będzie się palonym na stosie.
Anna Grzesik
6 listopada 2013, 16:29
Nietypowy sposób oceny filmów... Osoboście uwielbiam oglądać filmy, w których większość ról to postacie męskie. Nie widzę w tym żadnej dyskryminacji ani wykluczenia. ...Zgadzam się. Filmy są odzwierciedleniem rzeczywistości, nie rozumiem więc problemu Szwedów.
A
Anakin
6 listopada 2013, 16:16
Ellen Ripley cztery razy ratuje świat przed obcymi. Ale z tego co widze filmy nie dochrapią się literki A. No może jedynie IV (Przebudzenie) dzięki partnerstwu robocicy granej czez Wynone Ryder (jeśli gadanie o obcym nie jest gadanie o facecie) :)
O
obywatelRP
6 listopada 2013, 16:08
Tam gdzie zaczyna się ideologia tam kończy się sztuka
T
tylkoswiat.pl
6 listopada 2013, 16:04
Nie chce palnąć czegoś głupiego w komentarzu, bo mnie do Szwecji już nigdy nie wpuszczą.
A
aneczkazb
6 listopada 2013, 15:07
Nareszcie Potter się doczekał!!!!
A
Ann
6 listopada 2013, 15:01
Nietypowy sposób oceny filmów... Osoboście uwielbiam oglądać filmy, w których większość ról to postacie męskie. Nie widzę w tym żadnej dyskryminacji ani wykluczenia.
SH
Sherlock Holmes
6 listopada 2013, 14:51
No cóż, wraca nam koministyczne dyktowanie przez naczelną ideologię państwową, jak się powinno tworzyć sztukę - sztuka, która ma potwierdzać tezę, a nieważne są walory artystyczne - tak jak w socrealizmie. Genderalizm.
MD
Monika Danuta
6 listopada 2013, 14:34
Dziwne,bo wydaje mi się ,że to wlaśnie aktorek jest więcej niż aktorów.Może po prostu  obiektywnie kobiety nie są tak dobre.Wtedy żadne parytety nie pomogą , autorytetu  ,,na silę ,, się nie uzyska.Równouprawnienie jest bardzo istotne ale z ,,męskiego ,, szowinizmu wpadamy w ,,damski,, szowinizm . Jak tak dalej będzie to niedlugo powróci cenzura,zaczną  piętnować filmy czy książki z tradycyjnym modelem rodziny bo ksenofobiczne ,itp.Wydaje mi się,że takie inicjatywy to ,,wylewanie dziecka z kąpielą,, szukanie rozglosu i próba podnisienia oglądalności a nie dzialanie na rzecz równouprawnienia.
6 listopada 2013, 14:29
O, i kolejny punkt dla "Władcy Pierścieni" :)