Muzułmanie oburzeni represjami władz rosyjskich
Masowe łamanie przez rosyjskie struktury siłowe praw i swobód obywatelskich oraz dyskryminacja ludzi ze względu na wyznanie są niedopuszczalne i należy ich natychmiast zaprzestać - stwierdza oświadczenie Duchowego Zarządu Muzułmanów Krymu (DZMK).
Dokument ten, skierowany do kierownictwa rosyjskich urzędów siłowych, ogłoszono po wtargnięciu sił rosyjskich do meczetu w wiosce Mołodiżne 6 maja. Rosjanie sprawdzali papiery znajdujących się tam muzułmanów, po czym zatrzymali ponad stu Tatarów Krymskich.
Miejscowi wierni natychmiast powiadomili Muftiat Krymu (najwyższą władzę duchową tego obszaru), że pracownicy rosyjskich organów porządkowych zaczęli domagać się od nich dowodów tożsamości. Te osoby, które nie miały przy sobie takich dokumentów, zostały zatrzymane, a następnie siłą przewiezione do rejonowego oddziału policji rosyjskiej w Symferopolu. Po procedurze sprawdzenia ich tożsamości wszystkich zwolniono.
Kierownictwo DZMK zwróciło się do sił porządkowych z żądaniem wyjaśnienia całego incydentu w meczecie w Mołodiżnem. W odpowiedzi usłyszało, że "[rosyjska] Federalna Służba Migracyjna przeprowadza takie planowe rajdy w ramach sprawdzania przestrzegania ustawodawstwa migracyjnego Federacji Rosyjskiej".
Największe oburzenie krymskiej społeczności islamskiej wywołał fakt, że tego rodzaju działania rosyjskie siły porządkowe podjęły w czasie piątkowej modlitwy w meczecie, wkraczając do świętego dla muzułmanów miejsca. Zaapelowano do władz rosyjskich, aby w przyszłości jakiekolwiek rajdy w zakresie sprawdzania ustawodawstwa nie łamały praw obywatelskich i nie wpływały boleśnie na uczucia ludzi wierzących. "W podobnym duchu zwracamy się do swych rodaków, aby szanowali samych siebie i siebie nawzajem" - stwierdza oświadczenie DZMK.
Zarząd przypomniał, że dwa lata temu "Tatarzy Krymscy wlali się w wielomilionową społeczność muzułmanów Federacji Rosyjskiej, w związku z czym, oprócz wierzących, meczety mogą odwiedzać różni ludzie, także dalecy od wiary i od Najwyższego Allaha". A ponieważ nie zawsze mają oni dobre cele, "dlatego my, muzułmanie krymscy, winniśmy być zjednoczeni duchowo i strzec pokoju na swojej ziemi, nie dopuszczając do tego, aby pokój i spokój opuściły Krym" - napisali duchowi przywódcy muzułmanów tego półwyspu.
Krym, który od 1954 należał do Ukrainy, najpierw jako związkowej republiki sowieckiej, a od grudnia 1991 jako państwa niepodległego, został w marcu 2014 zajęty przez Rosję i 21 tegoż miesiąca oficjalnie włączony w skład tego państwa jako Krymski Okręg Federalny. Decyzji tej nie uznała ani Ukraina, ani społeczność międzynarodowa. Dla rządu w Kijowie jest to nadal część Ukrainy, a władze rosyjskie są określane jako okupacyjne.
Na półwyspie obowiązuje ustawodawstwo rosyjskie i w praktyce faworyzowany jest Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego, podczas gdy wszystkie inne wspólnoty wyznaniowe, w tym niekanoniczne Kościoły prawosławne oraz grekokatolicy i katolicy łacińscy doświadczają różnych form dyskryminacji i utrudnień.
Skomentuj artykuł