Mubarak ustąpił. Tłumy wiwatują

Zobacz galerię
Mubarak ustąpił. Tłumy wiwatują
Ludzie tańczą, śpiewają i wymachują flagami (fot. EPA/AMEL PAIN)
PAP / CNN / wab

Prezydent Hosni Mubarak ustąpił ze stanowiska - podał wiceprezydent Omar Sueliman w oficjalnym komunikacie wyemitowanym na antenie egipskiej telewizji państwowej. Władza ma trafić w ręce wojska. Prezydent Egiptu wraz z rodziną wyleciał wcześniej z Kairu do Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym.

Suleiman odczytał bardzo krótkie oświadczenie. Mubarak miał się zdecydować na ustąpienie, "dla dobra republiki". Władza trafiła teraz w ręce Rady Najwyższej Sił Zbrojnych. Na jej czele stanął minister obrony Egiptu marszałek Mohammed Husejn Tantawi.

Telewizja Al-Arabija podała, że wojsko ma zamiar rozwiązać rząd, zawiesić funkcjonowanie obu izb parlamentu i rządzić wspólnie z szefem najwyższego sądu konstytucyjnego. Wojsko ma wydać specjalny komunikat w piątek.

DEON.PL POLECA

Z stanowiska zrezygnował Hossam Badrawi, mianowany niedawno sekretarzem generalnym rządzącej w Egipcie Partii Narodowo-Demokratycznej Hosniego Mubaraka. - Egipt potrzebuje nowej partii - stwierdził polityk i ogłosił, że w ogóle występuje z partii. Badrawi dodał, że "tworzenie nowych partii, w nowy sposób, który odzwierciedla nowe myślenie, jest obecnie lepsze dla społeczeństwa".

Wiadomość o ustąpieniu prezydenta entuzjastycznie przyjęli demonstranci na kairskim placu Tahrir. Ludzie tańczą, śpiewają i wymachują flagami. Skandują "Naród obalił ten reżim" i "Allahu akbar" (Bóg jest wielki). Ulice dużych miast są pełne samochodów. Kierowcy trąbią, pasażerowie powiewają przez okna egipskimi flagami.

- To największy dzień w moim życiu. Kraj został wyzwolony - powiedział przywódca egipskiej opozycji Mohammed ElBaradei.

Jeszcze w czwartek Mubarak zapowiadał w orędziu do narodu, że pozostanie głową państwa do wrześniowych wyborów, choć przekaże część władzy wiceprezydentowi Omarowi Sulejmanowi. Wystąpienie to rozczarowało i wzburzyło antyprezydenckich demonstrantów, którzy w piątek - po raz pierwszy od wybuchu protestów - poszli pod pałac prezydencki w Kairze. Armia nie interweniowała.

Egipskie wojsko jeszcze przed oficjalnym przejęciem władzy apelowało do protestujących o spokój. Po piątkowym spotkaniu Rady Najwyższej Sił Zbrojnych, któremu przewodniczył głównodowodzący egipskiej armii i minister obrony, marszałek Mohammed Husejn Tantawi, egipska armia wydała specjalny komunikat.

Wojskowi obiecali przeprowadzenie wolnych wyborów w tym roku. W oświadczeniu napisano również, że wojsko popiera przekazanie przez prezydenta jego uprawnień wiceprezydentowi Omarowi Suleimanowi. Armia poinformowała, że zniesie obowiązujący w Egipcie stan wyjątkowy, kiedy unormuje się obecna sytuacja.

Napływają pierwsze reakcje zagranicy na ustąpienie Mubaraka. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział: - Po trzydziestu dwóch latach rządów w sytuacji stanu wyjątkowego zmiana budzi zarówno nadzieję, jak i niepokój o stabilność relacji międzynarodowych Egiptu i przewidywalność procesu transformacji. Życzymy narodowi egipskiemu powodzenia w przebudowie swojej konstytucji. Wydarzenia w Egipcie potwierdzają potrzebę działań na rzecz wzmocnienia społeczeństwa obywatelskiego w całym sąsiedztwie Unii Europejskiej zarówno na południu, jak i na wschodzie.

Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton wyraziła szacunek dla decyzji Mubaraka o ustąpieniu i wezwała do dialogu w celu utworzenia w Egipcie rządu na szerokiej podstawie. Oświadczyła, że UE jest gotowa pomóc Egiptowi. Jej zdaniem Mubarak "wysłuchał głosu ludu", który domagał się jego odejścia. Ustępując, Mubarak "otworzył drogę do szybszych i głębszych reform" - powiedziała.

W oświadczeniu Ashton podkreśliła, że Unia Europejska popiera zorganizowane przejście Egiptu do demokracji i przeprowadzenie wolnych i sprawiedliwych wyborów. Przypomniała, że kluczowe znaczenie ma poszanowanie praw człowieka i że trzeba przeprowadzić dochodzenie w sprawie nadużyć podczas demonstracji i zamieszek.

Niemiecka kanclerz Angela Merkel powiedziała, że podziela radość mieszkańców Egiptu po ogłoszeniu rezygnacji przez prezydenta Mubaraka. - To dzień wielkiej radości. Jesteśmy świadkami historycznej zmiany - oświadczyła.

- Cieszę się razem z milionami ludzi na ulicach Egiptu. W ich oczach można ujrzeć, jaka siła tkwi w wolności - mówiła Merkel. Jak dodała, życzy mieszkańcom Egiptu, by "na drodze do zmian mieli odwagę, jaką okazali w minionych dniach". - Życzę im przede wszystkim społeczeństwa bez korupcji, cenzury, aresztowań i tortur - powiedziała.

Merkel podkreśliła, że od demokratycznych i pokojowych zmian w Egipcie nie może być odwrotu. - Na końcu muszą nastąpić wolne wybory - zaznaczyła.

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow wyraził nadzieję, że władze egipskie zdołają zapewnić normalne funkcjonowanie organów władzy państwowej, a także, iż opozycja przejawi gotowość do ustabilizowania sytuacji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Mubarak ustąpił. Tłumy wiwatują
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.