Gingrich faworytem prawyborów w Karolinie
Republikanie w Karolinie Południowej głosują w sobotę w prawyborach prezydenckich, które - jak się przewiduje - powinny przynieść zwycięstwo byłemu przewodniczącemu Izby Reprezentantów Kongresu USA, Newtowi Gingrichowi.
Wszystkie sondaże wskazują, że pokona on byłego gubernatora Massachusetts, Mitta Romneya.
Prawybory w Karolinie Południowej miały zadecydować czy wyścig w Partii Republikańskiej (GOP) do nominacji prezydenckiej zakończy się praktycznie tego dnia, czy przedłuży na następne kilka tygodni.
Oprócz nich, w prawyborach uczestniczy jeszcze kongresman z Teksasu Ron Paul, który w Iowa i New Hampshire zajął drugie miejsce. Nie daje mu się jednak szans na nominację jako politycznemu outsiderowi, reprezentującemu mniejszościowy, libertariańsko-izolacjonistyczny elektorat w GOP.
Gingrich pochodzi z sąsiedniego stanu Georgia i cieszy się popularnością na amerykańskim południu. Stał się on ostatnio główną nadzieją zdeklarowanych konserwatystów w GOP, którzy nie chcą dopuścić do nominacji Romneya, uchodzącego za zbyt umiarkowanego i pozbawionego charyzmy oraz stanowczości potrzebnej, by stawić czoło prezydentowi Barackowi Obamie w listopadowych wyborach.
W czasie kampanii w Karolinie Południowej Gingrich podkreślał swoje korzenie na religijno-konserwatywnym południu i przedstawiał Romneya jako kandydata "elit ze wschodniego wybrzeża", który nie rozumie mieszkańców amerykańskiego interioru.
"Jedynym skutecznym sposobem na powstrzymanie umiarkowanego polityka z Massachusetts jest głosować na mnie" - powiedział Gingrich na wiecu w Orangeburgu.
Sondaże w całym kraju też wykazują, że dotychczasowa duża przewaga Romneya nad Gingrichem znacznie stopniała w ostatnich dniach. Byłemu gubernatorowi Massachusetts zaszkodziły potknięcia w debatach, kiedy nie potrafił jasno zdecydowanie odpowiedzieć na pytania o swoje zeznania podatkowe.
Z kolei Gingrichowi pomogło wycofanie się z rywalizacji gubernatora Teksasu Ricka Perry'ego, który wezwał do poparcia byłego szefa Izby Reprezentantów.
Gingrich ma jednak potencjalnie słabe punkty. Media przypominają, że odszedł z Kongresu pod presją zarzutów o wykroczenia etyczne i nagłaśniają oskarżenia jego drugiej żony. W wywiadzie dla telewizji ABC powiedziała ona w czwartek, że Newt "proponował jej otwarte małżeństwo", czyli takie w którym małżonkowie godzą się na utrzymywanie kontaktów seksualnych z innymi osobami.
Skomentuj artykuł