Hamas przeciw rozwiązaniu palestyńskiego rządu
Sprawujący kontrolę w Strefie Gazy Hamas sprzeciwia się "jednostronnemu" rozwiązaniu palestyńskiego rządu jedności, który powstał w rezultacie porozumienia między tym ugrupowaniem a Fatahem i który ma w środę złożyć dymisję za namową prezydenta Mahmuda Abbasa.
- Hamas odrzuca wszelkie jednostronne zmiany rządu bez zgody wszystkich partii - powiedział agencji AFP rzecznik islamistycznego ugrupowania Sami Abu Zuhri.
We wtorek po południu na spotkaniu organu wykonawczego swej partii, Fatahu, Abbas zapowiedział dymisję palestyńskiego rządu w ciągu 24 godzin - poinformowali agencję AFP przedstawiciele tego ugrupowania.
Rząd, który składa się z technokratów zaaprobowanych przez Fatah i Hamas, został utworzony w 2014 roku. Miał położyć kres istniejącym od lat podziałom, które prawie doprowadziły do wojny domowej między dwoma najważniejszymi ugrupowaniami palestyńskimi w 2007 roku.
Po południu Abbas ma spotkać się z premierem Ramim Hamdallahem.
Jak pisze agencja AFP, dymisja mogłabym rozpocząć okres głębokiej niepewności na terytoriach palestyńskich.
Upadek rządu potwierdziłby podziały między palestyńskimi ugrupowaniami, mimo pojednania ogłoszonego w 2014 roku i byłby dowodem niemożności sprawowania władzy w Strefie Gazy przez rząd jedności.
Faktyczną kontrolę nad tym terytorium od 2007 roku sprawuje radykalny Hamas. Od 2014 roku to islamistyczne ugrupowanie nie wykazuje chęci oddania władzy w Strefie Gazy - pisze AFP.
Powodem sporów między Fatahem a Hamasem jest też m.in. kwestia integracji tysięcy urzędników z islamistycznego ugrupowania i wypłaty im pensji przez rząd.
Już kilkukrotnie rządowi palestyńskiemu groził upadek. Abbas zarzucał Hamasowi utrzymywanie równoległego rządu w Strefie Gazy. Fatah otwarcie oskarżał radykalny ruch o kilkanaście ataków na samochody i domy przedstawicieli swej partii w Strefie Gazy w listopadzie ub.r.
Oba obozy oskarżają się wzajemnie o wszelkie zło, m.in. o opóźnienia w odbudowie Strefy Gazy po ubiegłorocznym konflikcie. Kulminacja sporu nastąpiła w kwietniu, gdy ministrowie z rządu jedności przyjechali na tydzień do Gazy, ale wyjechali stamtąd po jednym dniu, tłumacząc to niemożliwością wykonywania pracy.
Skomentuj artykuł