Krwawy król Tijuany w rękach USA
Uchodzący za przywódcę bezwzględnego narkokartelu z Tijuany Benjamin Arellano Felix został wydany USA. Stany Zjednoczone zapłaciły za pomoc w jego schwytaniu 2 miliony dolarów. Teraz stanie on przed amerykańskim sądem.
Felix został, wraz z trzema braćmi, aresztowany w 2002 r. Według prokuratury, przewodził on kartelowi w szczytowym okresie potęgi gangu od lat 80. ub. wieku do chwili aresztowania. Felix był poszukiwany zarówno przez meksykański i jak amerykański wymiar sprawiedliwości.
Według amerykańskiego Urzędu ds. Narkotyków (DEA), kartel z Tijuany zajmował się przemytem kokainy i marijuany do USA i był jednym z największych i najbardziej krwawych. Gang z Tijuany stał się tak sławny, że trafił nawet do Hollywood, za sprawą nakręconego w 2001 roku filmu "Traffic".
Skomentuj artykuł