Milionom ludzi w Jemenie grozi śmierć głodowa. Powód: blokada ze strony Arabii Saud.

(fot. PAP/EPA/YAHYA ARHAB)
PAP / kw

Milionom ludzi w Jemenie grozi śmierć głodowa z powodu blokady tego kraju przez koalicję pod wodzą Arabii Saudyjskiej - ostrzegł w środę w Nowym Jorku Mark Lowcock, koordynator ONZ ds. pomocy humanitarnej.

Koalicja pod wodzą Arabii Saudyjskiej ogłosiła w poniedziałek zamknięcie wszystkich tras lotniczych, morskich i drogowych do Jemenu, aby odciąć tamtejszym szyickim rebeliantom Huti dostawy broni ze wspierającego ich Iranu.

"Miliony ludzi w Jemenie mogą umrzeć z głodu, jeśli koalicja nie odstąpi od blokady" - powiedział Lowcock po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, podczas którego przestawił sytuację w tym kraju.

"To nie będzie klęska głodu taka jak w tym roku w Sudanie Południowym, która dotknęła dziesiątki tysięcy osób. To nie będzie klęska głodu taka jak w 2011 roku w Somalii, gdzie zmarło 250 tysięcy ludzi. To będzie wielka klęska głodu, jakiej świat jeszcze nie widział - z milionami ofiar" - powiedział Mark Lowcock.

Od marca 2015 r. sunnicka koalicja arabska pod wodzą Arabii Saudyjskiej zwalcza wspieranych przez Iran rebeliantów Huti, zmierzających do obalenia prezydenta Jemenu Abd ar-Raba Mansura Al-Hadiego. Huti kontrolują Sanę oraz rozległe terytoria na północy i zachodzie kraju. Saudyjczycy chcą, by władzę w Jemenie całkowicie przejął prawowity prezydent Hadi.

Sunnicka Arabia Saudyjska i szyicki Iran od lat rywalizują o wpływy na Bliskim Wschodzie.

O początku konfliktu w Jemenie zginęło już 10 tys. osób, a prawie 3 mln ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swych domostw.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Milionom ludzi w Jemenie grozi śmierć głodowa. Powód: blokada ze strony Arabii Saud.
Komentarze (1)
9 listopada 2017, 19:02
Saudowie mogą załgodzić miliony ludzi, przecież to przyjaciele i sojusznicy ukochanego USA. Wcześniej sunnici z Arabii Saudyjskiej i Turcji postanowili zdobyć "wpływy" w Syrii...pech chce że na tym świecie jest Rosja i Iran, byłoby tak pięknie, "umiarkowana opozycja" obalałaby nielubiane rządy w strategicznych tudzież bogatych w surowce państwach, grałaby muzyka a wszyscy żyliby długo i szczęśliwie. A to że parę milionów ludzi straciłoby przy okazji życie to przecież cena postępu, cywilizacji, demokracji, praw człowieka czy co tam jeszcze można sobie wymyślić...Żal tropików!