Nie żyje znany aktor Robin Williams

(fot.PAP/EPA/ROBERT BRYE / HANDOUT)
PAP / pk

Słynny hollywoodzki aktor Robin Williams został znaleziony martwy w poniedziałek w swym domu w północnej Kalifornii - poinformowała amerykańska policja. Gwiazdor najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. Policja otrzymała wezwanie około południa. W chwili przyjazdu Williams już był nieprzytomny i nie oddychał - zakomunikował koroner.

"Straciłam dziś mojego męża i najlepszego przyjaciela, a świat stracił jednego z najukochańszych artystów i pięknych ludzi" - napisała w swym oświadczeniu żona aktora, Susan Schneider.

Williams miał 63 lata. Najsłynniejsze filmy, w których wystąpił to "Good Morning, Vietnam", "Stowarzyszenie umarłych poetów", "Fisher King", "Pani Doubtfire" i "Buntownik z wyboru".

Odgrywane przez niego postacie charakteryzowała głębia emocji i wyrazistość, doceniane zarówno przez widzów, jak i krytyków. W 1997 roku za drugoplanową rolę psychoterapeuty w dramacie "Buntownik z wyboru" otrzymał Oscara. Zdobył cztery Złote Globy, m.in. wcielając się w ekscentrycznego Parry'ego w "Fisher King". Był też laureatem wielu innych nagród filmowych.

Urodził się w 1951 roku w Chicago. Na scenie występował od szkoły średniej, a talent zapewnił mu miejsce w prestiżowej nowojorskiej akademii aktorskiej Juilliard School. Jeden z profesorów zachęcił go do wprawiania się w rolach komediowych.

Amerykańska publiczność miała okazję poznać go w serialu "Mork and Mindy" z lat 70. XX wieku. Od lat 80. zaczął pojawiać się na wielkim ekranie; sławę przyniosły mu role prezentera radiowego w "Good Morning, Vietnam" z 1987 roku i nauczyciela ze "Stowarzyszenia umarłych poetów" z 1989 roku.

Oprócz kina i telewizji regularnie występował w stand-upach.

Od wielu lat walczył z alkoholizmem, uzależnieniem od narkotyków i głęboką depresją.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie żyje znany aktor Robin Williams
Komentarze (20)
M
Mex
20 sierpnia 2014, 16:28
Illuminati
I
Ineska
12 sierpnia 2014, 18:35
Tacy ludzie, wrażliwi i inteligentni chyba najbardziej podatni są na depresje... Pokój jego duszy.
J
Jovi
12 sierpnia 2014, 16:40
No i pięknie.... Poniższe wpisy albo obarczają wina żonę albo samego Williamsa, ze egocentryk czy egoista. Nic z tego nie jest prawda. Depresja to zła chemia mózgu. Nic na to nie poradzi dobra żona, tak jak nic nie poradzi na zle funkcjonująca wątrobę męża, nic na to nie poradzi on sam (chociaż bardzo by chciał, tak jak Williams, który przebywał na odwyku wiele razy, wiec bardzo chciał i nie był egoista!!!!).  Czasem winnych nie ma. Chyba, ze jest nim sam Bóg, którzy daje nam ciało w którym nie da się żyć. I jeszcze jedno..... Williams poszedł prostu do Nieba jak wielu innych samobójców. Nikt mi nie powie, ze jest inaczej.
Wielki żal
12 sierpnia 2014, 19:25
Depresja endogenna nie to rzeczywiście nieprawidłowo funkcjonujacy organizm nie wiadomo dlaczego, ale depresja egzogenna wynika z różnych okolicznosci życiowych. Nie wiadomo co było pierwotne - depresja zagłuszana alkoholem czy alkoholizm, który sprzyjał depresji. Nikt poważny nie wini żony ani nikogo. Po prostu - cżłowiek w depresji zostaje najczęściej sam, bo inni nie mają siły ani pomysłu na pomoc. Dlatego trzeba się starać o dobre relacje, nie bać się terapii, nie bać sie leków. Trzeba wychodzić do ludzi nawet na siłę im się narzucać. Wszystko po to aby ocalić własne życie.
M
monia
13 sierpnia 2014, 15:34
o, nie wiń Boga, bo oprócz ciała mamy wolną wolę, a nią Bóg nie kieruje. On nie mówi nam ''spróbuj narkotyku czy alkoholu'', prawda?Każdy kto szuka pomocy i kończy tak jak ten aktor nie przegrał życia tylko nie udało mu się przezwyciężyć to zło , które go otaczało czyli nałóg, pokój jego duszy
J
Jadwiga
12 sierpnia 2014, 16:12
Szkoda, że tak późno wszyscy dowiadujemy się o tej depresji, może znaleźliby się ludzie, którzy by do niego napisali i próbowali pomóc. 
K
kuradomowa
12 sierpnia 2014, 15:22
to daje  do myślenia...człowiek  jest  "wesoły" zadowolony radosny, a  w środku  jakaś dziura, otchłań  która wciąga...nawet tak znakomitych  komików  nie omija
K
kiki
12 sierpnia 2014, 11:58
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie [*]
Wielki żal
12 sierpnia 2014, 10:50
Człowiek mający depresję bardzo potrzebuje drugiego człowieka, ale wszyscy się odsuwają, bo nikt nie lubi smutnych, narzekających i skoncentrowanych na sobie. Trzeba wykazać się wielką miłością aby pomóc takiemu człowiekowi. Robinowi widocznie zabrakło takich ludi.
A
Alicja
12 sierpnia 2014, 11:20
Bardzo mądra wypowiedź. Mam identyczne doświadczenia i przemyślenia. Życzę  wszystkim, aby otaczali nas ludzie pełni miłości, którzy pomogą zmniejszyć wszechobecny egoizm i egocentryzm. Pozdrawiam.
A
ania
12 sierpnia 2014, 12:47
dokladnie, jak sie dowiedzialam to szok i pomyslalam sobie....gdzie w tym wszystkim byla jego zona?? stala i patrzyla biernie??? gdyby mial kochajaca zone nie wierze ze tak by sie to skonczylo. Bo takich uzaleznien i chorob nie nabywa sie nagle w ciagu miesiaca czy dwoch, trwa to latami, musiala wiedziec ...
I
izabela
12 sierpnia 2014, 13:41
Nie masz prawa obarczać kogoś  śmiercią drugiego człowieka. Kim Ty jesteś żeby oceniać zamiary, postępowanie  jego żony? Może go wspierała? Czasami samobójcy to egoiści nie myślą o bliskich, czasem też pod wpływem narkotyków nie wiedzą co robią, albo poprostu jest coś innego o czym my nie wiemy, tylko najlepiej wie to osoba, która to przeżywa.
X
xyz
12 sierpnia 2014, 13:46
Bardzo łatwo jest osądzać drugiego człowieka, w tym wypadku jego żone...
MR
Maciej Roszkowski
12 sierpnia 2014, 16:14
"Nie sądźcie..."
S
slaw
12 sierpnia 2014, 10:39
Wieczny spoczynek racz mu dac Panie...
T
tymek
12 sierpnia 2014, 09:36
wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie (*)
12 sierpnia 2014, 09:28
Pokój jego duszy...Bardzo ceniłam go sobie jako artystę.
S
strada
12 sierpnia 2014, 08:46
Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie
S
siss
12 sierpnia 2014, 08:44
bardzo przykra informacja... tak wiele osób jest pogubionych w tym chorym świecie (mimo, że na pozór mają wszystko sławę, pieniądzę, karierę).
A
aa
12 sierpnia 2014, 12:49
"nie mozna sluzyc Bogu i mamonie", "Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa" więcej komentarzy nie trzeba...