Koniec zakazu homo-małżeństw w Kalifornii

Plakat popierający Propozycję 8 (fot. protectmarriage.com)
PAP / apd

Sąd federalny w San Francisco w Kalifornii unieważnił w środę zakaz małżeństw homoseksualnych, wprowadzony wcześniej w tym stanie w drodze plebiscytu powszechnego.

Prowadzący sprawę sędzia Vaughn Walker stanął na stanowisku, że zakaz ten - tzw. Propozycja 8 - jest sprzeczny z konstytucją, gdyż narusza zasadę równych praw obywateli. Werdykt był odpowiedzią na pozew skierowany przeciw Propozycji 8 przez parę homoseksualistów, której odmówiono licencji małżeńskiej.

Władze Kalifornii najprawdopodobniej odwołają się od tej decyzji do sądu apelacyjnego. Zdaniem ekspertów prawnych, sprawa znajdzie epilog dopiero w Sądzie Najwyższym, ale jest to kwestia kilku lat.

Znaczenie orzeczenia w San Francisco polega głównie na tym - powiedział jeden z ekspertów w telewizji CNN - że uchylając zakaz, sąd po raz pierwszy powołał się na konstytucję USA. W przypadku podobnych sporów, w innych stanach, decyzje sądowe uznające małżeństwa homoseksualne za legalne uzasadniały to powołując się na konstytucje stanowe.

Nie wiadomo jeszcze czy orzeczenie w Kalifornii oznacza, że lesbijki i geje będą mogli natychmiast zawierać małżeństwa w tym stanie - zadecyduje o tym osobno ten sam sąd federalny.

Werdykt w Kalifornii jest już drugim ostatnio zwycięstwem zwolenników legalizacji małżeństw homoseksualnych. Niedawno sąd federalny w stanie Massachusetts orzekł, że małżeństwom gejów i lesbijek - legalnym w tym stanie - należą się federalne świadczenia socjalne przysługujące heteroseksualnym parom małżeńskim. Benefitów takich odmawiano gejom i lesbijkom, gdyż prawo federalne nie uznaje ich małżeństw za legalne.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Koniec zakazu homo-małżeństw w Kalifornii
Komentarze (3)
B
buzuMAT
6 sierpnia 2010, 00:04
Prawa nie należą się HOMOSEKSUALISTOM czy HETEROSEKSUALISTOM, tylko ludziom, obywatelom - kobietom i mężczyznom! Głupi, kto tego nie pojmuje. I kropka. Homoseksualiści to ludzie - kobiety i mężczyźni, a przy tym obywatele. Wprost z tego wynika, że należą im się te same prawa, co heteroseksualistom (też ludziom - kobietom i mężczyznom, obywatelom).
BM
Barbara Magdalena
5 sierpnia 2010, 21:25
Choćby się taka ceremonia odbywała w kościele, chocby się znalazł szalony kapłan z błogosławieństwem, choćby panowie młodzi (lub panny młode) wystroili się w welony i fraki, a chór śpiewał Veni Creator,  to i tak nie będzie to małżeństwo!!! Byłoby to bluźnierstwo i zgorszenie publiczne! Prawo ludzkie nie zmienia ani na jotę przykazań bożych! Prawa nie należą się HOMOSEKSUALISTOM czy HETEROSEKSUALISTOM, tylko ludziom, obywatelom - kobietom i mężczyznom! Głupi, kto tego nie pojmuje. I kropka.
Martino
5 sierpnia 2010, 20:49
...czyli powrót do normalności:-) Szkoda, że Polska jeszcze czeka, ale - myślę - już niedługo...