Kolejne protesty w Grecji, interweniuje policja
Grecka policja użyła w czwartek gazu łzawiącego i granatów hukowych, by rozproszyć setki strażaków protestujących przed parlamentem w związku z dotkliwym kryzysem finansowym, w jakim znalazł się ten kraj.
Starcia w centrum Aten to najnowsze z serii protestów pracowników sektora publicznego zatrudnionych na umowy czasowe, którym grozi zwolnienie w ramach realizacji planów greckich władz.
W związku z kryzysem zadłużenia w Grecji Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy w maju udzieliły temu krajowi pomocy finansowej wartej w sumie 130 mld euro.
W zamian rząd zobowiązał się wprowadzić zdecydowane oszczędności, przewidujące m.in. wstrzymanie zatrudniania nowych pracowników w sektorze publicznym oraz nieodnawianie umów z pracownikami zatrudnionymi czasowo.
W ubiegłym miesiącu z policją starli się pracownicy ministerstwa kultury zatrudnieni na umowy czasowe, którzy wcześniej zablokowali wejście na Akropol.
Strażacy od ponad tygodnia obozowali w namiotach rozstawionych na placu naprzeciw parlamentu. Związkowcy skarżą się, że grozi im bezrobocie, pomimo poważnych braków kadrowych w brygadach.
Grecki rząd obiecuje, że zrobi wszystko co w jego mocy, by w przyszłym roku odnowić kontrakty strażaków.
Skomentuj artykuł