Polka na czele największej organizacji prawniczej
Po raz pierwszy Polka stanęła na czele Rady Adwokatur i Stowarzyszeń Prawniczych Europy (CCBE), największej i najważniejszej europejskiej organizacji prawniczej, zrzeszającej ponad milion członków. Polską prawniczkę Marię Ślązak wybrano na to stanowisko na kongresie CCBE w Brukseli.
W sobotnim głosowaniu podczas kongresu tej organizacji, zrzeszającej samorządy prawnicze głównie z państw członkowskich Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego, uczestniczyli przedstawiciele 45 krajów europejskich.
CCBE reprezentuje organizacje członkowskie wobec instytucji europejskich.
Wybór był dowodem uznania dla profesjonalizmu polskich prawników i ich działalności międzynarodowej oraz dużej aktywności polskiej prezydent na forum międzynarodowym.
Ślązak była w ścisłym zarządzie organizacji od 2011 r., a od 1999 r. członkiem polskiej delegacji w tej organizacji, współprzewodniczyła komitetowi odpowiedzialnemu za stosunki z krajami sąsiadującymi z UE. Stała na czele misji specjalnej CCBE w Gruzji, mającej zbadać przestrzeganie zasad praworządności i wartości wymiaru sprawiedliwości. Aktywnie promuje też kontakty między prawnikami z krajów Unii Europejskiej i Ukrainy, np. uczestniczyła w "okrągłym stole" zawodów prawniczych w Kijowie.
O zaangażowaniu polskiej prawniczki we współpracę międzynarodową świadczą też piastowane funkcje w Europejskim Stowarzyszenia Prawników AEA-EAL czy Międzynarodowym Stowarzyszeniu Prawników (IBA), gdzie opiniuje wnioski organizacji prawniczych z całego świata ubiegających się o członkostwo w IBA.
Maria Ślązak, radca prawny i adwokat, prowadzi własną Kancelarię Prawną. Jest również wiceprezesem polskiego samorządu prawników - Krajowej Rady Radców Prawnych (KIRP).
Była pomysłodawczynią projektu "Partnerstwo Wschodnie" na wzór zainicjowanego przez Polskę i Szwecję partnerstwa dla krajów Europy Wschodniej i Kaukazu. "Chcieliśmy dać wyraz naszej solidarności z prawnikami z krajów, które z trudem budują demokrację, i zwrócić uwagę na ich problemy" - powiedziała PAP.
W ramach "Partnerstwa Wschodniego" Krajowa Izba Radców Prawnych współpracuje (np. szkolenia, konferencje) z samorządami prawniczymi i prawnikami z Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji, Mołdawii, Ukrainy i Białorusi i udziela im wsparcia; ufundowała dla prawników z tych krajów stypendia.
"Nasza aktywność w tym obszarze to spłata długu zaciągniętego w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, kiedy polscy prawnicy byli wspierani przez kolegów z Zachodu. Jestem przekonana, że naszym obowiązkiem jest wspieranie rządów prawa i fundamentalnych wartości wszędzie tam, gdzie są one zagrożone" - powiedziała Ślązak. "Nasze działania zapoczątkowaliśmy wiosną 2011 roku, poruszeni bardzo trudną sytuacją licznych adwokatów na Białorusi, którzy zostali pozbawieni prawa wykonywania zawodu tylko za fakt stawania w obronie osób sprzeciwiających się polityce władz tego państwa" - wyjaśniła początki "Partnerstwa Wschodniego" dla prawników.
W 2011 r. tamtejsze Ministerstwo Sprawiedliwości zorganizowało weryfikację adwokatów, w wyniku której prawo do wykonywania zawodu stracili ci, którzy reprezentowali interesy więźniów
politycznych czy uczestników demonstracji antyprezydenckich.
"Między innymi dzięki nagłośnieniu sytuacji prawników białoruskich przez nasz samorząd Rada Adwokatur i Stowarzyszeń Prawniczych Europy przyznała w 2012 r. nagrodę za zasługi w obronie praw człowieka prześladowanemu adwokatowi Pawłowi Sapełce" - dodała nowo wybrana prezydent CCBE.
Okazuje się, że także w Gruzji adwokaci nie mieli łatwego życia. Według danych KIRP latach 2008-2012 prawie 120 adwokatów było aresztowanych lub uwięzionych, bo wystarczało do tego np. fałszywe doniesienie o zbyt wygórowanym wynagrodzeniu prawnika lub doniesienie o niewłaściwym w odczuciu klienta wykonywaniu pracy przez adwokata.
W Armenii, jak i na Ukrainie jednym z problemów dotykających adwokatów były nieuzasadnione zatrzymania i przeszukania w firmach prawniczych i domach prawników przez policję. Adwokaci organizowali się w grupy interwencyjne.
Sytuacja na Ukrainie zdaniem Ślązak jest daleka od stabilizacji. Na Ukrainie działają dwa nieuznające i zwalczające się samorządy adwokackie. Po aneksji Krymu przez Rosję część prawników odmówiła przystąpienia do rosyjskiej Adwokatury Federalnej, przez co nie mogą wykonywać zawodu. Osobny problem to korupcja w administracji sądowej, z którą to bolączką boryka się także mołdawski wymiar prawa.
Polski samorząd prawników nie ogranicza swojej współpracy tylko do krajów Partnerstwa Wschodniego, w 2012 r. nawiązał także kontakty z rosyjskimi odpowiednikami.
Skomentuj artykuł