Odesłano sprawozdanie ws. prawa do aborcji
Parlament Europejski odesłał sprawozdanie ws. zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego do Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia. Tym samym nie doszło do zapowiadanego przyjęcia rezolucji, która postulowała m.in. uznanie aborcji za podstawowe prawo człowieka.
- Odesłaliśmy do komisji najbardziej kuriozalny i sfanatyzowany tekst tej kadencji - podkreśla polski europoseł Konrad Szymański.
Lewicowa większość parlamentarna wprowadziła do tzw. sprawozdania Estreli projekt rezolucji dotyczący m.in. prawa do aborcji jako prawa człowieka, refundacji antykoncepcji, zaangażowania UE w upowszechnienie m.in. aborcji, krytyki klauzuli sumienia w blokowaniu dostępu do aborcji, obowiązkowej edukacji seksualnej dla uczniów szkół podstawowych oraz dostępu do aborcji dla nastolatków bez zgody rodziców.
- Odesłanie do komisji sprawozdania Estreli na wniosek grupy parlamentarnej Europejskich Konserwatystów i Reformatorów to sukces także delegacji PiS. Zaproponowane sprawozdanie to jaskrawy przykład dominacji ideologii nad prawem w Parlamencie. Apele o powszechną legalizację aborcji w UE stoją w sprzeczności z traktami unijnymi. Polityczny atak na wolność sumienia lekarzy oraz prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swymi poglądami to byłaby kompromitacja Unii - skomentował Szymański po głosowaniu.
Odesłanie raportu Estreli do komisji przeszło przy 351 głosach za, 319 przeciw i 18 wstrzymujących się. Sprawozdanie wróci do prac w Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia oraz być może do prac plenarnych w nadchodzących miesiącach.
- W projekcie sprawozdania wielokrotnie przywoływane są prawa człowieka w kontekście aborcji, obowiązkowej edukacji seksualnej, czy antykoncepcji. Będziemy się temu nadal sprzeciwiać. Problem polega na tym, że do autorów tych kuriozalnych zapisów nie dociera, że międzynarodowe traktaty praw człowieka nie wymieniają aborcji czy edukacji seksualnej. Takie ideologiczne nadużycia przynoszą tylko szkodę międzynarodowemu systemowi ochrony praw człowieka.
Skandalicznie brzmią te fragmenty sprawozdania, które apelują o legalizację aborcji na życzenie w całej UE, czy też wprowadzenia obowiązkowej edukacji seksualnej w szkołach podstawowych. To są oczywiste prerogatywy państw członkowskich i Unii nic do tego. W okresie kampanii przed wejściem Polski do UE także lewica obiecywała katolikom, że Unia nie będzie ingerowała w takie sprawy. Zaufanie milionów katolików do procesu integracji zostało dziś poważnie nadużyte - mówi Szymański.
Projekt "Sprawozdania A7-0306/2013 w sprawie zdrowia seksualnego i praw reprodukcyjnych 2013/2040(INI)" został napisany przez Vicky Claeys, kierującą regionalną europejską siecią IPPF (organizację zajmującą się m.in lobbingiem proaborcyjnym) i złożony przez Edite Estrelę (portugalską socjalistkę) w komisji Parlamentu Europejskiego ds. praw kobiet.
Skomentuj artykuł