Moskwa: ruszył marsz upamiętniający Niemcowa

(fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV)
PAP / MC

W Moskwie rozpoczął się w marsz upamiętniający Borysa Niemcowa, jednego z przywódców opozycji zamordowanego rok temu w centrum rosyjskiej stolicy.

Organizatorem pochodu jest opozycyjna Republikańska Partia Rosji-Partia Wolności Narodowej (Parnas), której Niemcow współprzewodniczył. Uczestnicy zebrali się koło stacji metra Czechowska; trasa pochodu prowadzi dalej bulwarami aż do Prospektu Akademika Sacharowa.
Przed rozpoczęciem marszu Echo Moskwy oceniło liczbę zgromadzonych osób przy stacji Czechowska na ok. 10 tys. osób, ale zastrzegło, że liczbę uczestników trudno oszacować. W tłumie widać flagi partii Parnas i ruchu Solidarność, a także wiele rosyjskich flag państwowych; przy niektórych są czarne żałobne wstążki. Ludzie przynieśli też na marsz zdjęcia Niemcowa.
Władze stolicy nie wyraziły zgody na to, by marsz przeszedł do Dużego Mostu Moskworeckiego, nieopodal Placu Czerwonego, na którym Niemcow zastrzelony został późnym wieczorem 27 lutego zeszłego roku. Na miejsce to można przyjść indywidualnie. Jak zapowiadało radio Echo Moskwy, ludzie będą tam przepuszczani do symbolicznego miejsca pamięci w miejscu zabójstwa.
Przez rok od śmierci Niemcowa składano w tym miejscu kwiaty i stawiano znicze. Zaimprowizowane miejsce pamięci jest pilnowane przez wolontariuszy z powodu wielokrotnych prób jego zniszczenia.
Upamiętnienie Niemcowa w rocznicę jego śmierci zapowiedziano też w innych miastach Rosji. Jak podało Echo Moskwy, tego rodzaju zgromadzenia odbędą się m.in. w Petersburgu, Woroneżu, Kazaniu, Samarze, Saratowie. W Niżnim Nowogrodzie odbędzie się uzgodniony z władzami marsz, w Krasnojarsku - mityng, w Nowosybirsku otwarta zostanie poświęcona Niemcowowi wystawa zdjęć. Mityng odbędzie się też w Jarosławiu, gdzie Niemcow był deputowanym do Dumy Obwodowej.
Polityk, który zginął w wieku 55 lat, uchodził za nieprzejednanego krytyka Kremla, a w okresie przed śmiercią krytykował przede wszystkim politykę Władimira Putina wobec Ukrainy. W latach 2011-12 współorganizował protesty w Moskwie po wygranych przez Putina i partię Jedna Rosja wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Pozycję w rosyjskiej polityce Niemcow zdobył jeszcze w latach 90., najpierw jako gubernator Niżnego Nowogrodu nad Wołgą, a potem jako wicepremier Rosji, kiedy do rządu ściągnął go ówczesny prezydent Borys Jelcyn. Zyskał sobie wówczas opinię liberalnego reformatora.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej uważa za wykonawcę zabójstwa Zaura Dadajewa, a za domniemanego organizatora - Rusłana Muchudinowa, który jest poszukiwany międzynarodowym listem gończym.
Domniemani sprawcy zatrzymani zostali kilka dni po zabójstwie. Prócz Dadajewa są to: bracia Anzor i Szadid Gubaszewowie, Tamerlan Eskierchanow, Chamzat Bachajew; podczas zatrzymania zginął Biesłan Szawanow. Wszyscy pochodzą z Czeczenii, trzech z nich związanych było ze strukturami siłowymi republiki - batalionem "Siewier" (Północ).
Prawnik reprezentujący rodzinę Niemcowa ocenił jednak, że Muchudinow może być organizatorem niższego szczebla, i apelował o przesłuchanie Rusłana Gieriemiejewa, zastępcy dowódcy batalionu "Siewier". Prasa rosyjska wielokrotnie pisała o możliwym związku Gieriemiejewa ze sprawą zabójstwa Niemcowa.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Moskwa: ruszył marsz upamiętniający Niemcowa
Komentarze (1)
MR
Maciej Roszkowski
28 lutego 2016, 19:16
Jeszcze Rosja nie zginęła...póki są tacy LUDZIE.