Konserwatyści zdobyli 325 miejsc w Izbie Gmin
W czwartkowych wyborach parlamentarnych w W. Brytanii konserwatyści zdobyli 325 mandatów, czyli wystarczająco, by mieć nieznaczną większość w liczącej 650 miejsc Izbie Gmin - wynika z podanych w piątek rano prognoz BBC po obliczeniu ponad połowy głosów.
Według tych prognoz 232 mandaty zdobyli laburzyści, Szkocka Partia Narodowa (SNP) - 56, a dotychczasowy koalicyjny partner konserwatystów - Liberalni Demokraci - 12 mandatów.
Bezwzględna większość wynosi w Izbie Gmin 326 miejsc, chociaż w praktyce - jak pisze Reuters - 323 wystarczą, ponieważ nacjonalistyczna Sinn Feinn z Irlandii Północnej nie obsadza mandatów, które zdobywa w wyborach.
Według sondaży exit poll Partia Konserwatywna zdobyła 316 miejsc w Izbie Gmin. Wielkim przegranym wyborów okazała się Partia Pracy, która miała dotąd 256 miejsc, a obecnie zaledwie - 239. Szkocka Partia Narodowa (SNP) zdobyła 58 z 59 mandatów, o które walka toczyła się w Szkocji. Stan posiadania Liberalnych Demokratów, koalicyjnego partnera Camerona, skurczył się z 56 do 10 miejsc.
Analizujący wybory dla BBC Chris Mason ocenił, że "konserwatyści wypadli o wiele lepiej niż oczekiwano, laburzyści - o wiele gorzej niż mieli nadzieję". Według niego w wyborach "ziściły się najgorsze obawy Liberalnych Demokratów, chociaż ich lider Nick Clegg utrzymał mandat"; "spektakularny rezultat" uzyskała SNP, zdobywając prawie wszystkie miejsca w Szkocji.
Skomentuj artykuł