"Nowe sankcje USA skomplikują relacje"
Nowe sankcje gospodarcze nałożone w środę przez USA na rosyjskie firmy i banki jeszcze bardziej skomplikują relacje rosyjsko-amerykańskie - powiedział wiceszef MSZ Rosji Siergiej Riabkow. Sankcje wprowadzono w reakcji na rolę Rosji w konflikcie na Ukrainie.
Zapowiedział, że w odpowiedzi Moskwa planuje podjęcie kroków, które będą - jak to ujął - "bolesne" dla Waszyngtonu. Riabkow wypowiedział się dla agencji Interfax.
Wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin powiedział agencji RIA-Nowosti, że "nowe amerykańskie sankcje nałożone na największe rosyjskie firmy zbrojeniowe są bezprawne i wprowadzają nieuczciwą konkurencję".
Z kolei dyrektor wykonawczy rosyjskiego banku VTB Andriej Kostin oświadczył w czwartek, że amerykańskie sankcje są nieodpowiednie. Przestrzegł przed potencjalnie niszczycielskimi konsekwencjami dla globalnego systemu finansowego. "Oczywiście, że sankcje te są nieodpowiednie i oczywiście, że nie korespondują z duchem standardów prawnych i istniejących stosunków międzynarodowych, zwłaszcza w dziedzinie finansów i bankowości" - powiedział agencji ITAR-TASS.
"Uważam, że jeśli nie podejmiemy kroków, że powstrzymać takie jednostronne działania, możemy doświadczyć niszczycielskich konsekwencji dla globalnego systemu finansowego" - podkreślił.
W reakcji na rolę Rosji w konflikcie na Ukrainie USA zaostrzyły w środę sankcje ekonomiczne wobec Moskwy, obejmujące koncern Rosnieft i własny bank Gazpromu, jak też inne duże banki oraz firmy energetyczne i zbrojeniowe. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, administracja prezydenta Baracka Obamy nie zdecydowała się jednak na wprowadzenia sankcji, które uderzyłyby w całą rosyjską gospodarkę.
W tym samym czasie przywódcy Unii Europejskiej zdecydowali na szczycie w Brukseli o rozszerzeniu sankcji wobec Rosji w związku z kryzysem na Ukrainie.
Na wieść o zachodnich sankcjach notowania na otwarciu moskiewskiej giełdy spadły o 3 proc.
Skomentuj artykuł