Korea Płn.: Mun i Kim rozmawiają o denuklearyzacji, procesie pokojowym

(fot. PAP/EPA/PYONGYANG PRESS CORPS / POOL)
PAP / ms

Przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un i prezydent Korei Płd. Mun Dze In rozpoczęli we wtorek w Pjongjangu formalne rozmowy w ramach piątego w historii szczytu koreańskiego, który rodzi nadzieje na przełom w negocjacjach nuklearnych i postęp w procesie pokojowym.

Formalne spotkanie rozpoczęło się o 15.45 czasu lokalnego (godz. 8.45 w Polsce) w siedzibie Komitetu Centralnego rządzącej Koreą Płn. Partii Pracy Korei (PPK). Po raz pierwszy zagraniczny przywódca został podjęty w tym budynku - zaznaczył rzecznik południowokoreańskiego prezydenta Jun Jung Czan.

DEON.PL POLECA

 

 

W spotkaniu uczestniczył również doradca Muna ds. bezpieczeństwa Czung Uj Jong i szef południowokoreańskiego wywiadu Sun Hun, a po stronie północnokoreańskiej - wysoki dygnitarz partyjny Kim Jong Czol i siostra Kim Dzong Una - przekazała kancelaria Muna.

"Zjednoczenie ojczyzny"

Kim i Mun uścisnęli się na powitanie, gdy we wtorek rano pierwsza para Korei Płd. wraz z ponad 100-osobową delegacją wysiadła z samolotu na lotnisku w Pjongjangu. Kimowi towarzyszyła m.in. jego żona Ri Son Dziu, siostra - Kim Jo Dzong oraz wysokiej rangi urzędnicy państwowi.

Po ceremonii powitalnej z udziałem gwardii honorowej i setek osób z kwiatami i flagami Kim i Mun opuścili lotnisko osobno. Później jechali jednak razem ulicami Pjongjangu limuzyną z otwartym dachem, machając do dziesiątków tysięcy ludzi, wiwatujących i skandujących hasło: "zjednoczenie ojczyzny" - podała agencja Yonhap.

"Byłem poruszony tak entuzjastycznym przyjęciem" - powiedział Mun w hotelu Paekhwawon, gdzie zatrzymała się południowokoreańska delegacja, nim wyruszył do budynku KC na formalne spotkanie.

DEON.PL POLECA


Kim odparł, że powitanie odzwierciedla pragnienie mieszkańców Korei Płn., by obie strony wypracowały "szybsze i lepsze wyniki".

Wznowienie negocjacji

Mun zapowiadał, że celem szczytu jest dalsza poprawa dwustronnych relacji między zwaśnionymi państwami koreańskimi, jak również próba wznowienia negocjacji nuklearnych między Pjongjangiem a Waszyngtonem. "Moja podróż będzie miała wielkie znaczenie, jeśli doprowadzi do wznowienia dialogu Korei Płn. z USA" - powiedział prezydent przed wylotem z Seulu.

USA i Korea Płn. negocjują obecnie szczegóły procesu denuklearyzacji komunistycznego reżimu, ale według ekspertów nie przynoszą one zadowalających efektów. Prezydent USA Donald Trump odwołał niedawno wizytę sekretarza stanu Mike’a Pompeo w Pjongjangu z powodu - jak wskazał - "niewystarczających postępów, jeśli chodzi o denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego".

Później Kim ponownie potwierdził jednak skłonność do rezygnacji z broni jądrowej. W rozmowie ze specjalnym wysłannikiem prezydenta Muna wspomniał również, że chciałby przeprowadzić denuklearyzację przed końcem pierwszej kadencji Trumpa w 2021 roku.

Trzecie spotkanie

Kim i Mun spotkali się w tym roku dwukrotnie - w kwietniu i maju - w granicznej miejscowości Panmundżom. Na kwietniowym szczycie podpisali wspólne oświadczenie, w którym zobowiązali się do starań o zakończenie wzajemnej wrogości i zawarcie traktatu pokojowego oficjalnie kończącego konflikt zbrojny z lat 1950-1953. Formalnie oba kraje wciąż są w stanie wojny.

Według zapowiedzi Mun ma pozostać w Pjongjangu do czwartku i przeprowadzić jeszcze co najmniej jedną rundę formalnych rozmów z Kimem. Spotkanie obu przywódców jest piątym w historii szczytem koreańskim; pierwsze dwa - w 2000 i 2007 roku - również miały miejsce w stolicy Korei Płn.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Korea Płn.: Mun i Kim rozmawiają o denuklearyzacji, procesie pokojowym
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.