"Izwiestija": wymiana ukraińskich marynarzy na Rosjan możliwa w tym roku

(fot. paparazzza/shutterstock.com)
PAP / ms

Rosja rozpatruje wymianę ukraińskich marynarzy, zatrzymanych w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej na swoich obywateli, przetrzymywanych przez Kijów, ale nie dojdzie do tego przed wyborami prezydenckimi na Ukrainie w marcu br. - podał w piątek dziennik "Izwiestija".

Moskiewska gazeta powołuje się na rosyjskie źródło dyplomatyczne wysokiej rangi. Według tego źródła przed ewentualną wymianą marynarze staną przed rosyjskim sądem.

"Wiele zależy od strony ukraińskiej, od tego, na ile Kijów gotów będzie do konkretnych ustaleń. Niemniej, trzeba zdawać sobie sprawę, że teraz wymiana marynarzy ukraińskich nie jest możliwa (...). Należy poczekać na decyzję sądu, a potem będzie można rozmawiać na temat wymiany" - powiedział rozmówca "Izwiestii".

DEON.PL POLECA

Wskazał on, że "w więzieniach ukraińskich jest sporo obywateli Rosji, których należy uwalniać". Dodał następnie, że wymiana raczej nie jest możliwa przed wyborami na Ukrainie, "ponieważ (obecny prezydent) Petro Poroszenko zacznie prezentować ją jako swoje zwycięstwo".

Rozmówca dziennika oświadczył także, że marynarzy nie można uznać za jeńców wojennych.

"Izwiestija" przytaczają także źródła z ukraińskich kręgów rządowych i parlamentarnych. Jedno z tych źródeł przyznało, że "jest jasne, iż wymiana raczej nie nastąpi przed wyborami prezydenckimi". Wskazało, że według danych przekazanych przez prokuratora generalnego Jurija Łucenkę na Ukrainie przetrzymywanych jest ponad 300 osób, które Kijów może zaproponować Moskwie w ramach wymiany.

Również deputowany Leonid Kałasznikow z niższej izby parlamentu Rosji, Dumy Państwowej, ocenił w rozmowie z "Izwiestijami", że wymiana osób zatrzymanych przez stronę rosyjską i ukraińską jest całkiem realna w niedalekiej przyszłości. Nie jest przy tym niezbędne prowadzenie rozmów na ten temat z prezydentem Poroszenką, bowiem w Kijowie tymi sprawami zajmuje się np. Wiktor Medwedczuk - wskazał Kałasznikow. "Wymiana będzie możliwa wtedy, gdy marynarze zostaną realnie skazani" - oświadczył parlamentarzysta, który stoi na czele komisji Dumy ds. Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP).

Medwedczuk był szefem administracji prezydenta Ukrainy, kiedy urząd ten sprawował Leonid Kuczma, a teraz jest nieoficjalnym pośrednikiem między Kijowem i Moskwą przy wymianie jeńców i osób przetrzymywanych.

O tym, że o losie marynarzy zatrzymanych i aresztowanych przez siły rosyjskie zadecyduje sąd, mówił publicznie prezydent Władimir Putin. Ukraina uważa, że marynarze nie złamali prawa międzynarodowego oraz że powinni być traktowani przez Rosję jako jeńcy wojenni.

Rosjanie zatrzymali 24 ukraińskich marynarzy po ostrzelaniu 25 listopada trzech małych okrętów marynarki wojennej Ukrainy w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej, która łączy Morze Czarne z Morzem Azowskim. Ukraińskie jednostki zostały przejęte, a ich załoga decyzją sądu umieszczona w areszcie. Podczas ataku trzech Ukraińców zostało rannych.

Rosja zarzuca marynarzom popełnienie przestępstwa polegającego na nielegalnym przekroczeniu jej granicy państwowej. Marynarze przebywają w dwóch aresztach śledczych w Moskwie. 15 stycznia zapadnie decyzja w sprawie przedłużenia tego środka zapobiegawczego; rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa już się zwróciła o takie przedłużenie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Izwiestija": wymiana ukraińskich marynarzy na Rosjan możliwa w tym roku
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.