Palestyna: protest w fotmie wioski namiotowej

Palestyna: protest w fotmie wioski namiotowej
(fot. EPA/JIM HOLLANDER)
PAP / psd

Między Jerozolimą a izraelskim osiedlem Maale Adumim na Zachodnim Brzegu wyrosła w piątek palestyńska wioska namiotowa. Izraelski rząd chce w tym samym miejscu zbudować osiedle, które odetnie Jerozolimę od terytoriów palestyńskich.

"Izraelskie władze codziennie realizują politykę faktów dokonanych na Zachodnim Brzegu, w Jerozolimie (...). Doszliśmy do wniosku, że czas, abyśmy my, Palestyńczycy, też zaczęli realizować politykę faktów dokonanych. Miejsce, w którym zbudowaliśmy wioskę, należy do prywatnych właścicieli palestyńskich. Mogą stracić ziemię w każdej chwili, bo ma tu powstać nowe osiedle" - powiedział w rozmowie z PAP palestyński działacz z Jerozolimy Maath Musleh.

Ponad 200 palestyńskich aktywistów od rana budowało wioskę namiotową w tzw. strefie E1 - łączącej Jerozolimę Wschodnią i izraelskie osiedle Maale Adumim na Zachodnim Brzegu. W grudniu rząd Izraela zapowiedział, że zbuduje tam osiedle - 3000 nowych mieszkań. Decyzję ostro potępiła Unia Europejska, skrytykowały ją też USA.

DEON.PL POLECA

Społeczność międzynarodowa uważa wszystkie izraelskie osiedla budowane na okupowanym Zachodnim Brzegu za pogwałcenie prawa międzynarodowego, ale budowa w strefie E1 wywołuje szczególne kontrowersje.

E1 - 12 kilometrów kwadratowych na wschód od Jerozolimy - to ostatni korytarz łączący wschodnią część miasta z Zachodnim Brzegiem. I jedyna szansa na to, że jeśli powstanie państwo palestyńskie ze stolicą we wschodniej części Jerozolimy, to będzie istniała terytorialna ciągłość między Zachodnim Brzegiem a Jerozolimą, obudowaną izraelskimi osiedlami ze wszystkich innych stron.

"My, córki i synowie Palestyny, ze wszystkich stron tych ziem, ogłaszamy powstanie wioski Bab el-Szams (Brama Słońca). My, ludzie bez pozwoleń od okupanta, bez pozwoleń od kogokolwiek innego, jesteśmy tu dzisiaj, bo to nasza ziemia i mamy prawo na niej mieszkać" - napisali palestyńscy działacze w oświadczeniu dla prasy.

Nazwa wioski "Brama Słońca" to tytuł książki o palestyńskich uchodźcach znanego libańskiego pisarza Eliasa Khoury'ego. "+Bab el-Szams+ to nasza brama do Jerozolimy" - napisali działacze.

Na miejscu pojawiła się izraelska policja, która wręczyła działaczom natychmiastowy nakaz eksmisji. Ale Palestyńczycy byli na to przygotowani i złożyli odwołanie do izraelskiego Sądu Najwyższego, który nakazał wstrzymać eksmisję o sześć dni.

Aktywiści obecni na miejscu powiedzieli w rozmowie z PAP, że drogi prowadzące do wioski zostały zamknięte przez izraelską armię. "Właściwie jesteśmy oblężeni" - powiedział Musleh.

Wieczorem przed namiotami Palestyńczycy rozpalili ogniska, żeby się rozgrzać, bo na pustyni temperatura spada w nocy do kilku stopni. Wiele osób śpiewało ludowe piosenki, niektórzy grali na bębnach.

"Mamy 25 namiotów, jest rada wioski, centrum medialne, przychodnia i kuchnia. Pozostałe namioty służą do spania. Ludzie się cieszą, świętują sukces pierwszego dnia - udało nam się zostać. Od dekad nie powstała nowa palestyńska wioska!" - dodał Musleh.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Palestyna: protest w fotmie wioski namiotowej
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.