Opozycja oskarża władze o fałszywy reportaż

Gruzińska opozycja mówi, że cała odpowiedzialność za przygotowanie i następstwa reportażu spoczywa na władzach, które zmonopolizowały media. (fot. EPA/ZURAB KURTSKIDZE)
PAP / AFP,Media / Reuters / tvn24 / apio

Gruzińska opozycja zarzuciła w niedzielę władzom, że to one stoją za fałszywym reportażem telewizyjnym o rosyjskiej interwencji, który wywołał panikę. Telewizja Imedi, która dopiero na zakończenie wyjaśniła, że materiał jest sfabrykowany, przeprosiła.

Wczoraj wieczorem gruzińska telewizja prywatna Imedi wyemitowała reportaż, sugerujący początek inwazji Rosjan na Gruzję. Dopiero po materiale poinformowano, że to "tylko scenariusz możliwych zdarzeń".

Program trwał pół godziny i dopier po doniesieniach "o straszliwych bombardowaniach lotnisk i portów Gruzji" telewizja Imedi oświadczyła, że nadała specjalny reportaż o potencjalnie możliwym przebiegu zdarzeń.

Scenariusz reportażu zakładał, że rosyjskie oddziały zostały wezwane do Tbilisi przez opozycję. Stacja Imedi, jak pisze Reuters, nie kryła, że reportaż był swoistą odpowiedzią na niedawne spotkania dwójki liderów gruzińskiej opozycji, w tym byłej przewodniczącej parlamentu Nino Burdżanadze, z premierem Rosji Władimirem Putinem, i że celem było pokazanie, jak wypadki mogą się potoczyć.

DEON.PL POLECA


Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili też to skrytykował, lecz jednocześnie podkreślił, że scenariusz nie jest nieprawdopodobny.

"To był rzeczywiście bardzo nieprzyjemny film, lecz jeszcze bardziej nieprzyjemne jest to, że reportaż ten pokazuje wiernie, co mogłoby się stać lub co wrogowie Gruzji mają na myśli" - powiedział Saakaszwili cytowany przez lokalne agencje.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Opozycja oskarża władze o fałszywy reportaż
Komentarze (3)
Stanisław Miłosz
15 marca 2010, 15:40
Do tego czasu możemy spać spokojnie. Już się uspokoiłem. Ale spać pójdę po zmierzchu. jak ludzimi mozana łatwo manipulowac!!!. To prawda. Nawet nie trzeba daleko szukać. (patrz hasło: lemingi). nie oglądam prawie wcale wiadomosci i jestem ....szczesliwa Gdyby do szczęścia wystarczałoby nie oglądać wiadomości (czytać też), to po co byłoby iść do Raju? ;)
ER
Ewiak Ryszard
14 marca 2010, 19:57
Wiele wskazuje, że inwazja na Gruzję jest jedynie kwestią czasu. Biblia mówi: "W czasie wyznaczonym [król północy = Rosja] powróci z powrotem [odzyska utracone, w wyniku rozpadu ZSRR wpływy] i wkroczy na południe [wiele wskazuje na Gruzję], ale nie będzie jak wcześniej [zwycięstwa, jak w 1921] i jak później [w 2008], gdyż ruszą przeciw niemu mieszkańcy wybrzeży Kittim [Zachód], i będzie poniżony i zawróci" (Daniela 11:29,30a). Na razie jednak Gruzinom, ani światu nic nie grozi. Zanim dojdzie do wielkiej wojny, Rosja musi powrócić z powrotem (por. Apokalipsa 6:4; Mateusza 24:7). Ten proces dopiero się rozpoczął. Do pełnego powrotu Rosji niezbędny jest wcześniejszy rozpad UE i NATO. Dopiero wtedy dawni sojusznicy Rosji (tacy jak Litwa, Łotwa, Estonia, itd.) powrócą pod skrzydła Moskwy. Do tego czasu możemy spać spokojnie.
K
katia
14 marca 2010, 19:45
boze jak ludzimi mozana łatwo manipulowac!!!ja nie oglądam prawie wcale wiadomosci i jestem ....szczesliwa