Misja OBWE nie dotarła na Krym; padły strzały

(fot. EPA/Siergiej Kozlow)
PAP / drr

Misja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) ponownie nie została wpuszczona na Krym; padły strzały ostrzegawcze z broni automatycznej. Obserwatorzy wycofują się do Chersonia - poinformowała w sobotę rzeczniczka OBWE Tatiana Bajewa.

Grupa międzynarodowych obserwatorów próbowała po raz trzeci dostać się na Krym, tym razem od północy, ale została zatrzymana przez uzbrojonych mężczyzn, którzy oddawali w powietrze strzały ostrzegawcze.

Napastnicy powiedzieli obserwatorom, że nie mają pozwolenia na wjazd na półwysep.

Rzeczniczka OBWE poinformowała, że nikt nie został ranny, a misja obserwatorów wycofuje się do najbliższego miasta - Chersonia - i tam zdecyduje o tym jakie ma podjąć kroki.

DEON.PL POLECA

Wcześniej w sobotę Bajewa informowała, że misja, licząca 54 członków, zarówno wojskowych, jak i cywilów, pochodzących z 29 krajów, ponownie próbuje przedostać się na półwysep i kieruje się "ku punktowi kontroli w Armiańsku". Nie jest jeszcze jasne, czy właśnie tam przedstawiciele OBWE zostali zatrzymani.

Misja, która przybyła na Ukrainę we wtorek, miała odwiedzić obiekty wojskowe sił zbrojnych Ukrainy i rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w Autonomicznej Republice Krymu.

Mimo dwukrotnych prób obserwatorzy nie przedostali się na półwysep, ostatnie próby podjęto w piątek, ale nie przepuszczono misji przez punkty kontrolne, których strzegą ludzie z bronią.

W przeddzień misję OBWE zatrzymali nieznani uzbrojeni ludzie w pobliżu Armiańska i oznajmili, że do przemieszczania się na terytorium Autonomii (Autonomicznej Republiki Krymu) niezbędne jest zezwolenie jej nowych władz, którego obserwatorzy nie mają.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Misja OBWE nie dotarła na Krym; padły strzały
Komentarze (2)
A
andy
8 marca 2014, 17:13
To są puste demonstracje i nic więcej.  ... To prawda. Z KGBowcami rozmawia się tylko z pozycji siły [url]http://www.pch24.pl/rosja-jest-pierwsza-w-historii-dyktatura-wywiadowcza,21327,i.html[/url]
jazmig jazmig
8 marca 2014, 16:45
To są puste demonstracje i nic więcej. Jeżeli misja OBWE chce naprawdę dotrzeć na Krym, to wcześniej powinni to uzgodnić z Rosją - takie są realne fakty.