Gruzini na nowo myślą o Bożym Narodzeniu
Po wielu latach komunizmu Gruzja na nowo odkrywa sens i znaczenie Bożego Narodzenia. Wciąż jednak huczniej obchodzony jest tu Nowy Rok niż samo Boże Narodzenie, które w Kościele prawosławnym, według kalendarza juliańskiego, wypada 7 stycznia.
Mimo że Gruzja była drugim państwem na świecie, które przyjęło chrześcijaństwo, przez wiele lat komunizmu (kiedy Gruzja była jedną z republik Związku Radzieckiego - PAP), religia była spychana na dalszy plan, zapomniano o Bogu - podkreślają prawosławni duchowni.
Arcybiskup Isaja z Nikozi opowiadał PAP, że gdy był dzieckiem, w Gruzji nie obchodzono Bożego Narodzenia, cerkwie były zamykane, a część fresków świętych zamalowywana na biało. Czystki stalinowskie przyniosły śmierć setek gruzińskich duchownych.
- Interesowało nas, co jest za żelaznymi, kutymi drzwiami cerkwi, które były często zamknięte, i dlatego zaglądaliśmy tam przez dziurkę od klucza. To była mistyka - wspomina arcybiskup Isaja. Dodał, że w dzieciństwie nie spotykał na swojej drodze ludzi wierzących; dopiero później, na studiach, prowadząc spory z przyjaciółmi dotyczące istnienia Boga, odzyskał wiarę.
Gruziński Kościół prawosławny liczy około 5 milionów wiernych, z których około 3,7 mln zamieszkuje samą Gruzję.
Gruzini mają własnego Świętego Mikołaja, który przynosi im prezenty prosto z baszty w Swanetii - wysokogórskim regionie kraju. Mikołaj nosi tradycyjny biały strój z tego regionu.
W gruzińskich rodzinach zgodnie z tradycją choinka jest ubierana zawsze kilka dni przed Nowym Rokiem. Świąteczne drzewka pojawiają się w centralnych punktach miast i wsi. W Tbilisi od lat na placu św. Jerzego ustawia się kilkumetrową choinkę, a główna ulica miasta - Aleja Rustawelego - zachwyca miejscowych i przyjezdnych podświetlonymi aniołkami i choinkami.
W zachodniej Gruzji istnieje tradycja wstawienia do domu czyczylaku - typowej gruzińskiej choinki sporządzonej ze struganej leszczyny. Na czubku czyczylaku zawsze umieszcza się krzyż. Na drzewku wiesza się owoce i cukierki jako symbole urodzaju w nadchodzącym roku i zgody w rodzinie.
Inną tradycją jest zapalanie w oknach świec tuż przed Wigilią. To symbol zaproszenia Chrystusa do domu. W Boże Narodzenie w wielu oknach płoną świecie, dając szczególną atmosferę, także na gruzińskich ulicach.
Skomentuj artykuł