Jacek Międlar zatrzymany na lotnisku w Londynie

(fot. youtube.com / irydion.pl)
PAP / ml

Były ksiądz katolicki i aktywista narodowy Jacek Międlar poinformował w sobotę rano na Twitterze, że został zatrzymany przez brytyjskie służby graniczne na lotnisku Londyn Luton podczas próby wjazdu do Wielkiej Brytanii.

Według nagrań zamieszczonych na Facebooku, Międlarowi w momencie zatrzymania towarzyszyło dwóch innych mężczyzn.

Międlar miał wziąć udział w sobotę w antymuzułmańskiej demonstracji w Birmingham zorganizowanej przez radykalnie prawicowy ruch Britain First (BF), który zasłynął w przeszłości m.in. planem wprowadzania "chrześcijańskich patroli" w miejscowościach zamieszkanych przez mniejszość muzułmańską.

DEON.PL POLECA

Oprócz niego w wiecu mieli uczestniczyć m.in. narodowy aktywista Piotr Rybak, który był w przeszłości skazany na trzy miesiące więzienia za spalenie kukły Żyda podczas manifestacji Obozu Radykalno-Narodowego i nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, a także Miriam Shaded kontrowersyjna aktywistka i publicystka.

W programie wyborczym BF podkreślono, że członkowie partii są "przeciwko doktrynie i religii islamu (...), która promuje nienawiść, przemoc i nietolerancję" i chcą "ochronić ten kraj politycznie poprawnym multikulturowym szaleństwem Unii Europejskiej".

Pytane w piątek o planowany przyjazd Międlara brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało PAP, że o ile nie komentuje pojedynczych przypadków, to "oczekuje, że osoby przyjeżdzające do Wielkiej Brytanii będą szanowały nasze wspólne wartości".

"Minister Spraw Wewnętrznych ma uprawnienia do zablokowania wjazdu danej osoby, jeśli uważa, że jego lub jej obecność w Wielkiej Brytanii nie służy dobru publicznemu" - dodano.

Międlar został zatrzymany w lutym br., kiedy również odmówiono mu wjazdu do Wielkiej Brytanii na lotnisku Londyn Stansted i zmuszono do powrotu do Polski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jacek Międlar zatrzymany na lotnisku w Londynie
Komentarze (1)
24 czerwca 2017, 16:29
Władze Wielkiej Brytanii wolą terrorystów (byli ostrzegani o autorach ostatnich krwawych zamachów i... nic nie zrobili) niż kogoś, kto może sparwić, że społeczeństwo brytyjskie zacznie myśleć niezależnie. PS. Nie jestem zwolennikiem ks. Jacka Międlara i jego towarzystwa, ale jest to organizacja legalna w Polsce i mówiąca prawdę o wielu zjawiskach społecznych. Po drugie: dlaczego blokują działanie BF legalnej partii w Wielkiej Brytanii??? Odp. prosta: to brytyjska "demokracja". Czy KOD uaktywni w tej sprawie swoją komórkę w Londynie?