Opozycja powołała Komitet Obrony Ukrainy
Ukraińska opozycja powołała Narodowy Komitet Obrony Ukrainy, którego misją będzie ochrona jedności terytorialnej i niepodległości, walka o prawa obywateli, a także działania na rzecz zachowania euroatlantyckiego kursu Kijowa.
- Mając na względzie niebezpieczeństwo utraty państwowości (...), w warunkach realizowanego przez reżim (prezydenta Ukrainy Wiktora) Janukowycza ataku na interesy narodowe Ukrainy, zadaniem komitetu będzie organizacja ogólnoukraińskiego ruchu oporu - głosi uchwalona w poniedziałek deklaracja.
- Apelujemy do obywateli i struktur społeczeństwa obywatelskiego o poparcie naszej inicjatywy i przyłączenie się do świętego dzieła obrony Ukrainy - czytamy w dokumencie.
Do komitetu przystąpiły partie tworzące parlamentarny Blok byłej premier Julii Tymoszenko, niektóre ugrupowania bloku Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona oraz dwa ugrupowania pozaparlamentarne: nacjonalistyczna partia Swoboda i Ukraińska Partia. Koordynatorem organizacji został ukraiński poeta i były ambasador Ukrainy w Polsce Dmytro Pawłyczko.
W naradzie Komitetu Obrony Ukrainy uczestniczyła była szefowa rządu Julia Tymoszenko, nie było na nim jednak skonfliktowanego z nią byłego prezydenta Wiktora Juszczenki.
Zdaniem Tymoszenko, jeśli członkowie komitetu chcą odsunąć od władzy Janukowycza, muszą zdobyć zaufanie społeczeństwa.
- Stanie się tak, jeśli połączymy siły, zapominając przy tym o własnych ambicjach - mówiła była premier.
- Jeśli będziemy w stanie wyprowadzić na ulice nie 10 tysięcy ludzi, gotowych bronić Ukrainy, lecz setki tysięcy, władza będzie musiała zareagować na żądania ukraińskiej społeczności zupełnie inaczej niż dziś - podkreśliła Tymoszenko.
Na wtorek ukraińska opozycja zwołuje wielką demonstrację przeciwników Janukowycza, która ma się odbyć przed siedzibą Rady Najwyższej (parlamentu) w Kijowie. Mają w niej wziąć udział ludzie, którzy nie zgadzają się z polityką prezydenta.
Opozycja oburzona jest ustępstwami, czynionymi przez Janukowycza na rzecz Rosji. Zaniepokojenie wywołuje nie tylko przedłużona ostatnio o co najmniej 25 lat umowa w sprawie Floty Czarnomorskiej, lecz także plany integracji z Rosją w dziedzinie energetyki atomowej oraz propozycja rosyjskiego premiera Władimira Putina, dotycząca połączenia Gazpromu z ukraińską spółką paliwową Naftohaz.
Skomentuj artykuł