Niemcy: uniewinnienie w procesie o eutanazję

(fot. flickr.com)
PAP / apd

Niemiecki Trybunał Federalny uniewinnił w piątek od zarzutu usiłowania zabójstwa adwokata, który doradził swej klientce, żeby przecięła sondę, którą sztucznie odżywiana była jej matka, od pięciu lat pozostająca w stanie śpiączki.

W kwietniu 2009 r. sąd krajowy w mieście Fulda skazał adwokata Wolfganga Putza na dziewięć miesięcy więzienia w zawieszeniu za usiłowanie zabójstwa, natomiast uniewinnił córkę, wychodząc z założenia, że mogła zaufać poradzie prawnika. Adwokat odwołał się od wyroku, domagając się uniewinnienia. Odwołanie złożyła też prokuratura, żądając wyższej kary. Jednak przed Trybunałem Federalnym o uniewinnienie adwokata wnioskowała już zarówno jego obrona, jak i prokuratura - informują niemieckie media.

Zdaniem komentatorów piątkowym orzeczeniem trybunał wzmocnił zarówno prawo pacjenta do decyzji o kontynuacji uporczywej terapii, jak również doprecyzował sytuację prawną lekarzy, którzy, kierując się wyrażoną wcześniej wolą pacjenta, postanowią przerwać działania służące przedłużeniu życia.

Zaniechanie takich działań - również w formie aktywnej, np. poprzez odłączenie sondy odżywiającej, nie będzie podlegać karze, jeśli pacjent wydał takie dyspozycje.

Środowisko medyczne w Niemczech oczekiwało jasnego określenia, pod jakimi warunkami można przerwać terapię nieprzytomnego pacjenta, u którego nie ma szans na poprawę.

Niemiecka minister sprawiedliwości Sabine Leutheusser-Schnarrenberger z zadowoleniem przyjęła orzeczenie trybunału. Jej zdaniem stwarza ona pewność prawną na problematycznym polu pomiędzy dozwolonym pasywnym a niedozwolonym wspomaganym samobójstwem. Sąd "słusznie przyznał wysokie znaczenie" prawu człowieka do samostanowienia.

Pozytywnie na wyrok zareagował także Kościół ewangelicki w Niemczech. Jak oświadczył, "etyka chrześcijańska nie zobowiązuje człowieka do przedłużania życia za wszelką cenę i nie nakazuje, by wyczerpywać wszelkie dostępne możliwości medycyny". Zdaniem Kościoła pozwolić człowiekowi umrzeć, gdy wcześniej wyraził on taką wolę, jest nie tylko uzasadnione, ale też pożądane. "Skończoność życia wiąże się też z tym, że dopuszcza się nadchodzącą śmierć, jeśli przyszedł jej czas" - dodano w oświadczeniu.

Kościół ewangelicki stanowczo wypowiedział się jednak przeciwko wspomaganemu samobójstwu, czyli zabijaniu na życzenie, za co w Niemczech grozi kara do pięciu lat więzienia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Niemcy: uniewinnienie w procesie o eutanazję
Komentarze (1)
NZ
nie zabijaj
26 czerwca 2010, 06:05
córko swojej matki. nie zabijaj matko swojego nienarodzonego dziecka. nie zabijaj