Grupa Wyszehradzka gotowa na współpracę
Państwa Europy Środkowo-Wschodniej, Niemcy i Francja czują się odpowiedzialne za jedność Europy i przyszłość integracji europejskiej - zadeklarował premier Donald Tusk po spotkaniu premierów państw Grupy Wyszehradzkiej z prezydentem Francji oraz kanclerz Niemiec.
W środę w Warszawie odbył się szczyt szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej (Polski - Donalda Tuska, Czech - Petra Neczasa, Słowacji - Roberta Fico i Węgier - Viktora Orbana) z udziałem prezydenta Francji Francois Hollande'a oraz kanclerz Niemiec Angeli Merkel.
Główne tematy rozmów to: polityka bezpieczeństwa i obrony, konkurencyjność UE, wzrost gospodarczy oraz unia gospodarcza i walutowa. Rozmowy poprzedziło spotkanie przedstawicieli resortów obrony państw Grupy Wyszehradzkiej oraz Francji i Niemiec.
"To spotkanie, podobnie jak nasza współpraca w Brukseli, pokazuje, że państwa Europy Środkowo-Wschodniej wspólnie z Niemcami i Francją, czują się odpowiedzialne za jedność Europy i przyszłość integracji europejskiej. Bardzo zależało nam, aby razem wnieść kolejny pozytywny impuls do tego procesu" - powiedział Tusk na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu.
Jak podkreślił, obecnie "budowę jedności europejskiej należy prowadzić za pomocą trzech narzędzi: unii walutowej i gospodarczej, konkurencyjności gospodarek państw członkowskich oraz umacniania europejskich zdolności obronnych". Polski premier dodał, że właśnie te kwestie były tematem spotkania przywódców Grupy, Francji i Niemiec.
Tusk zaznaczył, że unia gospodarcza i walutowa powinna być otwarta na wszystkie państwa członkowskie UE. "Celem prac nad nową architekturą unii gospodarczej i walutowej jest podniesienie konkurencyjności państw strefy euro, a także umożliwienie państwom spoza strefy dobrego przygotowania, by dołączyć do pozostałych. Unia gospodarcza powinna być źródłem nie podziałów, a jedności europejskiej. Dzisiejsi rozmówcy byli tutaj jednoznaczni" - oświadczył.
Spotkanie przywódców dotyczyło także polityki bezpieczeństwa i obrony. O wzmocnienie wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony UE Polska zabiega od dawna. Rozwój tej polityki, prócz Warszawy, popierają także Paryż i Berlin w ramach Trójkąta Weimarskiego.
Uczestnicy spotkania zgodnie wyrazili chęć współpracy na rzecz wzmocnienia możliwości obronnych państw Grupy oraz Francji i Niemiec, a także całej Europy. "Jest to prawdziwy przełom, na razie w myśleniu i przygotowaniach, ale jesteśmy przekonani, że najbliższe lata pokażą, że jest to przełom w praktyce" - podkreślił Tusk.
Jak zaznaczył, "bardzo ważnym krokiem naprzód była wspólna deklaracja ministrów obrony: Polski, Czech, Francji, Niemiec, Słowacji i Węgier", która "ma na celu nie tylko wyrażenie poparcia dla zacieśnienia współpracy europejskiej w dziedzinie obrony, ale także wysiłków państw na rzecz poprawy konkurencyjności europejskiego przemysłu obronnego".
Polski premier poinformował ponadto, że ministrowie obrony państw Grupy podpisali w środę w Warszawie list intencyjny w sprawie utworzenia Wyszehradzkiej Grupy Bojowej UE. Dodał, że Polska podpisała też dwustronne porozumienia z krajami Grupy Wyszehradzkiej dotyczące współpracy wojskowej.
Według Hollande'a zaproszenie przywódców Francji i Niemiec na spotkanie państw Grupy Wyszehradzkiej "pokazuje wolę budowania obronności w Europie, w której ważnym uczestnikiem jest Europa Środkowa". Jeśli mamy pogłębiać obronność europejską - mówił - to musimy to robić w oparciu o strategiczną wizję, która ma być przyjęta podczas szczytu UE pod koniec roku. "Trzeba doprecyzować, jak mają być prowadzone takie operacje, jak te w Afryce, w oparciu o dobrą koordynację i z zapewnieniem odpowiedniej szybkości" - podkreślił francuski prezydent.
Jak mówił, trzeba poprawić także "możliwości sprzętowe" wojsk, "z których możemy korzystać za każdym razem, kiedy uznamy, że jest to zgodne z interesem europejskim". "Musimy mieć wspólną bazę przemysłową, miejsca pracy i technologię, by pozwolić obronności europejskiej na zapewnienie odpowiedniej solidności" - dodał prezydent Francji.
Za wzmocnieniem współpracy w dziedzinie obronności w ramach UE opowiedziała się również Merkel. Jak poinformowała, z inicjatywy Grupy rozmawiano o współpracy w sferze obronnej. "Tym samym wnosimy wkład w decyzje, które będziemy podejmować na szczycie +27+ w grudniu br. Stało się dziś jasne, że w pojedynkę żadne z państw nie może sobie poradzić. Wspólnie odpowiadamy i chcemy przejąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo Europy. (...) Ta współpraca musi zostać wzmocniona" - oświadczyła Merkel.
"Grupa Wyszehradzka jest gotowa uczestniczyć w kształtowaniu silnej współpracy militarnej w Europie" - powiedział Orban. Podkreślał też, że Węgry poświęcają dużo energii, aby uporządkować swoją gospodarkę. "Najważniejszą kwestią jest uruchomienie wzrostu gospodarczego, chcemy zobaczyć taką politykę europejską, która będzie zmniejszała długi, koordynowała zmniejszenie deficytu" - przekonywał szef węgierskiego rządu.
Ponadto niemiecka kanclerz wyraziła nadzieję, że unijny budżet na lata 2014-20 zostanie przyjęty pod przewodnictwem Irlandii, czyli do końca czerwca br. "Potwierdziliśmy, że jesteśmy zdania, iż średniookresowe ramy finansowe, które przedstawiliśmy jako Rada Europejska, stanowią podstawę do tego, aby pozytywna dyskusja miała miejsce także w Parlamencie Europejskim. Wyraziliśmy nadzieję, że pod przewodnictwem Irlandii te ramy finansowe zostaną przyjęte" - powiedziała.
Do niedawno przyjętego przez Radę Europejską budżetu UE na lata 2014-2020 odniósł się również prezydent Francji. "Chcemy, by Europa chroniła nas przed trudnościami ekonomicznymi, a również przed niestabilnością walutową i groźbą pogorszenia życia naszych obywateli" - mówił.
Hollande podkreślił, że członkowie strefy euro "chcą lepiej koordynować swoje polityki ekonomiczne i udowodnić swoją solidarność oraz odpowiedzialność", a kraje spoza strefy euro "również są odpowiedzialne za zapewnienie odpowiedniego wsparcia, by prawidłowo prowadzić politykę na rzecz konkurencyjności i wzrostu".
Na spotkaniu - jak dodał francuski prezydent - wiele uwagi poświęcono także unijnemu paktowi stabilizacyjnemu, który - jego zdaniem - "dość szybko powinien zostać wdrożony", a także funduszom strukturalnym. Zapewnił, że PE będzie przekonywany, by przyjął unijny budżet na lata 2014-2020.
Także Neczas zapowiedział, że będzie apelował do posłów PE, aby wsparli wynegocjowany na ostatnim szczycie w Brukseli budżet UE. Przekonywał też, że konieczna jest stabilizacja strefy euro, którą - jego zdaniem - można osiągnąć tylko, jeśli będzie utrzymywana dyscyplina budżetowa.
Neczas ocenił, że środowy szczyt pokazał "olbrzymi potencjał polityczny" Grupy.
Fico również przekonywał, że szczyt Grupy w Warszawie był bardzo potrzebny. "Razem rozwiązujemy ogromne problemy, które stoją przed każdym krajem UE" - podkreślił.
W komunikacie polskiej prezydencji w Grupie Wyszehradzkiej podkreślono, że na szczycie w Warszawie omówiono kwestie dotyczące m.in. zmian gospodarczych zachodzących w Unii, przyszłej architektury unii gospodarczej i walutowej, a także wzmocnienia wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony.
Polska strona zaznaczyła, że podczas spotkania wyrażono zadowolenie z kompromisu, jaki osiągnięto w sprawie wieloletnich ram finansowych, a także potwierdzono zdecydowaną wolę osiągnięcia porozumienia z PE w tej kwestii.
Uzgodniono, że u podstaw transformacji unii gospodarczej i walutowej muszą leżeć cztery zasady: konkurencyjność, wzrost gospodarczy, zatrudnienie i otwartość. Podkreślono także nadrzędne znaczenie utworzenia wewnętrznego rynku energii oraz jego pełnej aktywizacji - ponieważ ceny energii mają wpływ na konkurencyjność UE.
W odniesieniu do współpracy w zakresie obrony potwierdzono postanowienie o prowadzeniu aktywnych działań na rzecz wzmocnienia europejskich zdolności obronnych, wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony oraz współpracy z NATO.
Skomentuj artykuł